adamml

Bo to ukryta opcja niemiecka zapewne była :biggrin:

Właśnie stoję przed tym problemem. Pirelki te to nowość. Mówią o nich że także dopuszczalny lekki off. Czy jeżdzisz na nich tylko po afalcie? Na czym poprzednio była obuta twoja teresa?

Dzieki wooosiu za link. Mam strasznie nieodpartą chęć na wypełnienie tego i w ten sposob zdobycie upragnionego od nich upominku ;)

Zarysowania są na handbarze, osłona aku otarcia w czterech punktach, plus otarcia o uderzenie o gmol.Na gmolu widać ślady oparcia o twarde podłoże Ja mam gmole oryginalne - one głównie osłaniają silnik. Cały boczek mam odsłonięty. Jak ona upadła to gmol naprężył się i uderzył w dolną część osłony jest ślad. Przez to prawa dolna strona boczka ugięła się i pękł uchwyt od śruby - ten plastik co wchodzi kpl. kluczy i aku. Wczoraj to wszystko rozebrałem i dorobiłem ten uchwyt, bo boczek był tylko na 3 śrubach. Okazało się że dolny gmol zgioł się w stronę osłony - ktoś mądry zaczął go uderzać od strony wew. aby odciągnąć go na zewnątrz - tam też są ślady zdrapana farba i wgięcia od uderzeń. Uchwyt widać że ktoś próbował skleić na gorąco,ale tak zrobił że pewnie przy składaniu on ponownie pękł i nic tam nie trzymało. Troszkę za dużo śladów abym sądził że ktoś rzucił boczkiem.

Temat dla mnie świeży. U mnie do przekładni lany yamalube rear axle oil. Silnik motul 5100 10 w 50. Mówią że na 20 w 50 ciszej chodzi silnik. Filtr powietrza dałem oryginał. Klocków nie wymieniałem, ale w gs 1200 kupowałem zawsze złote i w te na pewno wejdę ponownie.

Co by nie było, jest nowe doświadczenie. Trzeba będzie to przełknąć. Ale serwisu Yamaha Olsztyn ja nie polecam - nieodpowiedzialny.

Dzięki osu, byłbym Ci bardzo wdzięczny. Temat z tym serwisem chciałem zamknąć i przestrzeć innych. Jeżeli jednak takie coś może być gdzieś odnotowane to troszkę bym powalczył.

Na kompie pokaże mi kiedy takie zdarzenie było?

Mnie zastanawia jeszcze jedna rzecz. Przy odbiorze - nie wiem czy coś we mnie głęboko siedziało, spytałem tego speca, czy jeżeli moto leżało nawet parkingówa to gdzieś zostaje ślad oprocz ewidentnych obtarć. Usłyszałem, że tak - po każdym przewróceniu motocykla jest ślad w jakimś układzie :blink: nie wyjaśnił tego dokładnie. Kurde, pierwsza rzecz to do głowy przyszło, że ABS , ale jeżeli nie było ostrego hamowania tylko parkingówa, to co - zamontowany kompas z żyroskopem się tłucze? Czy ktoś mi to wyjaśni? Druga rzecz to chyba jest normalne, że jeżeli serwis rozklada moto - widzi, że jakiś uchwyt jest pęknięty to pyta się klienta czy to zostawiać, czy naprawić, wymienić ( kolejna złotówa dla serwisu ). Tutaj było to pominięte. Nawet przy odbiorze nikt nie powiedział o tym. Mówili - wszystko ok. moto idealne. Z tego też wnioskuję, że nikt nie chciał zwrócić na to uwagi bo zaraz by były pytania o te obtarcia. Na 100% liczyli, że do zimy nikt tego nie zauważy. A potem to sobie można. Chcieli mi pokazać,zdjęcia bo były robione przed naprawą - tak powiedzał serwisant, ale po klilku minutach okazało się że ich nie ma. Podobno mają sprawdzać monitoring - znając życie powiedzą że nie zmienili kasety VHS i nic się nie nagrało ;)

