Skocz do zawartości

chudy_bdg

Forumowicze
  • Postów

    113
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez chudy_bdg

  1.  

    Jeśli się uda lub też nie to poprostu wrzucę zdjęcia żeby inni mogli zobaczyć jak to może wyglądać kiedy nie jest robione przez fachowca :D

    Masz te zdjęcia ??

    Mam kask po szlifie, jakby go przemalować to jako zapasowy posłuzył by jeszcze troche. Nie odstraszałby tak jak teraz :biggrin:

    Napisz po kolei jak robiles, szlifowanie, klary, malowanie itd

    odstepy czasu

    zaciekawił mnie twój temat

     

  2. odrobina umiejetności manualnych i sam możesz sobie takie zrobić
    kupujesz protektory gumk rzepy i kombinujesz


    sam chciałem takie w zeszłym roku robić - chciałem jednak przerobić sobie jeansy - wszyć w nie protektory, by nie jeżdzic latem w skórze jak jest 30 stopni

     

    awaryjne hamowanie i kilka kozłów po ulicy przywróciło rozum do głowy i bez kombi sie nie ruszam :)


  3. Co byście polecili bardziej.

     

    Żarówki dające żółte światło +90% czy o zwykłej mocy BIAŁE ??

     

    Ostatnio miałem białe i byłem mega zadowolony. Super widoczność i świetny efekt w reflektorze.

    Często jeżdzę nocą i zależy mi na jak najlepszej widoczności.

  4. Jeździłem w okularach i soczewkach.
    Zdecydowanie polecam soczewki.
    Kwestia wygody i bezpieczeństwa. (w razie nie daj boże kolizji i zbicia szkła sam rozumiesz jakie mogą byc konsekwecje).
    Też mam astygmatyzm.
    Muszą to być specjalne soczewki właśńie na astygmatyzm.
    Musi ci je dobrać specjalista - tak jak ktoś wcześniej pisał. Przynajmiej ten pierwszy raz.
    Zrozumiałem to dopiero po badaniach..
    Polecam Vision Express. Przy zakupie soczewek kontaktowych badanie wychodzi 1zł, a reasumując całość cenowo wychodzi w normie.
    Potem możesz dokupować gdziekolwiek (ja kozystałem z allegro) dokładnie takie sam jakie przepisał lekarz...
    Jednorazowe zakładasz, używasz, ściągasz i wyrzucasz. BArdzo proste działanie.
    Jeśli nigdy nie używałeś soczewek to uzbrój się w cierpliwość przy nauce zakładania :) idzie stracić nerwy momentami ale to tylko kwestia wprawy :)



    Witam. Ja z innej strony. Mam minusy i do tej pory jeździłem w okularach z nakładkami, też mam wbitą wadę w prawko, w końcu poszedłem po soczewki 1-dniowe. Pani mi powiedziała, że jak Policja zatrzyma, to i tak powinienem mieć przy sobie okulary. Nie rozmawiałem z władzą i nie sprawdzałem, jak to jest, a czy Wy macie jakąś wiedzę w tym temacie?

    Przy kontroli zawsze mówiłem, że mam soczewki to wierzyli na słowo, pytałem czy mam wyjąć przy nich by udowodnić - nie spotkałem się jednak z jakimś wyjatkowym czepianiem czy wnikliwością ... Chociaż z drugiej strony... trafisz na mundurowego debila noszącego czoło wyżej słońca (a takich nie brakuje) to i sie może przyczepi...
    Jednak jak pisałem nigdy nie miałem z tym problemu...

  5. Śmiało mogę polecić GSX 600 F.

    Moto jest duże i wygodne.

    Na mnie ważącego 115kg przy 188cm wzrostu jest ok.
    Bardzo oszczędny jeśli chodzi o spalanie.
    Jadąc w trasę zalałem do pełna - jechalismy z Bydgoszczy do miejscowośc Charzykowy i z powrotem ok. 96km w jedną stronę.
    Po powrocie na obrzeżach Bydzi wjechalimy na stację - po ok 205km.
    Zalałem spowrotem do pełna i wyszło 10l.
    Także spalanie 5/100 przy nmormalnych prędkościach czasami 50 czasami 100 a czasem 120/h.
    Typowo turystycznie bez żadnego petowania.
    Także raczej zadowolony jestem :)

     

    Jeździ mi się nim o wiele wygodniej niż CBR F3 (kolega posiada takową).

    CBR jak i GSX F (oba 600) tak naprawdę nigdy nie zawiododło w trasie.

