Skocz do zawartości

ZimnY

Forumowicze
  • Postów

    401
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ZimnY

  1. Odświeżam temat koledzy bo nie chce zakładać nowego. Otóż zabrałem się za czyszczenie gaźników w GS-ie wyczyściłem wszystko ładnie pięknie ale zaniepokoiła mnie praca silnika po czyszczeniu momentami na wolnych obrotach odnoszę wrażenie jak by silnik sie zatrzymał na ułamki sekund i tak w koło…co jakiś czas ma zawieche i dalej normalnie pracuje co jeszcze zauważyłem…że jak następuje moment gdy silnik się zatrzymuje bucha mi z pod okolic krucca ssącego mieszanka co może być przyczyna? zapłon żle ustawiony czy rozstrojone gazniki….

  2. no dobra a co z US i z PCC-3 który trzeba wypełnić i jest znaczna zwłoka...jak sa naliczane kary i czy od każdej sumy? jest jakaś kwota od której sie nie płaci wzbogacenia...

     

     

     

    i jeszcze jedno pytanko jak mam umowę kupna-sprzedaży...była zawierana ze współwłaścicielem to czy współwłaściciele może teraz odstąpić od takiej umowy? chodzi porostu czy jednego współwłaścicielem można wykreślić z umowy?

  3. Ważna jest w sumie tylko data na umowie. Nie daj się namówić na spisanie umowy ze wsteczną datą. A jak motocykl jest zarejestrowany masz umowę z właścicielem, dowód rejestracyjny i tablice to po prostu idziesz do swojego WK i rejestrujesz na siebie, opłacasz pit PCC-3 w US, ubezpieczasz, robisz badania techniczne i jeździsz, a za ewentualne zaległości mogą ścigać poprzedniego właściciela.

    pozdrawiam

     

     

    kazdy szukał ale jakos nikt nie mugł znalesc:)

     

     

     

    czemu nie przepisywac umowy...podejzewam ze WK te w ktorych pojazd był rejestrowany i ten w ktorym bedziesz przerejestrowywal pojazd sa od siebie oddalone i watpie zeby sie ze soba koumikowaly....wniosek taki ze raczej nie dojda do roznic w dacie....

     

    chociaz moze to nie warte zachodu tylko ciekawia mnie koszty pit PCC-3 w US no i nie oplaconego OC od jakiegos czasu....

  4. Zimny, nadal nie odpowiadasz na pytanie co z opłaceniem podatków. chyba, że to dla ciebie jest tożsame - ale z rzeczywistością taki pogląd nie ma nic wspólnego

    ale żeby nie było, że nie pomagam, to tyle ile pamiętam: po zapłaceniu podatku w us (AFAIR 14 dni) nie ma żadnego obowiązku rejestracji. natomiast od momentu nabycia jest obowiązek płacenia oc

    w tej sytuacji należy więc liczyć się z zapłatą zaległego podatku + kary za niedotrzymanie terminu, oraz uregulowanie składek oc od daty wygaśnięcia poprzedniej polisy. przerwy w oc nie ma, bo składka będzie musiała być wstecznie opłacona

     

    po szczegóły NAPRAWDĘ odsyłam do archiwalnych postów, gdzie te wątpliwości wyjaśniali już ludzie siedzący w temacie przepisów

    jsz

     

     

    no podatek z tego co wiem w us tez nie zaplacony....

     

    to najlpeiej bedzie mu przepisac umowe...tylko ze ciekawe czy dojda do tego...

     

    zapodaj link do archiwum bo nie moge nic podobnego to tego przypadku znalesc....

  5. secundo: każdą umowę trzeba opodatkować. przepisywanie tam i nazad może być mało opłacalne...

    tertio: a od kiedy to do opłacenia oc jest potrzebny przegląd?