Witam wszystkich. Niedawno był poruszany temat serwisów które są polecane w Polsce Ja na dzień dzisiejszy mogę wyrazić swoją opinię o Yamaha Olsztyn ul. Lubelska. Mając ponad 40 tys. zdecydowałem się zrobić „duży serwis”. Po rozmowach ze znajomymi zdecydowałem się na w/w. Tereskę zostawiłem w poniedziałek, umówiłem się na odbiór w czwartek. Gdy odbierałem moto – gadka szmatka z mechanikiem – przetarłem rękawicą zabrudzony boczek z prawej strony i pojechałem. Na orlenie pijąc sobie wodę stwierdziłem rysy na panelu wraz z resztkami jakiegoś fioletowego lakieru, potem zadrapania na osłonie rąk, potem na gmolach i wielkie oczy – moja Yamaszka na 100 % leżała cała prawa strona. Niby delikatnie a jednak boli.Telefon i za 15 minut znów pod serwisem. Mechanika już nie było. Serwisant po obejrzeniu stwierdził żeeeeeeeeeeeeee – to już było, że to nie u nich. Facet uświadomił mi, że kupiłem już takie moto. Ludzie – czy zawsze z nas w serwisach chcą zrobić nieświadomych głupków, że wydając kupę kasy nie widzimy nawet tego, że moto miało parkingówę. Na dodatek stwierdził serwisant, że mechanik informował go o pękniętym zaczepie w panelu - osłona aku. Ja mówię, że wielokrotnie zdejmowałem boczek ( podpinałem navi i alarm ) i nic takiego nie było. To było następstwo położenia – gmol uderzył w panel na dole i pękło. Ale serwis – wiadomo – ostoja prawdomówności i mądrości – mechanik na telefon powiedział że to nie on, że to już ktoś naprawiał Kropka , dziękuję. Sam nie wiem co oczekiwałem po nich – może naprawy tego uchwytu i przyznanie się – trudno – stało się. Ale nie – tu mamy doczynienia ze smarkaczami – „to nie ja” „to nie my” „ to już było”. A my jesteśmy naciągaczami którzy ich się czepiają, sami się przewracamy a potem krzyczymy - usuńcie nam te ryski , Na koniec – nie zostawiajcie moto w serwisie bez nadzoru. Róbcie jak najwięcej zdjęć najlepiej przy pracownikach. Przez takie coś ,człowiek zastanawia się, jaką mam gwarancję, że przegląd został należycie zrobiony. NIE MA. Ja na dzięń dzisiejszy długo będę pamiętać Olsztyn ( a taki ładniutki ten serwis)

Tylna opona podobna jak dla mnie trochę do scouta k60. - ten środkowy pas. Jest to nowość i wątpię, że ktoś ją już sprawdził. Jest indeks V i chyba to radial, może być fajna do turystyki. I kolejna opona do rozważenia :banghead:

Przed ciężkim terenem mam opory z tym moto :) Do tej pory był raczej asfalt, a szuter czy inne polne i leśne - okazjonalnie.Standard 95%-5% . :biggrin:Może z ciekawości chciałbym spróbować innych opon i innych dróg, żeby po prostu łatwiej było w piachu. Myślałem nad heidenau k 60 scout. Opinie raczej dobre; tylko nie wiem jak one zachowują się przy wyższych prędkościach(indeks T), na mokrym i w wyższych temperaturach. Latam raczej turystycznie i nie szukam opon, żeby tylko sobie dojechać. Wiem, standardowo po szutrach anakee 2 i tourance dają radę,(piloty road też idą) ale tamte scouty strasznie mi się podobają :rolleyes: Może warto tylko z tego względu je brać? Kurde teraz to w ogóle mam pustkę w głowie :banghead:

Witam kolegów. Chciałbym się dowiedzieć na jakich oponach jeździcie w swoich xt 1200. Wiem, że to jest to temat rzeka, że gdzieś może to już było. Zakładam, że wypowiedzą się Ci, co mieli a nie słyszeli. Ja osobiście przerabiałem temat anakee 1 i 2 na gs 1200. Było ok, tylko nieciekawie w Albanii w ok. 35 st - wrażenie uślizgów. Teraz w Teresce mam metzelery tourance. Wszystko jest w porządku do ok. 10 st. a poniżej tej temp. robią się jakieś twarde - opony z 2013. Przydałyby się świeże opinie.

