Witam koledzy. Mam pytanie może ktoś pomoże, przedwczoraj odpalając motocykl nagle wszystko zgasło całe zasilanie, nigdy mi się tak nie zdarzyło, rano podładowałem akumulator i moto odpalił, lecz po przejechaniu ponad 100km oraz pozostawieniu moto do rana, rano już nie odpalił, znów podpiąłem pod prostownik i zapalił, podczas jazdy nic nie świeci żadna kontrolna od ładowania. Myślę że padł regulator napięcia,ale pewności nie mam, proszę o pomoc w którym miejscu się znajduję w Venturze, nie miałem czasu dobrze pozaglądać, a szkoda czasu na rozkręcanie moto, dlatego może ktoś miał podobny problem. Z góry dzięki za odpowiedź.