Witajcie, koledzy, dotąd miałem japońskie maszyny i ich rozruch był..rzekłbym miękki.. ostatnio zakupiłem sportstera 48/ 1200 z przebiegiem 1800km, salonowego więc raczej bez większych przejść i co mnie dziwi to odpalanie wygląda tak że naciskam zapłon a on tak jakby lekko zakręci ..jakby pół obrotu pół sekundy pomyśli i odpali.. myslałem że to aku.. więc kupiłem żelowe..nowe.. ale dale identyko.. potem w ciągu dnia już ok.. 1-2 obroty rozrusznika i strzał.. ale po nocce jest tak jakby takie pół obrotu zawachanie i strzał.. czy to norma czy coś z rozrusznikiiem ? z góry dzięki za podpowiedzi.. Kamil