-
Postów
144 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez dardes
-
-
Szukam kogoś kto zjeździł karpaty ukraińskie, jakieś wskazówki, mapy, ślady gps.
Ew. podczepię się do kogoś kto wybiera się w tym roku na zakarpacie.
Zrobiliśmy w tym roku taką traskę po zakarpaciu (3 noclegi w UA) i mogę ją spokojnie polecić, na końcu zdj. masz mapkę z trasy przejazdu;
-
Winien jestem sprostowania zamieszania :-)
Niespełna 1,5 mies. temu zakupiłem wspomnianego w tytule KTM 1290 Super Adventurer S i po zrobieniu 4500km mogę się już podzielić się pewnymi spostrzeżeniami.
Przesiadłem się z Ducati Multistrada 1200S Touring na której nawinąłem 40tkm i do tego motocykla chciałem się odnieść, trzeba pamiętać że są to motocykle tej samej klasy, bardzo podobne więc opisywane różnice są tak na prawdę nie wielkie.
Pierwsze wrażenie czyli wygląd/ wykonanie; Ducati za względu na użyte materiały i dopracowane dopieszczone detale cieszy oko z daleka jak i z bliska, KTM jest z wyglądu surowy ale sprawia wrażenie solidnego. Podobno wygląd to kwestia gustu ale jeśli postawimy te dwa motocykle razem, to trzeba powiedzieć że w tym zestawieniu Kat jest brzydalem ;-)
Pozycja za kierownicą; bardzo podobna ale Ducati ma lepszą ochronę przed wiatrem, np. przy nie wielkim deszczu można się przykleić do moto tak że jadąc ok 150km/h deszcz nas tylko muska, w kacie jest nieźle wokół głowy ale nogawkami trzepie prawie zawsze. KTM umożliwia jazdę na stojąco, w Multi musiałem się lekko pochylić więc długo się tak nie na jedzie. Ktm łapie również plusa za regulowaną wysokość siodła kierowcy i podnóżek. Z kolei opinia pasażera zdecydowany plus dla Multi (dużo wygodniej, większe siedzenie).
Jazda; tu dla mnie różnice są największe. Multi to motocykl który prowadzi się jak po sznurku, na asfalcie czuje się jak ryba w wodzie, łatwo się przerzuca z ucha na ucho, umożliwia głębokie złożenia dobrze się czuje również na torze. Silnik serwuje trochę wibracji i poszarpuje poniżej 3000obr/min ale daje dużo frajdy podczas jazdy i sprawia wrażenie mocniejszego. Trzeba zaznaczyć że jest to moto które najbardziej lubi dzidowanie i wg mnie męczy się podczas wolnej jazdy. Na szóstym biegu spokojnie się jedzie dopiero pow. 130km/h. Do prędkości maksymalnej moto bardzo stabilne.
Kat z kolei potrzebuje mocniejszego impulsu do wejścia w zakręt a przerzucanie go z ucha na ucho wymaga użycia trochę siły, przy czym w złożeniu jest bardzo stabilny. Szybka jazda po asfaltach wymaga większej uwagi sprawia wrażenie motocykla większego. Przy prędkościach pow. 230km/h daje się wyczuć delikatną nerwowość - ale może jest to tylko moje odczucie. Silnik podobnie wibruje ale kultura jego pracy jest wyższa i pozwala na jazdę na 6tym biegi już od 100km/h. W ktmie bardzo szybko udało mi się domknąć tylny bieżnik na drodze więc nie ma co liczyć na głębokie złożenia w przeciwieństwie do Multi w której udało mi się to dopiero na torze ale jednocześnie darłem już podnóżkami i chowałem buty jak mogłem. Jest zapewne spowodowane m.in. szerokością tylnego kapcia co również przekłada się na jazdę w terenie. Szeroka tylna opona w Multi sprawia że jazda po luźnym (piach żwir błoto) jest bardzo męcząca. Kat z kolei na szutrach czuje się znakomicie, można chodzić bokami, lekkie skoki itd. oczywiście obydwa motocykle nie nadają się w cięższy teren ze względu na swoje masy, ale KTM zachęca do zabawy, Multi z kolei umożliwia zjechanie z asfaltu ale nie wiele więcej. Spalanie podobne ale kat pali trochę mniej (różnica ok 0,5l./100km)
Zawieszenie w obu motocyklach jest w pełni regulowane elektronicznie i sa to z zawiechy z najwyższej półki, a ja nie jestem w stanie znaleźć lepszych czy też gorszych stron jednego w stos. do drugiego. Dla mnie klasa sama w sobie.
