Witam. Podczas jazdy przydusiłem go na wiekszym biegu na ciezkim terenie zgasł z gaźnika zaczeła przelewać się benzyna z odpływowej i prawdopodobnie ciśnieniowej.po 20-30 minutach walczenia z odpaleniem zatrybił i normalnie jeździł wkręcał się na obroty jak żyletka normalnie śmigał moc byla nie przerywał.Po 2 dniach znowu chciałem wyjechać nie dałem rady odpalic go na zimnym iskra jest,kompresja też.gaźnik przeczyszczony,ale po zamontowaniu i próbie zapalenia nadal nic.Jakieś sugestie co jest nie tak?co ew. jeszcze sprawdzić dodam,ze świecy nie zalewa.liczę na szybką odpowiedź. pozdrawiam.