    Wiadomo zależy kto co kupi (stan techniczny) - ja kupiłem lekko zaniedbaną wersję i wpakowałem 2000zł w same częsci (po zniżkach) natomiast wiem teraz że jest petarda i długo, długo posłuży.

    Generalnie nie jestem jakims tam specem ale o CBR chyba nigdy nie słyszałem złej opinii.

    Co do GSXF jest to motor sportowo turystyczny. Sporotwy designe a za razem opływowy i wygodny, duży. Fajnie śmiga się nim w traski. Nie jest jednak tak dynamiczny jak CBR czy fazer. Zależy na czym Ci zależy.

    Co do fazera też miałem okazję kupić za 4 tyś chyba 95 lub 96r lecz moi "doradcy" (że tak ujmę) odradzili mi ten sprzęt.
    Argumentowali to sportowym typem maszyny, który był na pewno petowany i żyłowany przez poprzednich właścicieli i z racji na rocznik odradzali.

    Mi osobiście podobają sie KAWKI NINJA. Dwie osoby z "naszej grupy" posiadają takie maszyny.
    Bardzo fajne sprzęty...Tylko to już troszkę wyższy półap cenowy.

    Gdybyś chciał zobaczyć GSXFa z silnikiem 600 mam takiego na sprzedaż - bardzo zadbany egzemplarz.
    Zapraszam na "oględziny".

  6.  

     

    Daj ją do serwisu niech zajrzą co ją dokładnie boli,bo sposób jaki Ci napisałem jest awaryjny (w razie "W") Nie chcesz chyba bujać jej co tydzień ? :cool:.

    Oczywiście - serwis nieunikniony. Taki właśnie miałem zamiar.

     

     

     

    Stare oleum mogło zamienić się w kleistą maź (jakieś gunwo sie wytrąciło blokując kliny) no i kliny sprzęgiełka nie łapały bieżni (tak sobie teoretyzuje) ;] Mróz był ?

    Znaczy moto stał w garażu przy domku jednorodzinnym. Wiadomo, w garażu nie tak ciepło jak w domu ale na pewno nie jak na dworze.

    Pewnie masz rację.

    Dziekuję za porady.

  7. Możesz podać więcej szczegółów ?

    Nie jestem specjalistą to opiszę jak potrafię...

     

    Przekręcam kluczyk - kontrolki się normalnie zapalają,

    wciskam sprzęgło i starter i rozrusznik zaczyna kręcić - prawidłowo

    słychać dźwięk rozrusznika, jednak nie słychać dźwieku silnika - brak jakiejkolwiek reakcji

    moto nie odpala - tak jakby rozrusznik był odcięty od silnika

    paliwo w baku jest (pół zbiornika)

  8. Chciałbym podpytać, może ktoś miał podobny problem...

     

    Jakieś 2-3 miesiące temu odstawiłem moto do garażu. Przez ten czas był nieopalany.

    Ostatnio chciałem to uczynić, jednak okazało się, że jest problem.

    Naładowałem ako, rozrusznik normalnie kręci tak jak powinien jednak silnik nie reaguje, nie obraca wałem itd.

     

    Przed zimą jeżdziłem normalnie i ostatnia jazda docelowo do garażu była ok. Wszystko działało.

    Nikt nic nie grzebał przy nim itd.

    Ale dziwna przypadłość bo przecież to sprzęt mechaniczny i raczej nie psuje sie od stania przez 2-3 miesące...

     

     

  9. instrukcja SUZUKI

     

    tutaj wychodzi strona 39

    wymiana oleju co 6tyś km

    wymiana filtra oleju co 4 lata lub 18000 przebiegu :)
    wg. instrukcji wychodzi na to, że po 6tyś wymieniasz olej a filtr zostawiasz stary


    czy w motorze czy w samochodzie z każdą okresową wymianą oleju wymieniam także filtr (w temacie jest inny przypadek)

    pytanie więc czy faktycznie w tym moto wymiana filtra co wymianę oleju jest konieczna (ze wzgledów mechanicznych) czy to tylko mit mający na celu wzmocnienie finansowe kieszeni mechaników??




    Nie ma za co . :cool:

    Dziękuję

  10.  

    Mam wrażenie że to raczej Tobie brakuje tego ostatniego.

     

     

    Skąd wiesz że hamował awaryjnie, może poprostu zaczął hamować przed czerwonym, tak jak powinien z resztą, a Ty nie zachowałeś odpowiedniej odległości i dlatego wyglebiłeś.

