To akurat nie moja GS tylko kumpla. Z 4 jedzie nas 2 jesteśmy już pod granicą turecka, dziś rano padła jeszcze pompa w afryce i chłopaki mieli jechać na noc. W GS twierdzili ze padła skrzynia biegów dlatego zaczęli rozbierać od przadu, okazało się ze to krzyżak na kardanie. Chcieliśmy wczoraj przejechać się czekają na naprawę, na fogarska ale po rozmowie z miejscowymi nie pojechaliśmy, dzwonił nawet mechanik, fogarska jest zasypane 200 metrów przed szczytem. Napisze jutro coś więcej jak się ogarnę na wieczór, bo czekając na Afrykę jak zrobią (szukali pompy) wyjechaliśmy dopiero o 13