Skocz do zawartości

karen

Forumowicze
  • Postów

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez karen

  1. Marc to jest dzieciak z innej planety.. trzymam mocno kciuki za niego, żeby nigdzie nie wydzwonił. Mam tak dziki fun z oglądania MotoGP w tym roku dzięki jego obecności, że głowa mała :D Przypuszczałam, że mocny będzie Lorenzo, ale jego zdecydowanie hamują kontuzję. Co chwile go zbierają, wsiada, jedzie i znowu to samo. Pedrosa mnie póki co, w 2013, średnio przekonuje.. na koniec życzę podium Rossiemu, bo to dla mnie wielki mistrz - nawet mimo tego, że nie jeździ tak, jak w szczycie formy. Ciekawe, czy namiesza jeszcze Crutchlow, bo trzyma się blisko czołówki - a gość jest nieobliczalny.

  2. Rękawice kupione w październiku 2012 roku w sklepie motocyklowym we Wrocławiu. Użyte dosłownie kilka razy - po zakupie przyszła zajawka na motocykle sportowe i nie pasują facetowi do reszty ubioru :) Ich stan oceniam jako idealny - nie ma absolutnie żadnych śladów użytkowania. Są to bardzo fajne, lekkie i krótkie rękawice letnie. Nawet w bardzo ciepłe dni ręka się nie poci i dobrze czuć manetkę.

     

    Cena do lekkiej negocjacji :) Wrocław.

     

    http://allegro.pl/show_item.php?item=3380765246

  3. Wypowiem się tylko na temat butów i rękawic, bo w tym ostatnio dosyć mocno "siedziałam".. z tego co podałeś z butów to zdecydowanie SMX5. Nie bierz krótkich, bo nie zapewniają takiego bezpieczeństwa jak długie. Jeszcze raz na jakiś czas, na wypad do kolegi na piwko.. chociaż i to się może zemścić. Nie ufam krótkim i tyle. Wiem, że zdania są podzielone i na pewno krótkie są wygodniejsze/praktyczniejsze, ale ja bym się w takie półśrodki nie bawiła :) Poza tym kup raz a porządnie. Z rękawic brałabym SP-2.

  4. Trochę odświeżę ;) Bo do kompletu brakuje mi tylko butów. Co lepsze, Alpinestars SM-X 5 czy Sidi Cobra? Chodzi mi i o bezpieczeństwo i o "wygodę". Długich tras pieszych w tych butach pokonywać nie będę, ale żeby zmienić buty też trzeba gdzieś dojść :P Jeżdżę głównie w mieście, ale zależy mi na tym, żeby w razie czego stopa wyglądała przynajmniej jak u kolegi wyżej, a nie, żeby nie było jej wcale. Chyba, że polecacie jeszcze jakiś inny model w cenie do 800zł? Mam fazę na czarne buty z domieszką białego i takie są i Sidi, i Alpiny :)

  5. Moim skromnym zdaniem lepiej jeździć 125 niż "piździkiem" ;) Ale to Twoja decyzja. Zależy od priorytetów. Wiadomo, że 125 w tej cenie będzie już dosyć wiekowe (dycha jak nic, może 8 lat), a to wiąże się z pewnym ryzykiem. Jednak ja bym szukała czegoś na A1. Trochę RS czy NSR się do 4k pojawiło, kwestia jaki jest ich rzeczywisty stan. To musisz sprawdzić sobie na miejscu.

  6. Egzaminator też człowiek.. co znaczy, że albo się trafi na spoko gościa, albo na skurwiela ;) Ja miałam to szczęście, że był "normalny" i nie czepiał się o byle pierdołę.. chociaż akurat wszystkie kwestie techniczne wyryłam na blachę i śpiewałam zgodnie z tym, co chcieli usłyszeć, bo nie miałam ochoty pojawiać się w WORDzie drugi raz :P Egzamin jest po to, by go zdać. A że później masz w motocyklu maksimum.. :P Zdasz spokojnie, powodzenia!

  7. Czyli tak.. na razie temat lata zostawiam, bo jeszcze sporo miesięcy zostało, może jakaś gotówka wpadnie ;) To zakupie coś typowo "upałowego". Zostańmy przy cieplejszej i zimniejszej jesieni. Najlepiej kupić coś w stylu Helda Season, Rain star itd. na Outlaście + zamontować podgrzewane manetki? Rękawice myślę, że uda mi się wyrwać taniej niż na allegro są, więc kręcę się w takich średnich i lepszych modelach, wolę raz a porządnie. Ma ktoś i użytkuje może Season, może o nich coś ciekawego powiedzieć?

