Witam. pomóżcie mi bo już sezon w pełni a mój motorek ma awarie, mjalem ostatnio slaba przygodę ze swoim moto, jechałem i jak już ladnie weszedl na obroty lancuch mi spadl i swoim pedem wbil się w obudowę silnika, dosłownie zwinal się jak slimak i pol obudowy popekalo, miałem trochę trudu żeby rozwinąć lanchuch ale dalem rade, po tym wszystkim nastapil problem, nie ma iskry lancuch wpijając się w obudowę lekko uszkodzi kolo zamachowe i takie male pudełeczko z dwoma kabelkami ( chyba to impulsator) trochę się wygial i ocieral o kolo zamachowe, wyprostowałem to ale probelm pozostal, co robic od czego zacząć by to posprawdzać co jest grane??? pomóżcie! i tak to było :(