     

    generalnie: temat do zamknięcia, a prawie wszyscy dyskutanci - do czytania archiwalnych postów :eek:

    jsz

     

     

    sytuacja wyglada tak ze sprzet zakupiony rok temu na umowie data 2006, bylo 30dni na przerejestrowanie ale tego gosc nie zrobil az w koncu skonczylo sie oc no i oc juz nie ma od jakiegos 0,5 roku tak samo z przegladem... teraz chce przerejestrowac sprzet tylko czy lepiej bedzie mu przepisac umowe czy isc z taka stara data...? no i co z oc czy fundusz gwarancyjy dopatrzy sie tak dlugiej pzerwy...druga sprawa to sprzet zostal wyrejestrowany przez poprzedniego własciciela...a umowa z ubezpieczalnia nie mam pojecia czy zostala zerwana czy nie...

  6. eee nic tak łatwo panowie nie ma....

     

    na swoim przykładzie powiem bo znam to z autopsji kilka razy byłem juz na ulicy łączyny 8...po właśnie gifty z za oceanu :crossy:

     

    otóż zawsze na każdej paczce miąłem napisane ze to prezent =gift lecz zazwyczaj były to rzeczy drogie no i brat zawsze pisał większą wartość dla pewności ze jak by zginęło to taka kase zwrócą..

     

    nie wiem jak to jest z częściami do moto lecz z elektronika cło w UE jest 0% lecz nasz kraj oczywiście musi wliczyć vat 22% od obojętnie czego...i nawet jak jest napisane gift to nic to nie da...broń Boże nie piszcie ze to uszkodzone albo cos bo wtedy nie wydadzą przesyłki....nic nie daje dopisanie ze jest to przedmiot używany…

     

     

    jeżeli przesyłka zatrzyma sie na celnym przychodzi do ciebie powiadomienie i odsyłasz albo jedziesz je wolałem jechać co by w konia mnie nie zrobili tam piszesz oświadczenie co jest w paczce jaka wartość i naliczają co trzeba i od okienka do okienka po 1h otrzymujesz przesyłkę....najgorsze jest to ze ktoś juz wcześniej ja rozpakował... :wink:

  7. ja tak samo rozpoczolem sezon 2005 pierwszy na prawdziwym motocyklu...tyle ze ja skonczylem gorzej a GS jakos przezyl...wiec duzo zdrowia zycze...:banghead:

     

    a co do twojego bandziora u mnie tez oberwal cylinder i glowica, mam wylupane kilka zeberek ale mimo to wszytsko jast jak najabrdziej ok a co do oc to nie ma pojecia w moim zdazeniu okazalo sie ze ja bylem sprawca ;] pozdrawiam

  8. no właśnie bardzo czeto to ze jest taniej to znaczy ze bubel:) 65% artykułów na allegro to chińszczyzna....a zazwyczaj takimi artykułami handlują ci co maja po kilka tysięcy komentarzy...tacy sa tak samo nie pewni jak ci co maja po 1 komentarzy...takie moja spostrzeżenia...

     

    moim zdaniem bardzo łatwo by było przelać olej do innego karnisterka firmowego...wystarczyło by mieć dostęp do nakrętek z plomba i tyle albo umiejętnie odkręcać originały moim zdaniem jest to do wykonania....

  9. Witam.

    Zastanawiam sie nad kupnem takiego radia:

    http://www.allegro.pl/item166475178_midlan...g_do_29_km.html

     

    Jest tylko jeden problem, czestotliwosci z jakich korzysta to radio sa u nas zabronione.

    Pytanie moje brzmi jakie sa konsekwence korzystania z takiego sprzetu i czy wogole jest jakas instytucja ktora za to sciga:P

    Pozdrawiam

     

     

    ogolnie firma nie jest zla midland w polsce jest znany bo kupa przetu jest na rynku naszym jego...co do scigania to PAR sie tym zajmuje jezdza takim smiesznym busem z antenami na dachu ale sadze ze przy takich radyjkach o tak niewielkiej mocy jaka posiadaja to mozesz jedyne sasiadowi radio zaklucic...co nie zmiena faktu ze moze sie w****c i zadzwonic po PAR a ci przyjada...zrobia swoje i pojada...

