Skocz do zawartości

Advocat

Forumowicze
  • Postów

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Advocat

  1. Witam Posiadam Aprilię rs z silnikiem am6 50. Jakieś 500 km temu, jadąc zaczeła się dławić co prowadziło do gaśnięcia, bez różnycy czy to wysokich obrotach czy niskich. Problem sie pogłębił i wróciłem do domu jadąc 5km/h, ponieważ przy wyższej prędkości silnik gasł. Za parę dni problem znikł, ale od tamtej pory nie regularnie zdarzał się podobny problem, jednak troche się pomęczyłem i znowu chodził normalnie. Wczoraj problem znowu wrócił i chyba na stałe, ponieważ nie ustępuje tzn odpalę silnik przejade 300m i tak jakby tracił iskre gaśnie jak hamuje na biegu czasami załapie jednak muszę falować manetką żeby nie zgasł. Jak dodam większą ilośc "gazu" tak jakby silnik się zalewał. Co jest przyczyną takiego działania? Sprawdziłem gaźnik, kranik, filtr powietrza, króciec oraz przewody elektryczne jednak nic to nie dało. Tłok nie puchnie ponieważ mimo trudnośći z odpaleniem po zgaśnięciu odpala po 10m pchania oraz temp nie jest wysoka. Tak więc od miesiaca mam zagadkę co moze się psuć potem działa normalnie, znowu psuje i działa żeby teraz całkiem się zepsuć? :P
  2. Tzn mz już wcześniej nie trzymała obrotów. Sprawdziłem gaźnik i czy nie łapie lewego powietrza, uczszelnicze nie puściły, wiec pomyślałem że może to pewnie zapłon. Elektroniczny zapłon może sie sam przestawić?
  3. Witam Mam problem z moją mz. Nie trzyma wolnych obrotów. Nie łapie lewego powietrza, raczej wina leży po stronie zapłonu lub czekoś ;) Zapłon mam elektroniczny. Próbowałem regulować i mi się uało. Trzymała obroty, zrobiłem dłuższa przejażdzke i po pewnym czasie okazło sie, że znowu nie trzyma obrotów. Zapłon się nie przestawił. Dodam że zapłon (nie wiem czy prawidłowo) ustawiałem odręcajac 2 srubki i przestawiając coś takiego w górę albo w dół :P Co mogło się zepsuć?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...