Skocz do zawartości

XMasterX

Forumowicze
  • Postów

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Warszawa

Osiągnięcia XMasterX

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Problem rozwiązany, zawsze wolę jednak sam się pobawić niż dawać do mechanika, nauczę się czegoś i przy okazji zaoszczędzę sporo pieniędzy. Okazało się, że w napinaczu łańcucha pękła sprężynka, sama końcówka. Dlatego napinacz nie działał, cały czas był wsunięty. Sprężynke wsadziłem na nowo i wszystko jest okej. Dzięki za pomoc ! Problem rozwiązany.
  2. Stało się to z sekundy na sekundę dlatego trochę mnie to dziwi, że może to być problem z łańcuszkiem lub olejem ale wszystko sprawdziłem. Olej był wymieniany 3 tyś km temu więc na pewno nie jest do wymiany ( razem z filtrem ). Czas 5.25 Sprawdziłem napinacz postępując zgodnie z filmikiem, 5.25 zrobiłem tak samo i zostaje mi ok 1mm odstępu. A jeżeli łańcuszek będzie do wymiany, gdzie go kupić ? na internecie nie ma, w serwisówce żadnej mowy o łańcuszku.
  3. Niestety domyslam się, że ja tego nie zrobię ale może akurat okaże się, że to coś prostego. Właśnie byłem na przejażdzce i jest kilka nowości. Wstawiam film działania silnika. Jest dziwna sprawa, mianowicie po przyśpieszeniu do 30km/h silnik już tak nie hałasuje, działa normalnie ale wystarczy, że zwolnie znowu zaczyna stukać. Gdyby to był wydech byłoby coraz głośniej. https://www.youtube.com/watch?v=LGP95imr2DU A jak to sprawdzić/naprawić ;p Chociaż z napinaczem pewnie nic nie zrobię - mechanik. Dodatkowo może mało ważne ale od jakiegoś czasu podczas jazdy czułem na dźwigni zmiany biegów na nodze takie stuki, powiedzmy 3 stuki na sekundę, było to wręcz nie wyczuwalne, dopiero jak np wrzuciłem luz. Odczułem to na trasie ale potem o tym zapomniałęm o olałem. Może się przyda.
  4. KTM DUKE 125 2011r Po 5 tyś km mam pierwszy problem z moim ktm. Wracałem dzisiaj do domu, jechałem na 2 ( 15km/h ) nagle motocykl zaczął bardzo głosno pracować. W pierwszej chwili byłem pewny że odpadł wydech ale nic takiego się nie stało. W motocyklu normalnie słychać takiego stukanie, tutaj to brzmi dużo głośniej, po prostu silnik pracuje głośniej. Myślałem, że silnik szlak trafił ale ruszyłem i 300m bez problemu przejechałem na 2, wręcz jak ruszyłem to nie słychać już tej głosnej pracy, może po prostu to zagłuszyłem. Olej nie poleciał, nic nie czuje aby uszczelka poszła spod wydechu, tak samo głowica. Przyłozyłem ucho i rzeczywiście jakby głos dobiegał z cylindra. Może to nie ma znaczenia ale ostatnio ciągle wypadają mi biegi ale może to akurat moja wina.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...