     

    I trochę zmieniając temat.. mówicie, że warto w podgrzewane manetki zainwestować - w takim razie troszkę OT - w jakie i dlaczego ;) ? Daytona? Oxford?

  8. Odkopuję..

     

    Chociaż kolega wyżej odkopał i odzewu nie było, to mam nadzieje, że tym razem jakiś będzie ;)

     

    Poszukuję rękawic, które:

    1) nie zrujnują mi budżetu i nie będą wymagały zaciągania kredytu

    2) nie spowodują, że stracę z organizmu całą wodę latem

    3) nie będę musiała w temperaturach +5stopni po powrocie do domu trzymać rąk godzinę nad gazem, żeby lód z palców się roztopił

     

    Jeżdżę teraz w Rukka Apollo tyle, że jakieś 2 rozmiary za duże (chłopaka, pożyczka) i jest mi w nich zimno, pomijam fakt, że kiepsko czuje manetkę. Jak włożę do środka zwykłe rękawiczki to jest dobrze, ale nie w tym rzecz raczej ;) Czy przy pasującym mi rozmiarze byłoby.. cieplej? Bo z Apollo podobają mi się, jako kobiecie :P te http://allegro.pl/re...2740808838.html . Szkoda, że taka cena..

     

    Z Helda na ciepłe wyglądają Season http://allegro.pl/re...2702907315.html , ale w nich latem chyba nie wyrobię. Typowo letnie są znowy te Heldy, które mi się podobają http://allegro.pl/re...2709732800.html , ale tutaj problem wyjdzie jesienią/wiosną. Może więc coś z Dainese? Macie jakieś propozycje na temperatury od +5 do +30 w góre? Najchętniej z Gore.

  9. Ciuchy i tak lądują w portierni, wiec dla nich to nie różnica czy zostawisz tylko kask, czy kask, kurtkę, spodnie i resztę gratów.

     

    Problem w tym, że nie lądują.. w moim instytucie jeden wykładowca/ćwiczeniowiec na tysiąc się czepia, więc generalnie kask i kurtkę mam cały czas ze sobą :) Właśnie dlatego trochę problematyczna jest kwestia spodni.. na razie jeżdżę bez typowo motocyklowych spodni i czuje się średnio, jednak sumienie jest czystsze, gdy ma się coś na sobie. Inna kwestia, że w obecnych temperaturach jest mi też zimno ;)

     

    A ubranie tekstylnych spodni na cywilne jeansy to samobójstwo. Ugotujesz sie (nawet teraz), a pozatym będziesz musiała kupić "za duże" spodnie, żeby sie zmieścić. Nie kombinuj za bardzo ;)

     

    Nie wiem, czy aż tak bardzo.. damskie jeansy, a przynajmniej takie jakie nosze :P są tak opięte, że nie dodają mi rozmiaru więcej. Są niewiele grubsze o spodni termoaktywnych, które pod tekstyle do jazdy na moto się ubiera :)

     

    Dlatego właśnie ochraniacze na spodnie zwykłe, czyli na jeansy byłyby idealne, gdyby to było bezpieczne. A tego jakoś pewna nie jestem. Zawsze mogę jeździć na uczelnie puszką, ale... no właśnie, ale. No nie ;)

  10. Dołącze się tu, żeby nowego tematu nie zakładać :)

     

    Kombinuje co tu zrobić, żeby bez problemu dojeżdżać na uczelnie w odpowiednim ubiorze, a potem wracać "do cywila". Pierwszy plan zakładał jeansy moto, ale modeli dla kobiet (jak zwykle? :P) jak na lekarstwo, a do tego średnie są.. druga koncepcja zakładała ubieranie spodni na moto na zwykłe jeansy i potem zdejmowanie ich. Trzecia, głupia, bo tylko śmignęło mi to przez myśl - ochraniacze na zwykłe jeansy. Na, nie pod, bo pod się nie zmieszczą. Pomysł odpadł, bo to idiotyzm.. i tak w razie upadku spadną.

     

    Mam w tej chwili aż (he he) 1400zł i do kupienia rękawice, spodnie i buty. Nie wszystko na raz, wole kupić porządnie.. rękawice mam w miarę wybrane. Co byście zrobili na moim miejscu z "problemem" spodni? To zakładanie na jeansy.. dobra, to teraz. A w środku lata? Przecież się uduszę..

×
×
  • Dodaj nową pozycję...