Heble; w Multi tylny hebel ma skuteczność przedniego z WSK125 ale przedni jest na tyle dobry że uchodzi to Ducatowi na sucho. Kat po za trybem off-road uruchamia obydwa heble przy naciśnięciu klamki i skuteczność ich jest wyśmienita. Nie testowałem kata na torze więc nie wiem jak to wygląda po kilku okrążeniach w dobrym tempie, a w Multi na torze heble nie spuchły (a przynajmniej mi).
Wyposażenie motocykle jest bardzo podobne, czynności obsługowe również. W ktm podstawowe czynności obsługowe są łatwiejsze ponieważ wszystko jest na wierzchu i proste jak cep; jest mnie osłon do odkręcania itd. Zestaw kluczy kata zawiera wszystko co potrzebuje podróżnik.
Koszty; w zależności od wyposażenia, aktualnych promocji i zdolności negocjacyjnych za Multistradę trzeb zapłacić ok 10-15tyś więcej.
Za mało km zrobiłem KTM żeby dziś powiedzieć który z tych motocykli jest wg mnie lepszy, może po przejechanych kolejnych 20-30tkm spróbuję coś jeszcze skrobnąć odnośnie awaryjności i serwisów itp.
Mam nadzieję że nie przynudzałem, może komuś przydadzą się moje spostrzeżenia.
Pozdro!
-
No to sprawy nie uprościłeś... ;-)
-
Jeśli nie jeździłeś Explorerem, to koniecznie to zrób! Moim zdaniem na asfaltach bije on na głowę pozostałe enduro turystyki...
Ja swego czasu odbyłem sporo jazd testowych dużym GS-em, Super Tenerą, wspomnianym KTM 1190 i zakochałem się w silniku Triumpha :)
A jaki odczucia odnośnie silnika od 1290 ?
-
Kiedyś jeździłem testowym KTM 1190 i faktycznie było dość gorąco między nogami :)
A brałeś pod uwagę Tigera Explorera? Na czarne drogi jest moim zdaniem lepszy od KTM-a... Wygodniejszy, ma genialnie elastyczny silnik, wał zamiast łańcucha, no i przeglądy co 16 kkm...
Jeśli chodzi o turystyczne enduro na asfalty najbardziej odpowiadała mi Multistrada 1200 świetna do szybkiej turystyki, na torze można było się wyszaleć i szuterkiem przejechać, jedyna wada to słabo się nadawała do wolnego turlania. Z tym że teraz chciałbym mieć możliwość zapuszczania się lekki teren. Co do Explorera to nie miałem okazji się przejechać...
Niestety nie jeździłem, jedynie siedziałem u dealera. Jeździłem SD 1290. Dealerzy KTM w Polsce to trzeci świat niestety.
Też mam takie wrażenie.. Może trzeba popytać za odrą ?
-
Ok, a jeździłeś jednym lub drugim ??
-
Rozważam zakup biskupa ale ciężko znaleźć opinie użytkowników na ich temat, podobno tylny cylinder dobrze grzeje dup.ko ale to pojedyncze opinie, może ktoś coś się wypowie? :-)
Jakie są Wasze alternatywy w temacie podróżnego enduro (dla mnie musi być wygodnie z możliwością jazdy w lekkim terenie i niezbyt lubię jak mnie auta wyprzedzają na autostradzie) ;-) ?
-
Graty! :-)
W weekend jedziemy po LC4 640 dla kolegi ;-)
A ja przymiarki robię do 1290, wiosna może być pomarańczowa ;-)
-
Polecam Kamieniec Podolski stare miasto i zamek - warte uwagi, oraz Twierdzę Chocim nawet oglądaną z zewnątrz jeśli ktoś nie lubi łazić ;-)
Tak jak piszesz tanio i dobrze tylko drogi słabe...
-
Harpagan, dobrze celowałeś na początku ale "auta legendy" ściągnęły Cie z obranego kursu (niestety) ;-). Z tego co tu wczytałem to Grand Vitara 5d z roczników 04-05 będzie dla Ciebie chyba najlepszym rozwiązaniem biorąc pod uwagę dzielność w terenie / koszty eksploatacji / wielkość. Jeśli miała by być zagazowana to trzeba by poszukać wersji z silnikiem 2.5 V6 (najlepiej ze skrzynią manualną). Należy zwrócić uwagę na korozję pod plastikowymi nakładkami na nadkola i drzwi, trzeba obejrzeć podłogę szczególnie w miejscach mocowania do ramy i samą ramę. Najprostszy lift 2'' można kupić za 400zł, dostępność części bardzo duża a ich ceny często kilkukrotnie niższe w stosunku wcześniej wymienionych aut.
