Szybszym sposobem dla mnie było by poszukać kogoś , najlepiej mieszkańca Siedlec który podjął by się sprawdzić tą sprawę . Nie chcę tego za darmo np . dzwoni do goscia umawia się , robi jazdę próbną , lub w jakiś inny sposób sprawdza numer , oczywiscie dyskretnie . Jeżeli nie znajdzie się nikt to i tak pojadę ale nie prędzej niż w pierwszych dniach pażdziernika . Wybrałem się ponownie na komendę , dowiedzieć się czy moto z ogłoszenia zostało sprawdzone , zapewniali że tak powiadomili komendę w Siedlcach . Ok pasuje . Zachodzę do domu , dzwonię do Siedlec i co się okazuje , nic nie wiadomo im o tej sprawie jeżeli zostalo wysłane powiadomienie to musi pan iść na posterunek w swojej komendzie i ma pan prawo do wglądu do akt jako osoba poszkodowana i musi pan nam dostarczyć nr . faksu ,jeżeli nie był wysłany to my się bierzemy za sprawę . I maszeruję z powrotem , nie ma w tej chwili prowadzącego sprawę musi się pan umówić . No normalnie robią z człowieka głupiego .