Skocz do zawartości

Nobuharu

Forumowicze
  • Postów

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nobuharu

  1. Witam serdecznie. Ja w tamtym roku (2013) kończyłem kurs w Delcie i proszę uważnie przeczytać moją opinię! Część teroretyczna prowadzona przez Pana Pawła K. to coś niesamowitego. Człowiek jest najlepszym nauczycielem jakiego miałem w życiu. Super poczucie humoru i dar przekazywania wiedzy. Problemy zaczęły sie na placu. Plac bardzo ciasny, jeździ po nim bardzo dużo innych kursantów, również z Woty. Mnóstwo osobówek, ciężarówek i motocykli. Bardzo łatwo o kolizję. Nawierzchnia fatalna. Instruktor Pan Przemysław W. to jak dla mnie skończony idio... Nauka jazdy na motocyklu wygląda tak: dostajesz kominiarkę, kask i moto i robisz co chcesz. Kompletnie nikogo z Delty nie interesuje co robisz. Pan Przemek pomaga, owszem, ale ładnym dziewczynom z Woty, swoich kursantów nie zauważa. Wszystko czego się tam nauczyłem zawdzięczam sobie, albo innym instruktorom z Woty, którzy nieraz z litości udzielali wskazówek. Pan Przemek ogólnie jest ciągle zajęty rozmowami przez telefon, albo innym osobami, które sa przy budce. Szczyt wszystkiego to jego lenistwo bo niechciało mu się nawet (tuż przed egzaminem) rozłożyć urządzenia do pomiaru prędkości na szybkim slalomie. Z moich 20-tu godzin tylko 1,5 godziny jeździłem po mieście, bo albo Pan Przemek się spóźnił (notorycznie) albo inni kursanci jeździli po placu i nie miał kto ze mną jechać na miasto. To co tu napisałem to nie tylko moja opinia bo rozmawiałem z innym kursantami z Delty i każdy mówił to samo... że nigdy w życiu nie powtórzyłby wyboru tej szkoły. Ogólnie gość ciągle się spóźnia, nic nie robi i czasami tylko drze ryja - to jest jego metoda edukacyjna. Aha i jeszcze jedno, Pan Przemek (razem ze swoim przyd...em - taki gość z czarną kitką) robią sobie loże szyderców i wyśmiewają, poniżają kursantów, którzy opowiadają o moto na egz. próbnym. Każą recytować jakieś poematy, które jak się później okazuje na egzaminie do niczego nie są potrzebne. Ja przed egzaminem (po kursie w Delcie) wykupiłem sobie 4 godziny u Pana Pałgana... i co się okazało? Pan Pałgan jest niesamowitym nauczycielem, przez 4 godziny nauczył mnie 1000x wiecej niż nieroby z Delty, pokazał różne sztuczki dzięki, którym dużo łatwiej prowadzi się motocykl i łatwiej zdać placyk. Pana Pałgana polecam z czystym sumieniem - różnica między Deltą jak dzień do nocy. Pan Pałgan stoi przy Tobie całe dwie godziny i po prostu Cie uczy, w Delcie robisz co chcesz i jak chcesz. Uogóalniając DELTA poza częścią teoretyczną to jakaś MASAKRA i broń Boże nigdy więcej!!! p. Pałgan to niesamowity nauczyciel z ogromną wiedzą, nie wiem jak w szkole Palgan jest z teorią, ale nauka jazdy na motocyklu to najwyższy poziom, żałuję, że calego kursu nie skończyłem u niego. Przestrzegam wszystkich zainteresowanych kursem na kat. "A" - nigdy w życiu DELTA!!! Nie zróbcie mojego błędu!!! P.S. Zdałem za pierwszym razem, ale tylko dzięki Panu Pałganowi :-) Bardzo Panu dziękuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...