W ubiegłym roku zrobilismy Transfogaraską i Transalpinę. Niestety Transalpina do powtórki bo od połowy mgła była jak mleko i na 3 metry nic nie było widać. Poaz tym Zamek Vlada Palownika, wesoły cmentarz Shigishoara i takie tam pola i lasy. Ogólnie Rumunia spoko. Dobre drogi, tanio, mili ludzie. W tym roku powtórka i chcemy dolecieć na wybrzeże do delty Dunaju.
Co do zlotu w Czechach to ja bym się pisał. Jak ktoś się wybiera z Podkarpacia to chętnie dołączę. Jeśli ktoś leci z Polski to można się spotkać na trasie.