tez mi tak troche ten klej nie podchodzil,gorzej jak spawne i dalej sie bedzie ukreacac,ale trzeba byc optymista, takie troche angielskie rozwiazanie, tasma, albo klej, ale dzieki za porady, pomecze jeszcze troche wd-kiem i sie zabieram jutro, albo pojutrze, opisze, jak poszlo, Dzieks, Ten silnik, nie jest wyjety ze zwlok, moim zdaniem nie ma tragedii, probuje go odbudowac,lubie ten motor Silnik caly czas siedzi na miejscu. A kolanko obcialem bo i tak bylo zagiete , a mam drugie,