Skocz do zawartości

Misiek15xx

Forumowicze
  • Postów

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Misiek15xx

  • Urodziny 01/15/1992

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Pomorskie

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia Misiek15xx

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Witam Trochę poczytałem wasze wątki i na niektóre pytania moge odpowiedzieć. Jeżeli chodzi o badania lekarskie to bez żadnego problemu lekarz medycyny pracy wystawi kwitek o możliwości przystapienia do prawojazdy czy to na samochud czy to na motocykl, dróga sprawa, nie każdy lekarz nam taki kwitek wystawi. Sam jestem osobą niepelnosprawną po amputacji obu rak jedna na wysokosci lokcia, a druga na wysokosci ramienia, i terz mialem problem w znalezieniu lekarza, ktory by potrzedl do sprawy tak jak powinien. Jezeli ktoś chetny to moge dać namiary. Dróga sprawa to samo zalatwienie miejsca w ktorym mieli byscie zdawac egzamin na motor, tu moze byc ogromny problem, rozmawialem jakis czas temu z pania adwokat, ktora tez jezdzi na motorze i powiedziala ze moglo by to sie odbywać nawet sądownie. Choć moze byc inaczej probowac warto!!!!! Odnośnie pytania czy kolezanka dala by rade jezdzic na motorze, Jaknajbardziej tak, z przeróbka nie ma rzadnego problemu, wystarczay dobry pomysl ktos kto bd w stanie ta przerobke wykonac a potem tylkop determinacja i checi kierowcy w opanowaniu maszyny. Przeróbke radzil bym robic samemu pod siebie, a nie placic ok 2 -3 tysiecy za drobne przerobki, chybaq ze ktos na prawde planuje zdobyc wszystkie wymagane uprawnienia na motrocykl wtedy jest to konieczne poniewarz na kazda czesc musi byc certyfikat. Jak już wspomnialem jestem po amputacji oby rąk, stracilem je w wypadku w wieku 11 lat, doczynienia z motorami mialem cale zycie, pierwszy raz samodzielnie jezdzilem na motorze w gimnbazjum, potem pare lat przerwy i teraz znowu wrocilem do pasji, od dwuch lat jezdze na motorze bez zadnych bocznych kolek po prostu z kolego zrobilismy drobe przerobki. Na początku bylo ciezko opanowac motor ale probowalem po kilka godzin dziennie i juz jest ok zrobione juz 60 000 km, wiec sie da, a jezeli mial bym trzymac sie polskich przepisow wg bym nie jezdzil poniewaz wiaze sie to z duzymi kosztami. Nie mam prawajazdy, ale kupilem Zipp pro 50, wstawilem silnik 250ccm i jezdze na dowod osobisty, moze i ktos powie ze nie powinienem tak jezdzic, ale w polsce inaczej nie da ogromne koszty i PRZEPISY!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na pewno jesli mial bym tylko możliwosc przesiadl bym sie na wieksza maszyne, jazda tym co mam juz troche nudzi bo predkosci sie nie boje, kiedyś na pewno dojde do tego ale na chwile obecna, choc czesciowo zgodnie przepisami i dostepnymi srodkami finasowymi, moge jezdzic na motorze i miec jakąs przyjeność od zycia i satysfakcje, ze daje rade choc w taki sposob, a na nastepne lato planuje kupic krossa tam nie ma zadnych przepisow i ograniczen, wystarcza dobre checi i ogromna frajda:D. jeszcze jestem mlody kiedys dosiąde Yamahe R6!!!!!!!!::D:D:D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...