Dobry Dzień dla Wszystkich ;) bardzo dziekuje za odpowiedzi na zapytanie - szczególne podziekowania dla Jeszua za to, że zadałeś sobie tyle trudu i znalazłeś dla mnie powiązane tematy - to miło z Twojej strony, ze zaoszczedziłeś mi czasu na szukanie, jak wiesz mam 3letniego synka i cieżko znalezć czas na posiedzenie w necie ;) chciałabym tylko dodać, że wiedzę zgłebiam w różnych miejscach i to Forum z całym szacunkiem nie jest głównym zródłem mojej wiedzy na temat - sam wiesz, że przepisy sa różnie interpretowane i zwłaszcza w tej kwestii gdzie nie ma wyraznego zapisu i kodeks traktuje sprawe bardzo ogólnikowo, zwróciłam sie do WAS o pomoc bo prawo prawem, ale w praktyce różnie bywa i chciałam zasięgnąć wiedzy u doświadczonych motocyklistów, niektórzy z Was juz jeżdżą ze swoimi pociechami wiec na ich opiniach najbardziej mi zależało :) dlatego tym bardziej Wielkie Dzięki za oddzew Straydziad za podzielenie sie swoimi uwagami ;) !!! poza tym jeżdzimy już z Małym od jakiegoś czasu i przyznam, że zachowuje się jak na prawdziwego motocykliste przystało - nie mam mowy o jakichkolwiek nieprzewidzianych ruchach, zanim rozpoczniemy przejazdzke zawsze powtarzamy nasze zasady bezpieczeństwa i on doskonale zdaje sobie sprawę i ogarnia ci się dzieje wokół niego - zwłaszcza jak mu na czymś bardzo zależy potrafi wykazać dojrzałość...wiem, że dla niektórych to słowo nie pasuje do 3latka, ale Rodzice takich maluchów pewnie sie ze mna zgodzą, ze jak dziecko ma prawdziwą pasje to niewazne ile ma lat potrafi dla niej zrobić wszystko dosłownie wszystko ! Jezdzimy na różne przejażdżki, jak dotąd Mały jezdził z moim mężem jedynie w okolicy, ale właśnie wrócilismy z wakacji gdzie zwiedzaliśmy wyspę na skuterach z synkiem i robiliśmy naprawde fajne, malownicze trasy i nieco dłuższe niż do tej pory i Młody daje sobie super rade !!! jezdzilismy przez tydzień codziennie po kilkanaście kilometrów i nie marudził ani razu co wiecej sam nalegał aby pojechać dalej niż założyliśmy jest urodzonym motocyklistą-podróżnikiem..niesamowite uczucie patrzeć na te iskierki w jego oczach gdzy wsiadaliśmy na motorki i jechaliśmy w nieznane .. bezcenne .. miał mnóstwo okazji aby pokazac niezadowolenie lub ochote na coś innego bo po pierwsze bylo około 30lika stopni wiec dzieciaki zazwyczaj wolą sie ciaplać w wodzie, robiliśmy sobie przystanki na plaży, ale nigdy nie mówił, ze woli zostać w wodzie tylko zawsze pierwszy gnał i nakładał kask ;) oczywiście jezdzimy zachowując wszelkie możliwe zasady bezpieczeństwa, po pierwsze mój mąż jest doświadczonym kierowcą i ufam mu bezgranicznie (jezeli bylo by inaczej nigdy nie pozwolilbaym mu jeżdzić z synkiem-ktory jest moim najwiekszym skarbem) po drugie obowiazkowo kask i jest przypiety do tatusia specjalnym pasem, tatuś obejmuje go nogami wiec może sobie spokojnie oprzeć rączki, ale czeto sam kładzie je na kierownicy ;) mogłabym tak pisać godzinami jaką frajdę mamy ze wspólnej jazdy, zwłaszcza ostatnie przygody upewniły mnie w przekonaniu, że to od dziecka zależy czy jest gotowe, jeżeli jest mądre i słucha poleceń rodziców to z mojego doświadczenia musze powiedzieć, ze przy zachowaniu odpowiedniej predkości, w kasku i przypięte do prowadzącego może spokojnie jezdzić....poza tym jezeli dziecko ma pasję to należy to pielęgnować i pomagać mu ją rozwijać.........mam nadzieję, ze tak mu zostanie ;) pozdroooooo lece do synka a po popołudniu ma być ładna pogoda więc pewnie wyruszymy w drogę łapać ostatnie promyki lata PEACE żBardzo dziekuje za odpowiedz. To miło z Twojej strony, że znalazłeś dla mnie powiązane tematy - zaoszczedziłeś mi szukania, jak wiesz mam 3letniego synka i cieżko znalezć czas na posiedzenie w necie ;) chciałabym tylko dodać, że wiedzę zgłebiam w różnych miejscach i to Forum, z całym szacunkiem nie jest głównym zródłem mojej wiedzy na temat - sam wiesz, że przepisy sa różnie interpretowane i zwłaszcza w tej kwestii gdzie nie ma wyraznego zapisu i kodeks traktuje sprawe bardzo ogólnikowo, zwróciłam sie do WAS o pomoc bo prawo prawem, ale w praktyce różnie bywa i chciałam zasięgnąć wiedzy u doświadczonych motocyklistów... poza tym jezdzimy z Młodym juz od jakiegoś czasu i chodziło mi bardziej o opinie i doświadczenia innych rodziców, którzy jeżdżą z maluchami...może zle się wyraziłam skoro tak zostałam zrozumiana.... ;) pozdro ps: przez przypadek zmieniły mi sie kolory i nie mam czasu tego zmienic - sory ...poza tym musze sie pochwalić, że nasz syn ma swój własny motorek PegPerego, na którym jezdzi od 2 roku życia - radzi sobie świetnie wiec temat nie jest dla niego nowy ;) pozdrawiam szalonych Rodziców !!!!!