Skocz do zawartości

Yageo

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    BMW K1200R
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Wejherowo

Osiągnięcia Yageo

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Nooo i stało się. Z naturą się nie wygra :-))). Jestem szczęśliwym posiadaczem poniższego cacka. Wygląda jak nóweczka. Stoi w korytarzu w domu :) Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i do zobaczenia na trasie :) http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/24/50/37/22/2450372226
  2. Dziękuję bardzo za odpowiedź. Na takie sugestie liczyłem. Chyba go sobie odpuszczę i kupię coś mniejszego.
  3. To że ktoś odkręca manetkę do końca i lubi jeżdzić 170km/h lub więcej i przez to nie poleca mocnych maszyn poczatkującym to raczej w ograniczony sposób postrzega innych motocyklistów. Nie każdy motocyklista to dawca nerek i nie każdy traktuje manetke jako przełącznik off / max. Motor jest ciężki, to fakt ale im cięższy motor tym jest łatwiejszy w prowadzeniu. Nigdzie nie stwierdziłem że Bandit jest motocyklem dla początkujących. Podałem go tylko jako porównanie innej pojemności i mocy. Pisząc ten temat liczyłem raczej na uargumentowane opinie na temat wyboru tego motocykla a nie na opinie typu, brak oleju w głowie, wyobraźni czy jeszcze tam czegoś. Pokazuje to tylko, że niektórzy ludzie używają takich stwierdzeń odruchowo, zanim ich mózg "wyłapie" o co chodziło w pytaniu...
  4. Na razie cały czas szukam. Interesują mnie roczniki z 2007r i wyżej gdyż tak jak już jeden z kolegów polecił, nie mają wad wieku dziecięcego. W grę wejdzie sprowadzenie gdyż wolę kupić motor od "szkopa" niż od polskiego handlarza. Tak więc do połowy Czerwca już chcę go mieć. Podoba mi się jeszcze K1200R Sport. O dziwio są sporo tańsze, na tyle że już na dobry ciuch wystarczy.
  5. Jestem, jestem :) Zapracowany jestem. Cacko (K1200R) trochę kosztuje więc trzeba pracować by go zdobyć. Jeszcze nie kupiłem ale przejechałem nim jakieś 200-300km. Pewnie to nic ale jakoś żyję a frajda z jazdy ogromna. Prędkość zabócza, jakieś 80km/h. Wiatr we włosach, robale w zębach :) Dla mnie jest to odrzutowiec na 2 kołach ale jak swoją kobietę poskromiłem to ta BMWszka to pikuś :) Szkoda się jedynie wyłożyć na takim sprzęcie, bo początki jak wiadomo nie są łatwe a szkoda zarysowac taki sprzęcik.
  6. Bralem pod uwagę Yamahę FRJ 1300 ale jakoś nie jestem do niego przekonany. Na typowe turystyki chyba jeszcze dla mnie za wcześnie. Nie podobają mi się te wiszące kufry a ze zwrotnością w miescie też pewnie kiepsko. Widzę że masz BMW K1300S. Wcześniej oglądałem K1200S. Czy ten model ze względu na owiewkę nadaje się lepiej na dłuższe trasy niż K1200R czy raczej chodzi tu wyłącznie o wyciśniecie więcej km/h ? Chcę model do miasta, do pracy i na dalsze wypady (ok 400-600km) z nażeczoną, bez szaleństw. Chcę by było jej też wygodnie. Jednak mam pewne wątpliwości bo K1200S to motor sportowy więc nie wiem czy jazda na większe odległości jest komfortowa. Co myślicie o tym modelu: http://otomoto.pl/bmw-k-1200s-k-1200-s-M3026573.html Warto ? wyglada bardzo ładnie jak dla mnie.
  7. Witam wszystkich pasjonatów jazdy jednośladem. Swoją przygodę z motorem postanowiłem zacząć dopiero teraz w wieku 31 lat. Jestem dość postawnym mężczyzną i jak dla mnie dziwnie wyglądają więksi mężczyźni na małych motorkach, głównie scigaczach więc ten typ motoru mnie nie interesuje. Mój wybór padł na K 1200r. Odkąd go zobaczyłem, nie podoba mi się żadnen inny motor. Trochę trzeba za nigo zapłacić 2006r znalazłem za 27 000zł. Super się na nim siedzi, pasuje mi w 100%. Sylwetka tego motoru jest dla mnie wyjątkowa, inna niż pozostałe a na tym też mi zależy. Jest jednak mały problem. Nie jeżdziłem nigdy wcześniej na motorach, poza skuterami i motorowerami typu ROMET gdy miałem 13-14 lat. Czytałem wiele postów i słyszałem opinie znajomych typu...zabijesz się, taki motor nie wybacza błędów, poniesie cię.... Wszyscy polecają max 600cm3. Zastanawiam się dlaczego...? Przeciez przykładowy Bandit który ma 98KM poniesie mnie fakt trochę mniej niż 163 konne BMW ale i tak na tyle wystarczająco żeby się wyłożyć. Technika i doświadczenie w jeżdzie są bardzo ważne a początkującym tego brak, wszystko rozumiem jednak siedząc na takiej maszynie jak BMW nie odkręcę manetki do końca. Mam na tyle oleju w głowie i wiem jaką cenę mogę zapłacić za brawurę i brak doświadczenia. Jestem taki że nie lubię zamienników, rzeczy przejsciowych. Jeśli kupię inny motor, będę na nim jeździł z przekonaniem, którego nie toleruje - jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Znając zycie pozbędę się go już po 1 sezonie a to wyłącznie strata kasy i przyjemnosci. Co myślicie o tym, jako doświadczeni motocykliści ? Pozdrawiam Marcin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...