Dzięki za odpowiedź em es ka. Ja po wczorajszym treningu znów nabrałem wiary w siebie, że dam radę z praktyką. W końcu wolny zaczął mi fajnie wychodzić (nie za każdym razem, ale jest duży progres - wystarczyło kilka korekt instruktora, dosłownie kilka, niby oczywistości), szybki też w miarę ok, chyba najcieniej to omijanie przeszkody (za wolno - 50tki to na wejściu chyba ani razu nie było - więc element do rozpracowania jeszcze). Teraz tylko przejść przez teorię. Pozdrawiam!