Skocz do zawartości

scatmanpl

Forumowicze
  • Postów

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    będzie niebawem
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Wrocław

Osiągnięcia scatmanpl

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. No to juz w miare rozumiem, ale jednak sie na to nie porwe. Nie wiem w jakim stanie jest walek, a jak juz wpadne do garazu to pewnie sie okaze, ze nie jest idealny. Ale wielkie dzieki za wyjasnienie Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka
  2. Mógłbyś to trochę rozjaśnić? O ile da się ominąć ustawianie zgodnie ze znakami to być może by mi to mocno pomogło, ponieważ nie mogę się uporać z zapieczonymi śrubami prawego dekielka, przez co nie mogę ustawić odpowiednio wału.
  3. Jeżeli potrzebujesz "tipa" albo wizualizacji całego procesu to masz tu niezły filmik: Autor co prawda reguluje luzy w Sabre, ale jest to dokładnie ta sama sytuacja co VF500. Zawory zaczyna około 3:30.
  4. Czas temat odswiezyc, bo ostatnio znalazlem chwile, zeby posiedziec przy bognie. Cylinder chodzi, to juz nie ulega watpliwosci. Jezdzilem troche na uczelnie bez synchronizacji gaznikow, za to po trochu regulowalem mieszanke. Po ktoryms razie zauwazylem, jakby magna odzyskala troszke sily, wiec podjechalem do garazu i podlaczylem sie pod wakuometr. Wreszcie zareagowal na tym cylindrze, ktory sprawial problemy. Sprawdzilem tez dla pewnosci w serwisowce kolejnosc synchronizacji i zauwazylem cos, o czym z jakiegos powodu zapomnialem. Gaznik pierwszy (ten niesforny) jest glownym gaznikiem i jego sie jakby nie reguluje. Niby logiczne, jednak dalo mi to do myslenia. Popatrzylem na sruby od regulacji. Wszystkie sa wkrecone prawie do konca, a 1-3 praktycznie calkowicie. Czy uwazacie, ze po prostu spartolilem robote i ustawilem przepustnice tak, ze w pierwszym cylindrze zawsze byla duzo mocniej przymknieta i dlatego nie moglem "dobudzic" tego cylindra? Czy wykrecenie ktorejs z nich powinno pomoc? Wiem, ze najlepiej to sprawdzic eksperymentalnie, jednak poki moto jezdzi wole Was zapytac, zeby przypadkiem nie rozbroic maszyny i nie miec jak jezdzic przez nastepny miesiac.
  5. Cylinder działa, kolektor gorący. Czyli kombinować z z regulacjami?
  6. Wakuometr mam słupkowy, nie zegarowy (jeśli to by coś wyjaśniało). Sprawdzałem na różnych wężach, i na żadnym z czterech nie było reakcji, gdzie przy pozostałych cylindrach wszystko grało. Do cylindra podłączam natomiast nie trójnik, a coś na kształt plastikowej dyszy, a do niej wężyk. Podczas pracy silnika słychać syczenie, kiedy wąż jest odłączony i przyłożę palec, jednak nieco cichsze niż w pozostałych garach. Czy to oznacza, że cylinder jednak chodzi? Może przepustnica jest tak mocno ustawiona w stronę zamknięcia, że po prostu w porównaniu z pozostałymi gaźnikami ten jeden ciągle za mało puszcza?
  7. Zrobiłem w ostatnim czasie kilka testów i coś mi tu nie gra. Tak jak radził Limo, sprawdziłem zaworek iglicowy. Paliwo schodzi z komory pływaka po odkręceniu śruby do spuszczania paliwa, po czym napełnia się bez problemu i znowu można spuścić paliwo. Czyli się nie zastał. Zatem w kwestii gaźnika chyba zostaje jedynie dysza (mam nadzieję, że to jednak nie ona). Ale jak już wspomniałem, coś mi tu nie gra... Zacznę od tego, że z początku wyglądało na to, że dwa gary nie paliły, po czym za pomocą śrub do synchronizacji gaźników udało się jeden "obudzić", nawet wyregulować. Drugi niestety nie dawał znaku życia (chodzi mi o wskazanie wakuometru). Od