Cześć Wam, ogólnie temat miałem ciężki z mechanikami, tj. tłumaczyłem dwóm przez rok, że coś się dzieje z motocyklem od pewnego czasu. Podczas ruszania moto nie ruszał od razu, lecz po powiedzmy pół sekundzie. Uczucie było takie, że coś się musiało obrócić i dopiero napęd zaskoczył. Mechanicy rozbierali moto, jednakże nie doszli co z nim nie tak. Sezon zakończony, więc postanowiłem sam go rozebrać. Rozebrałem sprzęgło i teraz zobaczcie na filmik Okręcam koszem sprzęgła w prawo i w lewo, zupełny luz, koło stoi w miejscu dopiero jak przekręcę bardziej, koło zaczyna się ruszać. To zachowanie idealnie pasuje do mojego problemu i uczucia, że coś musiało się przekręcić parę cm, żeby napęd zaskoczył. Pytanie, czy to co widzicie na filmiku jest normalne? Jeśli nie, to co jest uszkodzone?