Witam wszystkich pasjonatów jazdy jednośladem. Swoją przygodę z motorem postanowiłem zacząć dopiero teraz w wieku 31 lat. Jestem dość postawnym mężczyzną i jak dla mnie dziwnie wyglądają więksi mężczyźni na małych motorkach, głównie scigaczach więc ten typ motoru mnie nie interesuje. Mój wybór padł na K 1200r. Odkąd go zobaczyłem, nie podoba mi się żadnen inny motor. Trochę trzeba za nigo zapłacić 2006r znalazłem za 27 000zł. Super się na nim siedzi, pasuje mi w 100%. Sylwetka tego motoru jest dla mnie wyjątkowa, inna niż pozostałe a na tym też mi zależy. Jest jednak mały problem. Nie jeżdziłem nigdy wcześniej na motorach, poza skuterami i motorowerami typu ROMET gdy miałem 13-14 lat. Czytałem wiele postów i słyszałem opinie znajomych typu...zabijesz się, taki motor nie wybacza błędów, poniesie cię.... Wszyscy polecają max 600cm3. Zastanawiam się dlaczego...? Przeciez przykładowy Bandit który ma 98KM poniesie mnie fakt trochę mniej niż 163 konne BMW ale i tak na tyle wystarczająco żeby się wyłożyć. Technika i doświadczenie w jeżdzie są bardzo ważne a początkującym tego brak, wszystko rozumiem jednak siedząc na takiej maszynie jak BMW nie odkręcę manetki do końca. Mam na tyle oleju w głowie i wiem jaką cenę mogę zapłacić za brawurę i brak doświadczenia. Jestem taki że nie lubię zamienników, rzeczy przejsciowych. Jeśli kupię inny motor, będę na nim jeździł z przekonaniem, którego nie toleruje - jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Znając zycie pozbędę się go już po 1 sezonie a to wyłącznie strata kasy i przyjemnosci. Co myślicie o tym, jako doświadczeni motocykliści ? Pozdrawiam Marcin