Witam, Wiem, że piszę w temacie który "umarł" 2 lata temu, ale wole najpierw nabazgrać tutaj i liczyć, że ktoś to zobaczy niż zaśmiecać forum na wejściu. Sprawa wygląda tak - moja dziewczyna, świeżo po zdanym prawku chce kupić maszynę i zastanawia się nad dragstarem 650. Pytanie brzmi, czy to aby na pewno dobry pomysł? Ja sam jeżdżę 5 lat i brałbym w ciemno ten i większe choppery, ale o moją kobietę jednak się boję. Może dodam, że niewiasta wybiera między Yamahą a Banditem 650 i jest raczej drobna (niewiasta :P). Co myślicie? drag 650 na początek to dobra decyzja czy raczej strzał w kolano?