LGOLO

Zgodnie z przewidywaniami, układ paliwowy działa bez zarzutu, odpowietrzenie zbiornika też pracuje dobrze bowiem nie ma znaczenia czy korek od baku jest otwarty czy zamknięty. A problem nadal występuje. Proszę o dalsze sugestie.

Dzięki za radę, jutro, po powrocie do domu spróbuję to uczynić aczkolwiek nie jestem przekonany, że to coś pomoże bowiem to co podkreślam - na biegach 1,2,3 te problemy nie występują niezależnie od obrotów, a przecież to w znaczniej mierze od obrotów zależy chwilowe zużycie paliwa. Niemniej cytując klasyka jeśli nie pomogło to co powinno to spróbujmy tego co nie rokuje nadziei zatem dzięki za radę. Poinformuję o skutkach.

Można powiedzieć, że na tych samych obrotach.

Czujnika biegów nie ma jest tylko czujnik luzu. Natomiast w kwestii pracy to nie ma szarpania ani kichania tylko silnik jakby nie miał mocy czyli bardzo powoli się wkręca i nieco zmienia się dźwięk jego pracy - słychać jakby jakieś "klapanie".

Koledzy, przepraszam, że tak długo nie odpisywałem ale nie miałem takiej możliwości. Wracając do tematu, podciśnienie ustawiałem tylko według równości bo tak wyczytałem we wszystkich instrukcjach dotyczących synchronizacji. Zresztą synchronizacja realizowana jest za pomocą jednej linki, którą nie da się reulować podciśnienia.

No własnie, czy mógłbyś to rozwinąć, godzie i jak lub czym się to reguluje?

Koledzy pomóżcie bo moja wiedza techniczna sie kończy - mam Suzuki Intruder VL 1500. Motocykl chodzi perfekcyjnie na biegach 1,2,3 - dalej nie ma mocy, przyspieszenie siada. Żeby było jasne piszę o zakresie prędkości odpowiednim do 4 i 5 biegu tj. powyżej 80 km/h, motocykl przeszedł przegląd i synchronizację gaźników, sprawdzenie stopnia sprężania, sprzęgło się nie ślizga, na biegach 1,2,3 nie ma żadnych problemów tj. pali z tzw. pierwszego obrotu, pracuje perfekcyjnie na biegu jałowym, zapewnia możliwość odpowiedniego przyspieszenia na biegach 1,2,3 w pełnym zakresie prędkości obrotowych. Dalej następuje wyraźny spadek mocy - przyspieszyć na 4 lub piątym biegu jest znacznie trudniej.