-
:lalag: :ph34r:
Mogę Ci odsprzedać MT01. Doskonały motocykl jako ten pierwszy, drugi i każdy inny w kolejności.
Tylko przy takim wzroście musisz mieć wysokie pantofle.
Proponowałbym bym raczej MT10 (dużo mniejsza pojemność silnika) :-) :-)
-
Głowa jest kluczem a nie moto ;-)
1qazse4
Bzdura
kluczem jest praktyka i doswiadczenie, glowa niema z tym nic wspolnego.
:crossy:
O dżizass, przecież rozmawiamy o tym jak zdobyć dobrą praktykę i doświadczenie, a Ty mówisz że głowa nie ma z tym nic wspólnego? Czy że co ma i jak ją zdobyć jeśli nie zdrowym rozsądkiem na początku ??
-
Jest lżejszy od pozostałych, ma niezły zawias i bardzo dobre heble, serducho jest żwawe ale bez przesady łba nie urywa. Od tego jest prawa ręka żeby dozować przyjemności, ale w razie sytuacji awaryjnej można odkręcić i spierdzielić, wyprzedzanie trwa krócej, gdyby prawdą było że im motocykl mocniejszy tym bardziej niebezpieczny to inaczej wyglądałby motocyklowy świat w Europie. Głowa jest kluczem a nie moto ;-)
-
Podobają mi się takie motocykle jak
Suzuki GSX 650F
Kawasaki ER6F
Honda CBR 500
Motocykle które wymieniłaś śmiało nadają się na pierwsze moto, pod warunkiem że dysponujesz odrobiną zdrowego rozsądku ;-) jak bym dołożył do tego zestawienia jeszcze Yamaszkę MT-07 i przymierzył się do wszystkich wyżej wymienionych wczuwając się który najbardziej Ci leży. Jeśli była by taka opcja to brałbym pod uwagę te które są wyposażone w ABS - wtedy w razie awaryjnego hamowania można zacisnąć hebel do końca, co może tyłek uratować nie tylko początkującemu w szczególności na mokrym, piasku itp.
-
Myślę że należało by coś więcej powiedzieć np. jakie masz doświadczenie w jeździe motocyklami i do czego ten motocykl ma służyć ? Dla jednych fajny będzie endurak do pohulania po szutrach dla drugich stylowy Cafe Racer do wieczornego lansu.
-
Tam już zostało mało off...
W tym roku zrobiliśmy AL po raz czwarty. Asfaltuja na potęgę, psują szutry i bezdroża.
To prawda, ale ciężkiego off-u w Albanii jest jeszcze bardzo dużo. W tym roku przejechaliśmy Albanię od Macedonii do morza Jońskiego i można cały czas jechać off ( mam na myśli off na którym GS-y i duże KTM-y kapitulowały i zawracały).
-
Tak mi wychodzi, się tylko zastanawiałem czy jakiejś pomyłki gdzieś nie strzeliłem, bo sporo roboty mnie czeka z wymianą statora, szkoda by było nakręcić się na marne...
-
Witam,
Zginęło mi ładowanie w Yamaszce WR450F 2004r, wymieniłem regulator napięcia, sprawdziłem diodę a ładowania nadal niema. Teoretcznie układ ładowania jest prosty; magneto, regulator, dioda, aku - ma ktoś jakieś pomysły ?
Mierząc napięcie (prąd zmienny) na wyjściu ze statora przed wejściem na regulator (przewody żółty i biały) wychodzi że jest torchę ponad 3v bez wzg. na obroty silnika, wychodzi że stator jest pierdyknięty ale mierząc rezystancje cewek wg serwisówki wychodzi że jest ok - pomoże ktoś coś ???
-
Też miałem w tym roku jechać do Turcji i też nie wypaliło. Terminowo niestety się nie zgramy, 3 tyg wolnego nie mam szans i przy tych prędkościach to nawet 6 biegu nie zapnę - takie moto ;-) No ale trzymam kciuki za powodzenie i czekam na relacje i uwagi.
-
Mulistrada, tylko czy polecę to się dopiero okaże
-
Naprawdę super!
Podłączył bym się pod taki wyjazd... :cool:
-
Układ tłokowy uszczelnia się po nagrzaniu do temperatury pracy, dlatego na zimno pomiar jest, niemiarodajny.
-
Nie do końca, pomiaru kompresji dokonuje się na rozgrzanym silniku.
-
Pasi, jeśli urlop z rodzinką mi się nie nałoży to z chęcią bym się dołączył. Będę się odzywał.
Gambia/Senegal/Gwinea Bissau/Gwinea/Wybrzeże Kości Słoniowej
w Podróże
Opublikowano
Coś więcej na temat potrzebnych szczepień i wiz ?