Uda się na pewno:D Sam kilka dni temu robiłem to pierwszy raz i wyszło lux;] Ja zrobiłem tak: odkręcasz śrubę na lewej pokrywie silnika ta duża na środku i ta mała na gorze. zdejmujesz fotel i zbiornik. odkręcasz te dużą śrubę na pokrywie zaworów by mieć dostęp do dźwigienek. Wykręcasz świecę. Kręcąc wałem zgodnie z kierunkiem jego obrotu ( do przodu) i ustawiasz tłok w gmp po suwie sprężania. wtedy dźwigienki nie napierają na zawory. Bierzesz do reki klucz 10, szczelinomierz oraz plaski śrubokręt. Odkręcasz kluczem kontrę, i wykręcasz delikatnie śrubokrętem śrubę. wkładasz szczelinomierz (o odpowiedniej grubości) miedzy zawór a dźwigienkę i dokręcasz śrubokrętem śrubę dopóty nie poczujesz, ze szczelinomierz rusza się z oporem. robisz każdy zawór, potem robisz kilka obrotów walem i znowu ustawiasz tłok w gmp po suwie sprężania żeby sprawdzić czy luzy zaworowe są takie jakie powinny być. I jeszcze jedno, w tym mniejszym okienku na pokrywie podczas kręcenia walem pojawi ci się znak T oraz kreska przed nim. Ta kreska teoretycznie powinna się zgrywać z nacięciem na pokrywie. ale to wyczujesz kiedy zawory będą luźno. W każdym bądź razie znak T musi być tam widoczny. Skręcasz wszystko, odpalasz, słuchasz czy nic nie stuka i nie klepie. I jeżeli wszystko gra to wsiadasz na rumaka i ile fabryka dala:D