tamtej pory w gruncie rzeczy nic się nie zmieniło. Moto "przejeździłem" nieco i wygląda, jakby chodziło jak należy. Może trochę mniej ciągnie, ale to może być kwestia rozregulowania gaźnika. I stąd moje wątpliwości. Może jednak ten gar chodzi? Wskazanie wakuometru jest zerowe, nawet po dodaniu gazu. Świeca nie jest mokra, nalot na niej jest raczej odpowiedni. Sam cylinder jest gorący nawet po krótkiej jeździe. Czy to możliwe, żeby jego gaźnik był tak mocno niezsynchronizowany z resztą, że na wakuometrze nie widać dla niego żadnego ssania?
  8. Wielkie dzięki za pomoc, faktycznie wstawienie airboxa pomogło :) Jednak teraz mam kolejny problem, bo bobber nie pali na jeden gar. Sprawdziłem iskrę, podmieniłem przewody od cewki, pozamieniałem miejscami itd - zapłon jest ok. Obawiam się, że problemem może być brak paliwa w cylindrze. Podczas remontu gaźników musiałem dosztukować rurki paliwa, a wadliwy cylinder ma swój osobny dopływ, reszta leci przez kilka kolejnych wężyków jeden po drugim. Jednak paliwo w komorze pływaka jest, poziom też dobry (ustawiałem podczas remontu i sprawdziłem rurkami). Świeca jest sucha, z szarawo-białym nalotem. Jak powinienem sprawdzić, czy paliwo dociera do tego gara? Ewentualnie jakie jeszcze możliwe przyczyny widzicie oprócz wykluczonego już zapłonu i braku paliwa?
  9. Air boxa nie zakładałem, miska z kołnierzami doprowadzającymi powietrze jest otwarta. W sumie nie pomyślałem, żeby sprawdzić z boxem. Mogło to wpłynąć na dopływ powietrza aż tak znacząco, że nie chce odpalić?
  10. Witam Mam spory problem ze swoją Hondą Magną 750, rok 83. Opowieść może dość długa, jednak jest sporo ważnych informacji, nie chcę niczego pominąć. Moto przez zimę nie było odpalane z racji sporych prac przy nim (przeróbka pod bobbera). Wyczyściłem gaźniki, wszystko złożyłem, zamontowałem. Jednak mam problem z odpaleniem. Moto kręcił (jednak bardzo słabo, po kilku próbach odpalenia napięcie spada do 12.3V, lecz aku jest nowe, dlatego chyba można wykluczyć ten element). Niestety ledwo "pyrkał", dlatego wymieniłem świece. Sytuacja delikatnie się poprawiła, jednak nadal nie odpalał. Kolega poradził mi odkręcić śrubę mieszanki w gaźnikach o dodatkowe pół obrotu, co faktycznie pomogło i motor odpalił, ale tylko na dwie sekundy, po czym znowu "zmarł". Od tamtej pory co prawda nie miałem jak go sprawdzić na pełnym aku, teraz się ładuje. Pomyślałem od podkręceniu śruby wolnych obrotów (tej przy trzecim gaźniku z plastikowym łebkiem) i znalazłem zastanawiającą mnie informację. Otóż w serwisówce autorzy zwracają uwagę na dwie śruby w gaźniku - "pilot screw", gdzie sprawa jest oczywista, i "throttle stop screw", gdzie sprawa się komplikuje. Na zdjęciu (poniżej screen) w instrukcji zaznaczona jest strzałką śruba na dnie komory pływaka, która jak mi się zdaje służy spuszczaniu paliwa z komory. Po jednym obrocie paliwo cieknie ciurkiem na silnik, dlatego mam je dokręcone do końca. Jednak "throttle stop screw" wskazywałoby na coś innego i być może rozwiązałoby mój problem. Proszę kogoś doświadczonego o wyjaśnienie, czy to faktycznie śruba wolnych obrotów, czy może jednak coś nie jest tak w tej serwisówce (w co jednak nie chce mi się wierzyć). EDIT: Już sobie sam odpowiedziałem. Stronę wcześniej jako "throttle stop screw" jest zaznaczona ta z plastikowym łebkiem, jak i na zdjęciu, które przesłałem, tylko na tym drugim jest to po prostu zaznaczone w sposób mylący. Jednak mam w takim razie pytanie, co może być przyczyną trudności z odpaleniem magny. Zapalić zapaliła, ale ledwo ledwo i na moment. Czy podkręcenie obrotów (przypomnę, że gaźnik był rozebrany, więc ustawiłem ją w połowie) może być powodem? I czy zwiększenie obrotów osiąga się przez wkręcenie czy wykręcenie tej śruby?
