Skocz do zawartości

MarcinLawyer

Forumowicze
  • Postów

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Warszawa

Osobiste

  • Motocykl
    będzie naked
  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia MarcinLawyer

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Dzięki za odpowiedź em es ka. Ja po wczorajszym treningu znów nabrałem wiary w siebie, że dam radę z praktyką. W końcu wolny zaczął mi fajnie wychodzić (nie za każdym razem, ale jest duży progres - wystarczyło kilka korekt instruktora, dosłownie kilka, niby oczywistości), szybki też w miarę ok, chyba najcieniej to omijanie przeszkody (za wolno - 50tki to na wejściu chyba ani razu nie było - więc element do rozpracowania jeszcze). Teraz tylko przejść przez teorię. Pozdrawiam!
  2. Spoko, całkowicie się zgadzam. To mojego jeszcze muszę podpytać o czynności prze jazdą wymagane na egzaminie (łańcuch, światła itd.), ten detal też umknął jego uwadze podczas 20 regulaminowych godzin, ale już odpowiadam, że to najwidoczniej moja wina( bo się nie dopominałem, czy upominałem).
  3. Dzięki za wypowiedzi. Żeby była jasność - generalnie jakość szkolenia jest dobra - szczególnie na mieście -tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń, "wojskowy" dryl mi akurat nie przeszkadza. Natomiast uważam, iż na placyku miałem zbyt mało uwagi poświęconej i tyle. Tak jak napisałeś tmielcarz zadanie ćwiczenia..a potem do przyczepy albo pogawędka z kolegą instruktorem i co jakiś czas korygowanie. Trochę gorzej to korygowanie wychodziło jak jeździło np. 4-5 osób jednocześnie, co mi się ze 2 razy przydarzyło przydarzyło. Subiektywnie, spodziewałem się nieco większej uwagi poświęconej indywidualnie w ramach poszczególnych "setów" 2 godzinnych szkolenia i tyle. Poza tym nie mam zastrzeżeń, na pewno są profesjonalistami, mają duże doświadczenie etc.
  4. Proszę bardzo: Kulikowisko. Ale może ja mało pojętny jestem i tyle.
  5. Dzięki za odpowiedź. Jak pisałem szybki slalom ćwiczyłem zupełnie sam, wg własnego wyczucia (czyli na pewno z błędami), ale dość pewnie się w nim czułem. Najgorzej wychodzi mi wolny slalom, w ogóle nie mogę go wyczuć, jak mi wychodzi to przez przypadek. Aha, omijania przeszkody w ogóle nie ćwiczyłem, 22h wyjeżdżone.
  6. Witam, To mój pierwszy post na Szanownym Forum. Wiec witam wszystkich!! Jestem przed praktycznym na kat. A na Odlewniczej. Data jeszcze nie wyznaczona (trzeba teorię jeszcze po drodze zaliczyć, ale to w piątek-oby się udało). Wyjeździłem jakieś 22 godziny łącznie w trakcie kursu (2h już płatne) a nie ćwiczyłem jeszcze w ogóle omijania przeszkody i szybkiego slalomu (w sumie ćwiczyłem ale samemu-znaczy instruktor...był..gdzieś był). Szkoła jak najbardziej renomowana i polecana-ale nie będę robił czarnego PR, trochę mnie chyba nauczyli. Pytanie, ile godzin wyjeździliście przed egzaminem- chodzi mi o ludzi którzy zdawali już w 100% na nowych zasadach, czyli ćwiczyli w zasadzie wyłącznie na 600tkach (pominąwczy pierwsze jazdy, ja zacząłem od 250tki).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...