Skocz do zawartości

tadek550

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tadek550

  1. Jeśli chodzi o sytuację w kasku To ja nie kożystałem z żadnych patentów poprostu jechałem z uchyloną szybą. Są dostępne podgrzewane szyby do kasków i to człkowicie złatwia sprawę zamarsznia i szyby i okularów. W googlach pod hasłem "heated shield" jest tego sporo.
  2. Wszelkiego typu podgrzewacze są dobre na krótką metę. Gdy jest się na moto po 12 - 14 godzin, a podróż trwa dwadzieścia parę dni to to lepiej przygotować się tak by można było przetrwać bez tego typu wynalazków...
  3. Na marznące stopy przedewszystkim grube wełniane skarpety najlepiej norweskiej produkcji :). Jeśli niema wełniaków, kilka warstw grubych normalnych skarpet i co kilka godzin wymiana pary która jest bezpośrednio na stopie. Jako dodatkowa ochrona owiewki na stopy i to tyle patentów na przemarzanie... Jak już czujesz, że ci zimno to krótka przerwa w jezdzie i bieganie w około moto (w zależności od temperatury i wilgotności powietrza mniejwięcej co 40 minut).
  4. Na zdjęciu żeczywiście K60 ten był szykowany do afryki. Ja z zimówek do enduro polecam Mitasa Trelleborg XT-644 Army Special. Miękka guma, ale nie schodzi tak szybko jak K60, TKC80 czy Karoo. szersza relacja z wyprawy między innymi na: http://xtzclub.pl/th...pp-zimą...
  5. Patent z łańcuchami zdaje egzamin tylko na krutką metę i na śniegu. Jak jest do prejechania kilka tysięcy kilometrów po lodzie to w grę wchodzą tylko i wyłącznie kolce wkręcane w kostki. Jeśli chodzi o stawy to raczej neima problemu to tylko kwestja odpowiedniego ubrania...
  6. Więc jak to jest z tymi motocyklami w zimie??? Czy żeczywiście tę porę roku mają przestać w garażach?? Ja uważam, że z całą stanowczością nie... Oto prę foto, które być może zachęcą do ruszenia tyłka na moto ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...