Nie no ogólnie nie chodzi mi oto że jak deszczyk pokropi to na moto nie wsiądę bardziej o to że miedzy jednym a drugim sezonem furą będę śmigał. No i jak naprawdę lipa z pogodą będzie w sezonie. Nie wiem jak wam ale jak w lutym widzę dostawcę na skuterze przy -20 to mimo że w autku ciepło to mi się zimno robi :). Dzięki wszystkim za wskazówki chyba skończy się na jednej z 3 najczęściej polecanych 500. Największe przebiegi wytrzyma, będzie się fajnie jeździło, jak nie będę szalał to spalanie spoko no i są w lepszych cenach niż jakieś rozsądne 250.