:W:

Byłem dzisiaj w AXA, Pani powiedziała, że nie mogę ubezpieczyć u nich moto bo ... nie mam u nich samochodu ubezpieczonego. To jakaś parodia normalnie :banghead:

Eee jakoś widzę, że wiara jeździ i problemów nie mają. Rozumiem, że mogą się czepiać puszki na polskich blachach bo jednak kierownica po drugiej stronie, ale moto? Jak za bardzo się nie świruje nie powinno być problemów. Niemniej jednak przejdę się jutro dowiedzieć na ile chcą mnie walnąć w ubezpieczalni...

Fajnie się topic rozwija. Wie ktoś jaka jest procedura rejestracji motocykla z Irlandii w Polsce? Jest tak samo jak w przypadku moto z UK?

Prawą owiewkę miał robioną, więc nie taki bezwypadkowy. Zależy jeszcze co ktoś rozumie przez bezwypadkowy. :icon_arrow: Szramer, fakt cieżko mi się na coś zdecydować. Tymbardziej, że żadnym z wymienionych tu nie jeździłem, a jakoś nie podejżewam, że są chętni do użyczenia na testy :icon_mrgreen:. Co do mocy to te 20KM więcej niż 636 chyba aż takiej różnicy nie robi? Nie wiem bo nie jezdziłem 1000.

Targają ale z UK w Irlandii motocykle są droższe. Ja nie chcę na nim zarobić tylko kupić coś w przyzwoitym stanie, żeby posłużyło jakiś czas. Pozatym chcę ubezpieczyć moto w Polsce bo tutaj stawki są zabójcze. No ale jakby tu się coś trafiło nie mówię nie.

Dodam, że aktualnie przebywam w Irlandii, w planach mam kupić moto na wiosnę w Polsce i na kołach z powrotem na wyspę. Biorąc pod uwagę średnią opadów rocznie GSX-R 1000 to chyba jednak za dużo. Brak garażu wymusza przechowywanie sprzęta pod pokrowcem w ogródku. I zastanawiam się czy nie lepiej kupić coś tańszego (VFR 2000-2001 ok 12 - 13 tys.) bo szczerze mówiąc nie wiem jak moto zniesie takie warunki. :rolleyes:

O widzisz ciekawa informacja, bo jednak S wygląda o wiele lepiej niż ST. Fakt jak na pojemność to te 90KM nie zachwyca. Brytyjska prasa zachwala, więc byłem ciekaw co sądzicie. Pozatym jeszcze za młodym na moto z cyckami, ale kiedyś kto wie.

Małe sprostowanie. Nie musi to być motocykl typowo sportowy, może być sportowo-turystyczny do ok 250 kg gotowy do jazdy i przyzwoicie się prowadzący. Co do pojemności to jak napisałem, chętnie 1000 ale nie jest to najważniejszy argument. Motocykle, które brałem pod uwagę: - vfr 800 fi - dobre opinie o tym sprzęcie, kolejny wypust z VTEC podobno już niezbyt udany. stosunkowo niska cena w porównaniu do mojego budżetu ale też ma już swoje lata. - zx9-r - wymienione już wcześniej, bardziej sportowy ale też ma już swoje lata, pozatym wolałbym moto na wtrysku. - bmw f800st - na papierze trochę mało mocy, ciekawi mnie napęd paskiem, najmłodszy rocznikowo i najdroższy jak narazie. Triumph Sprint 1050 ciekawa propozycja. Jak z jakością w porównaniu do japończyków? I jeszcze jako ciekawostka bardziej co sądzicie o BMW R1100S? Rozrzut dosyć spory jak widać, ale coś nie mogę się zdecydować. Normalnie jak baba w ciąży :banghead:

Witam Co możecie polecić z motocykli sportowych nadających się do turystyki. Nie interesują mnie motocykle typu FJR czy też XX. Raczej bardziej sportowy na którym można wyskoczyć np. w Alpy i nie paść po drodze. Chętnie 1000 cm3. Poprzednio miałem Kawasaki 636 '03, i szukam czegoś wygodniejszego, równie dobrze się prowadzącego, z mniej szywnym zawieszeniem. Kawa na dziurach dość mocno nabiał obijała :icon_rolleyes: Cena do 20 tys.

No fakt, ale zawsze mozna dokupic akcesoryjny np. od Touratecha. Ogolnie rozwazam rozne opcje, do wiosny jeszcze troche czasu.

Ogladalem ostatnio w komisie i rzeczywiscie za duza krowka, za duzo plastikow do uszkodzenia. No i za bardzo nastawiony na asfalt. Niestety nie mialem okazji sie przejechac. Co do pozostalych to nadal nie moge sie zdecydowac. Ostatnio moje zaiteresowowanie wzbudzilo BMW xChallenge, po dolozeniu wiekszej owiewki wyszedlby z tego nienajgorszy turystyk z niezlymi zdolnosciami terenowymi + porecznosc w miescie...

Mialem malego Fazera i super sprzet, ale do do turystyki poza-asfaltowej to on sie nie nadaje, sorry :) Duzy GS jak juz wczesniej pisalem za drogi i za ciezki, za pare lat jak najbardziej, narazie jeszcze do niego nie doroslem :)

Wszystkie ich relacje mam juz dawno przecztytane :icon_twisted: Nie ukrywam, ze to wlasnie dzieki takim relacjom ciagnie mnie by tez troche pozwiedziac... No a KTM super sprzet, tylko slyszalo sie to i owo o ich awaryjnosci. Pewnie i tak wiekszosc wynikala z winy uzytkownikow.

Tylko tu znowu cena wysoka (moze z wyjatkiem V-Stroma 1000) no i ta waga. Idealny bylby F800GS tylko znowu cena stoi na przeszkodzie...

Afri troche za ciezka, Transalp za mulasty. Wczesniej jezdzilem na sportowej 600 wiec podejzewam, ze ciezko byloby mi jezdzic z takim deficytem mocy...