  11. Już po problemie. Okazało się, że to faktycznie był filtr. Po prostu ten nowy był zapowietrzony, dlatego po wymianie nadal był problem z dostarczaniem paliwa. Po ustawieniu filtra pionowo wszystko wróciło do normy.
  12. Witam! Mam problem z moto i proszę o Waszą opinię. Kilka dni temu podczas jazdy zauważyłem nagły i dość poważny spadek mocy. Wysprzęgliłem, zjechałem na pobocze i nasłuchiwałem. Moto schodził sukcesywnie z obrotów i nie miał mocy jechać nawet na jedynce, ponieważ przy puszczaniu sprzęgła spadał z obrotów jeszcze mocniej. Całe szczęście cała ta akcja była niedaleko od domu, więc po prostu dopchałem moto do garażu. Od tego czasu próbowałem kilka razy go odpalić, ale silnik jeśli już zakręci na tyle, żeby odpalić, to pali może pół sekundy i gaśnie natychmiast. Po jednym lub dwóch takich odpaleniach już w ogóle nie odpala. Pomyślałem więc, że może paliwo nie dochodzi. W garażu poszukiwania usterki rozpocząłem sprawdzenia układu paliwowego. Filtr wymieniony, pompa sprawna. I teraz zastanawiam się, czy zabierać się za demontaż i serwis gaźników. Macie może jakieś inne pomysły jeśli chodzi o mój przypadek? Może to jakiś inny układ padł i jest łatwiejszy do sprawdzenia? Gdzieś czytałem o złamanym tłoku, jednak silnik kręci w miarę normalnie na rozruszniku, tylko momentalnie gaśnie. Proszę Was o pomoc!
  13. Witam Was serdecznie! Mam do Was ogromną prośbę! Czy ktoś może posiada książkę serwisową do podanego modelu? Przegooglałem już co się dało, nietety bez efektów. Książki albo do 750F, albo dla roczników powyżej 90. Szykuję się do pogmerania w bebechach mojej Magny, jednak nie chcę tego robić bez serwisówki. Ewentualnie może ktoś wie, jaki jest model bliźniaczy jeśli chodzi o budowę silnika i skrzyni? Może super magna 88? Bardzo proszę o pomoc!
  14. Witam Was serdecznie! Niedawno zauważyłem w swojej Hondzie dziwne zachowanie na dwójce. Przy spokojnym wchodzeniu na obroty wszystko jest ok, ale kiedy chcę trochę mocniej przyspieszyć, zaczynają się problemy. Mianowicie w pewnym momencie motocykl jakby dostaje kopa po lekkim szarpnięciu, jakby nagle przeszedł 'z trzech garów na cztery'. Dzieje się tak raz lub dwa razy na tej dwójce, potem ciągnie już jak trzeba. Dodam też, że jest to bardzo szybki skok i jest praktycznie punktowy, nie jest to dłuższe szarpanie. Silnik też nieco bardziej zdecydowanie wtedy ryczy. Z początku zastanawiałem się nad gaźnikiem lub świecami, lecz problem pojawia się tylko na dwójce, natomiast np. na luzie obroty są bardzo równe. Co więcej nie wygląda na to, żeby przed tym przeskokiem był problem z mocą, jakby jeden cylinder nie pracował. Później zacząłem się zastanawiać, czy może coś jest nie tak ze sprzęgłem. Ale tu znowu jak wyżej - problem jest tylko z dwójką i tylko przy mocnym gazie. Trzecią opcją której się dopatruję, jest niestety skrzynia. Jednak muszę przyznać, że na mechanice bardzo słabo się znam (dopiero się uczę) i tutaj szukam Waszych rad i opinii. Na co stawiacie? Jeżeli to skrzynia, to czy oszczędzanie tej dwójki chociaż trochę wydłuży jej już i tak krótki żywot? Nie mam teraz pieniędzy na wymianę czy naprawę całego boxa, a wolę jeździć jeszcze jakiś czas spokojnie niż wcale.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...