     

    No możliwe, że mi... ale nie w tej sytuacji :)

    Piski przy hamowaniu i ślady od opon na jezdni (oraz 160-letni kierowca) to raczej nie jest normalne hamowanie... no chyba że dla Ciebie jest to normalne ...

     

     

     

    i dlatego wyglebiłeś

     

    przewróciłeś się...

     

    Poważnie mówiąc to sam nie wiem. Nie chcę tu się bronić, że wszsycy są w błędzie tylko nie ja, ale realnie oceniając sytuację, analizując każdy krok (a robię to codziennie od tej chwili) i rozważając wszystkie za i przeciw uważam, że Pan kierujący autem popełnił błąd.

     

     

     

     

     

  11. miałem glebę na moim GSXF-ie
    pękła kapa oleju - olej wylał sie na jezdnię (normalna kolej rzeczy)
    nowa kapa zamówiona - olej kupiony
    ostatnia wymiana była w maju (4 miesiące temu)
    filtr oleju ma również 4 miesiące
    teraz gdy wleje nowy olej to wymieniać też filtr czy spokojnie można zostawić tamten filterek??

    nie chodzi mi o mega oszczędności ale nie chce też wydawać bez sensu pieniędzy
    proszę o poradę

  12. Bez urazy ... ale to Twoja wina ... nie szukaj barana tylko spójrz w lustro :icon_mrgreen: .

    Możesz za to słusznie narzekać na cham który zostawił ofiarę wypadku bez pomocy.

    No w świetle prawa to pewnie i moja wina i pewnie masz rację.

    Tylko nie zawsze suchy przepis musi być stosowany.

    Dziadek podejżewam do dziś nie ma pojęcia co się stało i będzie tak jeżdził do puki kogoś nie zabije.

    Prowadząc auto, motor czy jakikolwiek pojazd oprócz znajomości przepisów trzeba mieć jeszcze spryt i kontrolować otoczenie.

    Jeśli ktoś jest za stary na odpowiednie reakcje oraz nie potrafi spojżeć w lusterko wsteczne nie powinien prowadzić bo stwarza zagrożenie dla innych.

     

    Nawet na kursach nauki jazdy uczą, że jeśli jesteś rozpędzony a zapala się pomarańczowe światło (jest sytuacja awaryjna) i czujesz że zatrzymanie może doprowadzić do wypadku to przeleć zamiast na siłę hamować (bynajmiej mnie tak uczył instruktor).

    Pan w aucie przede mną pewnie juz 100 lat temu stracił instynkt komunikowania sie z rzeczywistością ... no ale przecież on jeszcze może...on to czuje...

     

    żal...

  13. kupiłem dwa lata temu używany kombinezon skórzany 2- częściowy
    chyba taki sam: (ew.bardzo podobny)

    http://allegro.pl/kombinezon-rst-srt-6-7-52-50-euro-i3466582498.html

    używam go do każdej jazdy
    pisałem już kiedyś o nim
    jakość bdb, mimo tego że używany był również przez 2 lata przez poprzednika to i tak bardzo dobrze sie sprawuje,

    zamki nie urywają, nie zacinają
    nie pruje się itp.
    konserwuje go standardowymi środkami do skóry
    protektory na łokciach, barkach i kolanach (certyfikowane),
    dla mnie bomba
    polecam każdemu zainteresowanemu

     

    PS.
    (przy sunięciu po asfalcie zdarł się bok (napis, kolor itp) jednak nigdzie nie pękł a protektory spełniły swoje zadanie

  14. Kombinezonu nie chcę gdyż nie jestem zawodnikiem moto GP. Ze spodni wystarczą mi motocyklowe jeansy mottowear.

    Szukam kompromisu pomiędzy wygodą, lekkością, trwałością, komfortem i bezpieczeństwem w korzystnej cenie.

    Też nie jestem zawodnikiem moto GP. Gdyby nie skórznany kombinezon oraz sportowe buty jakieś 2 tyg temu asfalt w pełni pocharatał by mnie.

    Nigdy nie używałem kurtki tekstylnej ale po ostatniej glebie miałbym obawy jechać w czymś innym niż skóra - mimo 5x wiekszej odczuwalnej temperatury np. stojac na światłach :) Fakt że takie kurtki nie są lekkie i mega wygodne. Ogrnaniczają ruch ale to nie ma leżec na tobie jak sweterek od Armaniego tylko ma ci ratować tyłek przy locie po asfalcie.

     

    Z twpjego opisu wynika że nie masz motocykla. Co planujesz?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...