oktawians

Urządzenie świetne, ale cena trochę zaporowa:) Dzięki!

A co o tym powiecie? Na ścigaczu go chwalą: http://sklep.scigacz.pl/olej-silnikowy-castrol-power-racing-syntetyczny-litr-p-2863.html

Macie jakieś bardziej budżetowe wersje? Może alternatywnych producentów?

No ten to sporo kosztuje:/

Dzięki panowie:) Muszę więc rozcieńczyć nieco to co mam:) Ja leję to bo mam dostępne od ręki: http://autogp.pl/motul-scooter-expert-2t-technosynthese-1l-p-1537.html Czasami (jak nie było Motula albo na dotarcie) lałem też coś takiego: http://www.sklep.motorek.pl/index.php?p234,olej-castrol-power1-racing-2t-do-silnikow-2-suwowych-syntetyk Jakie oleje wy polecacie?

Cześć, Zerknijcie na zrzut poniżej. Na przednim błotniku ma gość zamontowany taki kołowrotek z linką. Na zagranicznych filmikach widziałem, że linka rozwija się jak smycz u psa, tyle, że jest odpowiednio wytrzymalsza. Zdecydowanie ułatwia to szybkie i sprawne wyciąganie motocykla pod górę czy z błota (linki rozwija się z tego kilka metrów). Spotkaliście się w sklepie z czymś takim? Gdzie można to dokupić? Pod jakim hasłem szukać? Dzięki:)

Dzięki:)

Dzięki. Leję Motula do 2T. Ale proporcje w książce serwisowej mówią 1/30, zaś na oleju 1/40. Czy lać wg. książki czy etykiety na oleju?

Nie zjedźcie mnie jeśli komuś jeśli pytanie wydaje się głupie (choć podobno takich nie ma:), ale niedawno robiłem remont z powodu zatartego się korbowodu i nie chciałbym tej operacji powtarzać:/ W sobotę jakoś niefortunnie motor wyprzedził mnie na podjeździe i wylądował do góry nogami. Z zaznaczonej poniżej odmy wypłynął czarny smar (maź), który popłynął po płycie i po ramie. Maź ta podobna jest w kolorze i konsystencji do tej, która kapie czasami z tłumika. Moje pytanie: od czego ta odma i co to za maź? Czy jest to przepracowany olej ze skrzyni? (jedną motogodzinę temu wymieniałem ten olej więc w konsystencji powinien być raczej klarowny) Czy powinienem się tym martwić? Czy coś uzupełniać? Z góry dzięki:) ps. moto to oczywiście Suzuki RM 125 '00r.

Dzięki i sorry za infantylne pytanie, ale dla kogoś kto nigdy wcześniej do tego nie podchodził uszkodzenie czegoś (ba - nawet rozregulowanie) w gaźniku napawa go grozą;)

Widzisz ja nie mogę (bo nie wiem jak( odczepić linki gazu od elementu nr. 3 na tym schemacie. On jest bardzo ciasno wprawsowany w element nr. 6 i nie ma innego do niego dostępu jak przez wnętrze sprężyny, do którego (bez zdjęcia linki) dostępu nie ma.

Witam, Kupiłem nową linkę (starej pancerzyk już się przytarł). Zdemontowałem bak, odkręciłem okrągły dekielek od góry gaźnika. W środku linka idzie dalej, przechodzi przez sprężynę i jest umocowana do takiego aluminiowego klocka z długą igłą (to pewnie przepustnica). Linka zakończona jest walcem (takim ciężarkiem), ale on wchodzi gdzieś tam dalej w ten klocek i niestety nie mam pomysłu jak ją od niego odpiąć? Trzeba ten środek jakoś wykręcić? Może ma jakieś zatrzaski? Nie chcę tam dłubać na siłę i czegoś popsuć:/