     

     

     

    Wiem, że na używanie CB radia w samochodach potrzebne jest zezwolenie ale tylko przekraczające moc 20 Mhz. Niesądze żeby ktoś miał się czepiać choc w naszym mądrym kraju nigdy niewiadomo. Jak zakupisz i sprawdzisz daj znać jak się używają. Pzdr

     

    stare informacje masz kolego :icon_mrgreen: zadnego zezwolenia juz od jakiegos...dluzszego czasu nie potrzeba...jezeli radio ma moc wyjsciowa nie przekraczajaco 4W, a nie Mhz... z podstawowki wiem ze Mhz to od czestotliwosci chyba :evil:

     

     

    Jeśli PMR to tylko urządzenie z jak największą anteną i dobrym odbiornikiem. Mam dwa PMR'ki "nonamie" oraz tranceiver Yaesu VX-2 i wychodzi na to że nadając nawet ze 100mW w Yaesu jestem jeszcze słyszalny w PMR'ze, natomiast pomimo 0,5W mocy PMR nie da się tego odsłuchać na innym PMR czy Yeasu w tych samych warunkach.

     

    Co do FRS/GMRS to w polsce na tych częstotoliwościach działają m.in telefony tepsy oraz inne służby (np taxi). Prawdopodobieństwo namierzenia jest bilskie zeru, niemniej należy pamiętać że używanie takiego radia jest to niezgodnie z przepisami.

     

    Sam jestem bardzo ciekawy jak sprawują się te radyjka, jakbyś je kupił to podziel się wrażeniami z eksploatacji (szczególnie zasięgiem)

     

     

    dobra antena to podstawa ale od radia recznego nie mozna wymagac tego co od stacjonarnego...

     

    istota reczniakow jest taka ze maja sluzyc do komunikowana sie ale nie na duzych odleglosciach, tylko w promieniu max kilku km.

    Z doswiadczenia moge powiedziec ze moje reczne cb midlanda na malej antenei daje na ok 4km napewno nie wywchodze tam na + ale dogadac sie mozna.

     

    pozdrawiam

  10. jak masz kase na lapka to i powinienes miec na pozadny backpack przeznaczony do tego z atestem i jakims przynajmniej anti shockiem bo laptop nie jest jak moglo by sie wydawac nie wiadomo jak wytrzmaly...

     

    a sadze ze taki plecaczek z allego napewno nie zapewnia nalezytej ochrony...proponowal bym wybranie sie do jakiegos markowego sklepu z i tam bym sie za czyms rozejzal...napewno bedzie to drozsze ale i pewniejsze...

     

    ja do swojego posiadam plecak wengera specjalnie do tego przystosowany z przegroda na kompa z zapieciem i anto shockiem po upadku z ok 1,5m na zieme z laptopem nic sie nie stalo...wiec radzil bym uwazac przy zakupie akcesoriow z allegro...

  11. Nie mialem tu na mysli Twojego syna, ewentualnie poprzedniego wlasiciela :buttrock: . Nie wiem jak w Kanadzie, ale w Polsce czy Niemczech te autka sa przewaznie uzywane dosc extremalnie... sam jezdze dosc ostro ale bez palenia gumy czy uzycia recznego, do palenia gumy autko zupelnie sie nie nadaje poniewaz konstrukcja jest lekka i przod podskakuje.

