Skocz do zawartości

mikozaczek

Forumowicze
  • Postów

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    Kawasaki EL250 1990r.
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Zielona Góra

Osiągnięcia mikozaczek

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Panowie problem rozwiązany , sprawa banalna ,że wstyd się przyznać :) Przy pierwszym rozkręcaniu po zimie odwrotnie włożyłem iglice w dyszę ,tzn nie w tej kolejności która być powinna ,czyli iglica koszyk zabezpieczający , sprężynka . Koszyk wrzuciłem pierwszy w przepustnice i przez niego dopiero iglicę :D no cóż zdarza się . A mógłby jakiś posiadacz napisać krok po kroku jak to dobrze wyregulować teraz ?:)
  2. Więc upieracie się ,że gaźnik jest dalej brudny ? No skoro tak to wyczyszczę jeszcze raz ,ale jeśli dysze były by zatkane to ,czy motocykl zbierałby się i pracował normalnie od pewnego zakresu obrotów? ,a filterków nie mam na zaworach iglicowych nawet nie wiem jak wyglądają i co to jest szczerze mówiąc:D Czy ten carb cleaner ma być jakiejś specjalnej firmy ?
  3. Niewydaje mi się ,że to jedyna słuszna metoda, gaźniki nie były zabrudzone ,dysze nie były pozatykane czyściłem tak bardziej zasyfione i dawało efekt.
  4. Adam M. Gaźniki zanim rozebrałem obmyłem benzynką i pędzelkiem , następnie na czystym niczym w szpitalu stół rozkręcałem po koleji wsio :D Sprawdziłem membrany czy nie popękane wykręciłem wszystkie dysze umyłem przetkałem , i sprężarką potraktowałem. Wszystkie kanaliki w gaźniku również sprężarką potraktowałem, wykręciłem śrubkę od mieszanki wyciągnąłem sprężynkę sprawdziłem ,czy żyje podkładka metalowa i oring , przedmuchałem włożyłem spowrotem później zabrałem się za ustawienie poziomu paliwa w komorze pływakowej (zaworek od dopływu paliwa też sprawdziłem i gniazdo też ) ustawiłem poziom paliwa na 17mm . wszystko skręciłem ,śruby od mieszanki najpierw na 1.7 . I gaźniki spowrotem w maszynę i dalej kupa:( Opiszę dokładnie jak to wygląda : Siadam,odpalam,nóżka up, jedynka , ruszam i do 2 tyś. obrotów jedzie jak blondynka L-ką, (żabką) dławi się przerywa. Powyżej około 2.5 -3 tyś obrotów (nie mam obrotomierza więc podaję na oko ) rozpędza się i pracuje normalnie . Jeśli zmienię bieg nie przeciągając to na kolejnym każdym biegu z dołu obrotów znów czkawka . Ja już jestem głupi ,mechanicy mają w d*** takie naprawy i nawet nie chcą się podjąć . Dlatego już nie proszę tylko błagam , pomocy!
  5. VMAX odkręcałem i 2 i 3 i wszystkie możliwe opcje ale nadal nic... JOINERY chodzi Ci o synchronizacje?
  6. Witam wszystkich forumowiczów ,zamieszczam ten post jako moją ostatnią nadzieję :D gdyż nikt nie chce mi pomóc :(. Zacznę od tego ,że motocykl po zimię nie odpalał w ogólę ,więc gaźnik na stół wyczyściłem przedmuchałem poskładałem ,śruby mieszanki na fabryczne 1,7 obrotu ( bo zapomniałem policzyć ) zawory przy okazji też ustawiłem na książkowe , moto odpaliło od strzała ,ale... no i tu się zaczyna Wsiadam jedynka a moto się zbiera jakby paliwa nie miało ... dwójka to samo dopiero od wyższych obrotów około 4k zaczyna iść normalnie na niskich tragedia trzeba na sprzęgle przytrzymać i jak wkręci się to idzie. W smutku i rozpaczy wyciągnąłem znów gaźniki bo przecież jeszcze jest poziom paliwa w komorach! z bananem na gębie go ustawiam na 17mm z radością skręcam ,a tu dalej czkawka z dołu.....Proszę więc Was szanowni motocykliści o pomoc , może ktoś ma takie samo moto i wie co mu ? Może coś źle robię ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...