Witam : ) Jest to mój pierwszy post na forum dlatego wybaczcie ewentualne błędy : ) Mojemu małemu bzykowi coś dolega. Mianowicie po odpaleniu i przejechaniu 3-4 km nagle zaczyna ją dusić i zwalnia aż do zatrzymania (chyba że wrzuci się na luz to silnik odrazu gaśnie). Później żeby ją odpalić trzeba długo trzymać ją na rozruszniku i załapie wtedy tylko na 2 lub 3 cylindry i też tylko na jakąś chwile. Wyciągnełem przeczyściłem świece, poskładałem i odpaliła ale po 3-4 km to samo. Mechanik który mi próbował z tym robić zdiagnozował przekaźnik pompy paliwa. Zamówiłem wymieniliśmy i dalej nic. Co może być przyczyną takiego zachowania motocykla? Czy możliwym jest że uszkodzona będzie cewka zapłonowa i w pewnym momencie nie daje prądu i zalewa świece? Jak ją ewentualnie sprawdzić? Z góry dziękuję za odpowiedzi Pozdrawiam