Szymoto

vmax - Nie bede wydawal 30zł na sciagacz, zeby zaizolowac jakis kabelek, ktory nie jest naruszony tylko jego izolacja jest naderwana. Co do motorynki. Działa, obyło się bez czyszczenia gaźnika, bo bak jest pordzewiały i sprawdziłem jeszcze raz dopływ paliwa... okazało się, że na wlocie do kranika była rozpuszczona rdza, a więc czasami benzyna przepływała, a czasami nie. Stąd też moja pomyłka, że na początku myślałem, że paliwo dochodzi. Wyregulowałem, elegancko chodzi na światełkach:) Takie to zagadki można dostrzec w starych motorynkach...:) Temat do zamknięcia, z góry dzięki za podpowiedzi. :))

W takim razie wyczyszcze bardzo dokladnie tą część silnika sprężonym powietrzem i dam znać jakie to przynisło efekty. Jak nic nie da to będziemy dalej kombinować:)

Siemanko! Postanowiłem odpalić swój dawny sprzęcior i poskładałem odpowiednio silnik. Zrobiło mi się dokładnie to co w tytule tematu. Odpalam na pych po czym zatrzymuje się, żeby ustawić obroty itd. motorynka chodzi do czasu kiedy nie dodam gazu. Potem odpala już coraz ciężej. Nie mam pojęcia co to może być. Paliwo dochodzi 100%. Kolega twierdzi, że może być to gaźnik, warto sobie zawracać głowe czyszczeniem, bo mi się wydaje, że to nie to??? Zauważyłem lekko przetartą izolacje kabla zasilania pod magnetem, a że nie mam ściągacza to stąd moje pytanie czy kupować ten ściągacz czy sobie tym nie zawracać głowy, bo to nie od tego?

Sprawa rozwiązana, ale oznaczenie nie miało być po lewej stronie, tylko pomiędzy takimi 2 małymi nalewami po prawej stronie. Cały pic z tym, że tłok stukał o zawory polegał na tym, że oznaczenie na magnecie "T" nie powinno być pod strzałką wyrzeźbioną w karterze, a poprostu miało być założone wtedy kiedy spotyka sie kawałek wystającego metalu z magneta i kawałek metalu z plastikowej części iskrownika, wtedy oznaczenie "T" nie było zależne od niczego tylko poprostu było u góry magneta.... jednym słowem poprostu chiny:) Temat do zamknięcia.:)

No właśnie chodzi o to, że nie moge dostrzec tego oznaczenia na głowicy:) (na filmiku po prawej stronie widać takie 2 wystające odlewy, próbowałem pomiędzy nimi ustawić oznaczenie na zębatce, a oznaczenie "t" na magnecie było na strzałce wyrzeźbionej na karterze) i po skręceniu wszystkiego zawór ssący (górny) obijał o tłok, a więc nawet nie próbowałem odpalać. Może ktoś dać inny pomysł jak to ustawić oryginalnie po chińsku?? :D A właśnie, dodam tylko, że tą przednią zębatke da się zakręcić tylko w jedną strone, bo śrubki są tak poustawiane, ale teraz jak wał ustawić do wałka zaworów??

Witam! Rozłożyłem mojego chińczyka po to, aby naprawić wyskakujące biegi, ale przy okazji chciałem sprawdzić stan tłoka i zobaczyć jak tam zawory, rozrząd itd. Po złożeniu silnika wszystko ok, ale nie pooznaczałem jak założyć łańcuszek rozrządu, i popełniłem błąd ściągając jako pierwszą zębatke przednią rozrządu. Jako, że siedziałem już nie raz przy silnikach 2T tak do tej pory nie wiedziałem o co kaman z tym rozrządem i w ogóle, co dało rozregulowanie wszystkiego. Na począku myślałem, że to zawory, ale nie bo ustawione są dobrze (obydwa na 0,05mm), modul działa nie jest obłocony ani nic. Troche to pokręcone dlatego daje link do całej sprawy: Dodam jeszcze tylko, że na zębatce przedniej jest jakiś znaczek ZC i nie wiem gdzie go ustawić, żeby łańcuch był dobrze założony. Na wale łańcuszek nie przeskoczył ani o ząbek. Na magnecie są 2 oznaczenia, F i T, ale jedno naciecie wskazujace jak je ustawic (na karterze oczywiscie) Z góry dzięki za pomoc:)