KUCHARZ-STA

od poniedzialku bede sie za to spowrotem bral ostro, dam znac co i jak

cylindry po szlifie, kompresja bardzo dobra, iskra taka ze by krowe zabilo, jedyne co obawiam sie to ze nie dostaje paliwa na prawy garnek, ale juz nawet drugi komplet gaznikow zalozylem na 100% sprawnych i echo. Duzo zagladal do mojego urala znajomy ktory rowniez robil urala od podstaw i powiedzial ze mu sie rowniez pomysly wyczerpaly, tylko tyle ze jeszcze dzisiaj musi zobaczyc ten klin na wale czy rozrzadzie. Jak tam bedzie ok to juz bedziemy stac z robota :/

Wlasnie lewego powietrza nie lapie bo sprawdzalismy i gazniki sa pozyczone i rowniez na 100% sprawne. Wyczerpaly nam sie pomysly bo jak wspominalem, zaplon, zawory - wszystko ok :/ Sprawdzal to wszystko znajomy ktory rowniez robil swojego urala (jego uralec po kapitalce) i mu sie tez juz pomysly wyczerpaly :/

Witam. Ural ma na 100% dobrze ustawione zawory oraz zaplon a takze byly przekladane gazniki rowniez z innego motocykla sprawnego i dalej echo. Problem polega na tym ze po dluzszym kopaniu ural odpali, pochodzi okolo minuty i zgasnie. Czasem lapie na jeden a czasem na dwa gary. Gdy odpali to do pewnego momentu gdy sie przekreci gaz (minimalnie) to wzrasta na obrotach ale wystarcze minimalnie mocniej i ural gasnie. Ostatnio gdy ospalil na drugi gar (prawy-z nim sa problemy) to zaczal dodatkowo strzelac z rury. Gdyby ktos mial chwile to prosze o pomoc. Z gory wielkie dzieki

Skarżysko-Kamienna tam są bracia którzy sie tym zajmują i tak jak kolego pisze masz odrazu na polskich blachach, przegląd i ubezpieczenie. To jest do nich link na facebook'a (takie informacje proszę przekazywać na PW) a w chwili obecnej patrzalem czy maja cos na allegro ale skonczyly sie aukcje ale pewnie dzisiaj albo jutro odswieza to podesle link (Jak wyżej, informacje o konkretnych ofertach tylko na PW lub w dziale ogłoszeń).

Witam. Panowie mam takie pytanie. Próbowałem ustawić iskre na teorie 2mm przed górnym położeniem tłoka ale jak tak ustawie to jak kopne to mozna sobie noge polamac przy odbiciu kopniaka, a na kole zamachowym nie mam zadnego znaku, kreski, nic, przelecialem ze 100 razy i nic. Uralca skladam juz 2 lata 4 miesiace, ale od roku stanolem na zaplonie :/ chce go zrobic sam ale cos nie wychodzi i szybko sie poddaje, ostatnim razem grzebalem przy nim w grudniu i dzisiaj znow jak poszedlem do garazu to mi sie szkoda zrobilo ze to jeszcze nie jezdzi. Aaa i prosilbym o jakis sposob w ktorym nie trzeba sciagac glowicy bo juz mam dobrze ustawione zawory a drugi raz moze byc kiepsko ustawic :/ z gory dzieki