Witam, wczoraj jadąc normalnie , bez pałowania usłyszałem dziwny dźwiek , na poczatku pomyślałem że klocki z przodu dają już o sb znać, lecz nic bardziej mylnego. Zatrzymałem motocykl i z sekundy na sekundę stuk sie powiększał, powoli zajechałem do domu i nie mam pojęcia co to może być. Ściągłem pokrywe alternatora i wszystko jest tam w porządku. Tutaj filmik: