Skocz do zawartości

Alaindelon

Forumowicze
  • Postów

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    Kawasaki GPZ 500S 89r,
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Wojnicz

Osiągnięcia Alaindelon

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Dzięki janosikk, posprawdzam jeszcze raz wszystkie połączenia. A nie wiesz może co mogło spowodować ten kompletny brak prądu? Bo obecnie nie mam w ogóle pomysłu co mogło się stać.
  2. Magnesy są dobre, bo dopiero to poskładałem do kupy po wymianie rozrusznika
  3. Jak podłączyłem do samochodowego aku efekt był ten sam. A wie ktoś może co mogło się stać, że wcale prądu nie ma? Podłączałem prostownik żeby wyeliminować możliwość rozładowanego aku i efekt ten sam.
  4. Witam. Mam mały problem z moim GPZ. Na początku nie chciał odpalić. Na 3 akumulatorach miałem ten sam objaw: rozrusznik zakręcił dwa razy i gasły kontrolki jakby brakowało prądu. Jak wykręciłem świece rozrusznik kręcił jak wściekły. Wymieniłem więc rozrusznik - efekt był ten sam. Więc jeśli nie rozrusznik to musi być przekaźnik. Kupiłem przekaźnik, przerzuciłem, przekręcam kluczyk i nie ma prądu wcale. Wie ktoś może jaka jest tego przyczyna?
  5. Zębatkę napędzającą magneto z tuleją, która do owego magneta wchodzi, bo wcześniej przy próbie rozruchu obracała się zębatka, a magneto nie.
  6. Witam forumowiczów! Drodzy Państwo, jakiś czas temu zakupiłem Kawasaki GPZ 500 S z 1989r. z udokumentowanym przebiegiem 23000 km, przywiezione z Austrii. Stan jak na zdjęciu. Motorek cudo, był tylko jeden problem - dość konkretnie zalewał lewy cylinder. Ale rozebrałem gaźnik i okazało się, że przez paprochy pływak się nie domykał. Poskładałem wszystko do kupy, pale maszynę, a tu pierdut! Coś strzeliło i rozrusznik przestał obracać wałem. Zdjąłem dekiel, oczywiście nie spodziewałem się oleju w zapłonie, zalałem cały garaż. Po kilku przeczytanych postach na forum udało mi się zdjąć magneto. Okazało się, że tuleja, która powinna być połączona z zębatką została od niej oddzielona. Prawdopodobnie było to spowodowane luźnym łańcuszkiem. Pospawałem zębatkę TIGiem, poskładałem wszystko do kupy, zalałem olej, kupił "piątkę" paliwa, zalałem i palę maszynę. Rozrusznik 2 razy obrócił, po czym zachował się tak, jakby brakowało prądu, czyli stanął. Kontrolki pogasły. Próbowałem nawet podpinać pod samochodowy akumulator. To samo. Oglądam wszystko dookoła, a tu z gaźnika ciurem moja "piątka" spiernicza, a pod maszyną już spora kałuża. Okazało się, że kranik w ogóle nie trzyma, nawet na OFF i nawet przez zaworek podciśnieniowy kapie paliwo. No i chciałem zapytać, czy ktoś może wie czym mogą być spowodowane te problemy z odpaleniem maszyny, bo nie mam żadnego pomysłu. Z góry dziękuję za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...