Czołem. I stało się - na miejscu GS 1200 stoi teraz Yamaha Super Tenere. Normalnie nadal jestem pod jej wrażeniem :biggrin: Wszelkie moje wątpliwości i obawy co do tego moto zostały rozwiane.Pozdr

Grzela 3396 - testy to ja chyba już wszędzie przeczytałem. Do wszystkich podchodzę z pewną rezerwą i dlatego wolę popytać. Po opiniach właścicieli skłaniam się zmenić teraz GS na Tenerę. Zawsze coś innego. Pozdr

Dzięki za odpowiedź. Najgorsze to jest to że przytoczone problemy słyszałem od ludzi na zasadzie " bo mój znajomy jeździł i mówił" . Potem sam człowiek siada na takiego chrupka i jest w szoku że tak fajnie jeździ. No ale wiadomo, ile ludzi tyle opini :rolleyes:

Witam. Obserwuję cały czas temat czy warto kupić Yamahę super Tenerę. Od 4 sezonów jeżdzę BMW 1200 GS z końca 2005r i złego słowa nie powiem na niego jednak coś w życiu trzeba zmienić.Ciekawość pcha w stronę Yamaha a lenistwo w stronę BMW 1200 GS ADV.Dylemat jak u każego - młody rocznik Teresy czy za te pieniądze BMka 2007 /08. Dlatego ciekawy jestem czy byli posiadacze BMW GS po zmianie na Yamahę nadal są zadowoleni czy mówią, że jednak w przyszłości to tylko bmw. Moje wrażenia po jeździe są pozytywne, chociażby z tego względu że zaprzeczają opiniom, że Yamaha Super Tenere jest: olbrzymia, nieporęczna, mułowata z dołu, wali się w zakrętach, problemem jest wolna jazda. Osobiście nic takiego nie odczułem. Nie miałem okazji sprawdzić jazdy z kuframi bocznymi i po koleinach. W tym wypadku mam niemiłe wspomnienia dotyczące Yamahy FJR 1300 gdzie przy 130 km/h dosłownie pływała. Jak tutaj zachowuje się teresa? . Pozdrawiam i będę wdzięczny za opinie właścicieli Yamahy.

My też kierunek Rumunia w sobotę - 3 moto z tym, że spotykamy się na południu PL. Może gdzieś po drodze spotkanie wypadnie :) ? Transalpine i Transfogarską chcemy robić w poniedziałek, wtorek tniemy Sighisoara i Bran a środa Bicaz. :)

Planuję wstępnie 20.07 wyjazd rano.Byłbyś mile widziany :) Czekam na odpowiedź jeszcze jednego chętnego.

Chyba żonie raczej nie powiem, że jadę tam na lody i pooglądam laski - bo mnie nie puści :biggrin:

Cześć. Mam równoległy temat w "podróżach" -Poszukiwani- Rumunia. W skrócie- jadę tam pierwszy raz a więc podstawa - transfogarska, transalpina, wąwóz Bicaz. Do zobaczenia proponują Braszów i cluj Napoca. Najlepiej jak zmieszczę się w 7- 8 dni max. Tylko asfalt, chyba że zbłądze :) - a wiadomo czy nie zwijają go na noc? Zastanawiam się nad noclegami czy nie lepiej by były kwatery, podobno nie ma problemu. Ceny porównywalne jak u nas :icon_question: Nie będę wypowiadał się o budżecie, Ale preferuję bez szaleństw- przebiegi i prędkość raczej normalne - chyba że będzie gonił czas. Podejrzewam, że porównywalnie będzie z Alpami a widoki też zajefajne :biggrin: Ma być fajnie , na luzie i dużo do wspomnienia żeby chciało się tam wrócić.

Witam. Dzięki za podpowiedź. Wiem, że w trakcie i tak wszystko może wyjść troszkę inaczej - najwyżej będzie tylko fota :) A co myślisz o Sighisoara. Też piszą że warto

Cześć Przemek.. A może dasz się namówić na Rumunię?Termin i czas mi odpowiada. Też chciałbym z kimś pojechać - zawsze weselej :)

Witam wszystkich:) Szukam chętnych na wyjazd do Rumuni do 8 dni. Najlepiej w lipicu - początek albo koniec Wyjazd w jakąś sobotę Jako że jest to mój pierwszy wyjazd w tamte strony - to standard - Bicaz, Bran, Transfogarska, Transalpina. Noclegi raczej tanie kwatery, żeby nie tachać ze sobą sypialni :) Wiem, że można i samemu ale .................... :rolleyes: