komma35

Amerykański magazyn MOTORCYCLIST przeprowadził test składający się z 2 części. W części pierwszej przetestowano motocykle japońskie a w drugiej europejskie. Po zakończonych obu testach zrobiono zestawienie i wybrano 2 najlepsze motocykle . Wśród japońskich marek do testu stanęły : KAWASAKI ZX -10R HONDA CBR 1000RR FB SUZUKI GSX-R 1000 YAMAHA YZF-R1 Wśród motocykli europejskich do testu stanęły APRILIA RSV 4 FACTORY APRC MV AGUSTA F4R BMW S1000 RR DUCATI 1199 PANIGALE S Oba testy podzielono na trzy części 1 -wsza jazda po drodze publicznej, 2-ga wyścig na 1/4 mili , 3 -cia wyniki na torze. Następnie dokonano podsumowań i wybrano 2 zwycięskie motocykle. Czasy z 1/4 mili w kolejności od najlepszego do najgorszego: 1. BMW S1000 RR - 9,95 sek 2. HONDA CBR 1000 RR FB - 10,00 sek 3. SUZUKI GSX-R 1000 - 10,03 sek 4. KAWASAKI ZX-10R - 10,14 sek 5. APRILIA RSV 4 FACTORY APRC - 10,23 sek 6. YAMAHA R1 - 10,24 sek 7. DUCATI 1199 PANIGALE S -10,26 sek 8. MV AGUSTA F4R -10,73 sek Na torze natomiast zwyciężyło KAWASAKI ZX-10 R oraz BMW S1000RR , 3 cie miejsce zajęła HONDA CBR 1000RR FB. Wynik końcowy to zwycięstwo BMW S1000 RR i KAWASAKI ZX-10R ze wskazaniem na KAWASAKI z racji niższej ceny. Co do maszyn włoskich sporo zarzutów co do mało poręcznej jazdy dostało DUCATI 1199 PANIGALE S mimo zastosowania zwieszeń OHLINSA czy hamulców BREMBO tak w tym wątku zachwalanych. To tylko dowód na to że fakt założenia przez koszykarza NBA butów NIKE nie sprawia że będzie skakał 10 m wyżej niż koledzy. Motocykl to coś więcej niż tylko marka zastosowanych podzespołów to sprawnie i skutecznie skonstruowana maszyna i do tego świetnie zestrojona w czym Japończycy są mistrzami czy ktoś je docenia i lubi czy też nie. Natomiast niższą ceną należy się wyłącznie cieszyć a nie wskazywać jej jako zarzut czy oznakę gorszej jakości . Co jak co ale w jakości Japończykom ciężko cokolwiek zarzucić. Liczą się efekty a nie marki zastosowanych podzespołów co z tego że w HONDZIE są hamulce NISSIN czy TOXICO skoro wygrywa z DUCATEM z heblami od BREMBO czy zawiechą od OHLINSA. Przeglądałem jeszcze jeden test w "MOTORMANII" PANIGALE vs BMW S1000 RR gdzie ponownie spotkałem się z zarzutem wobec DUCATI o nieporęczność i gorsze prowadzenie. Nieco śmieszne wydaje się być kupowanie motocykla ze względu na otoczkę nobliwości czy historii. LEXUS jej nie ma a w USA sprzedaje się znacznie lepiej niż MERCEDES. AUTO BILD ostatnio stawia LEXUSA przed BMW i AUDI w testach. Natomiast cała otoczka motocykli włoskich zupełnie na mnie nie działa ! Pragnę zauważyć że dla kogoś DUCATI może być maszyną z duszą i historią a dla kogoś innego zwykłym sprzętem którego wyniki nie pokrywają się zupełnie z ceną i sławą. Dla kogoś innego motocyklem z duszą może być każdy japoński przecinak a włoski przy nim tylko kupą stali i plastiku i vice versa. Pytanie ile przy wyborze motocykla u jednych decyduje jakość ,osiągi i codzienna eksploatacja a ile chęć lansu . Ci co kochają lans wybierają zapewne sprzęt droższy i mniej popularny . Tylko że bywa tak jak z VOLVO ,SAABEM czy JAGUAREM. Sprzęty na wskroś nobliwie i tylko co po niektórzy zauważyli że SAAB 9-3 to OPEL VECTRA C, VOLVO S40 to FORD FOCUS a JAGUAR ma sporo z FORDA MONDEO. Można mieć nobliwą marką jeżdżącą i prezentującą poziom tańszej i popularnej a czasem nawet można mieć nobliwą markę która ustępuje miejsca tańszym i popularnym. Pytanie tylko po co? Każdy ma swój punkt widzenia . Pozdrawiam.