     

     

     

    ale w zimie na recznym czemu nie :P zawsze jak jest ladny sniezek albo lodzik to reczny idzie w ruch w mojej hondzinie :P

  12. Witam!

    Sprzedaję swoją furkę i będę się rozglądał za czymś innym i myślę nad hondą civic, nissanem almerką i może coś jeszcze. Proszę o opinie bo nie chce się wpierdolić na minę jak ostatnio. Autko ma mało palić i w miarę rzadko się psuć, rocznik od 96.

    pozdro

     

     

    akurat mam taka hondzie jak się rozglądasz....tylko ze rocznik 97 ale to ten sam typ no chyba ze chcesz 3 drzwiową ja mam 5... 1.4i 190tys km przebiegu

     

    wiec jest tak...pali nie dużo ok. 5-6 L na 100km w trasie oczywiście, jazda miejska to więcej ale daje rade jak spokojnie jeździsz to zmieścisz się po mieście w 7L takie sa moje odczucia jak sie poruszam moim civikiem po mieście...

     

    awaryjność...hm...mechanicznie musze powiedzieć ze nie wiele sie nie dzieje trzeba tylko pamiętać o wymianie oleju co ileś km no i świeczki żeby były odpowiednie i nie wymieniaj ich sam ani nie grzeb nic przy silniku bo na każda zmianie strasznie reaguje ten silnik...kiedyś ojczulek chciał profilaktycznie sprawdzić przerwę w świecy no i na oko poustawiał no i silnik tego nie zniósł nie równa praca itp. dopiero mikromierz i od nowa ustawiane wszystkie...także czuła jest bardzo..

     

    blacharka...cóż...trzeba zwracać uwagę na progi i nadkola szczególnie tył...podobno civic tak ma...bez zaprawek w tym wieku sie chyba nie obiedzie...

     

    jeszcze jedna awaria jaka miałem to nie działały mi wszystkie biegi nagrzewnicy ale usterka była prosta bo przepalił się drut oporowy usterka banalna ale nie wiadomo było co jest grane po ściągnięciu manuala do hondzi wszystko sie wyjaśniło i 5minut roboty i działa...

     

    tak naprawdę jest to bardzo mało awaryjne autko ja się swojej juz pewnie nigdy nie pozbędę bo nie warto jej sprzedawać za taka cenę jaka oferują za ten rocznik a pojeździć napewno jeszcze długo pojeździ...:icon_biggrin:

     

    pozdrawiam

  13. To ze większość Polaków uważa Fiaty za WIELKĄ KUPĘ...a no i Uno z rocznika 92 to na pewno nie było Polskie :)

     

     

     

    bo taka jest prawda ze fiat to wielka kupa....wczesniej mialem sejczento...(nie wiem jak sie pisze) rocznik jakis 2003 przebiegu mialo ok 150tys ale caly czas w serwisie stalo dobrze ze to auto sluzbowe bylo bo jak mial bym placic za to wszytsko co przy nim robili to...dziekuje bardzo dobrze ze teraz wymeinieli staremu auto na vw z tym jak narazie nic sie nie dzije...ale pozyjemy zobaczymy...

  14. apropo VW mam jednego u sibie nie ja a ojciec nowe caddy rocznik 2006 przebiegu juz ok 60tys w dieslu oczywiscie i jak narazie nic sie z nim nie dzieje...ale patrzac jak spada cena vw nawet golfa V to cos sie dzije z ta marka...

     

     

    ale apropo awaryjnosci to dzis ojczulek pokazywal i jakis ranking awaryjnosci aut no i chce powiedziec ze wszytskie niemce to w drugiej dziesitce...pierwsz piatka to japonia tylko... 1)mazda 2)honda 3) toyota....

     

     

    z doswiadczenia wiem ze honda to honda moze moje doswiadczenie nie jest duze bo prawko mam dopiero od przeszlo 3lat ale mowi sie ze jak juz raz sie kupi honde to juz nigdy wiecej nie kupisz innej marki...no i moge to potwierdzic...od poczatku swoejego jezdzenia zasiadam za honda civic 1.4i 98 no i co moge powiedziec...od tamtego czasu odpukac nic nie robilem a przejechane ma juz 190tys. jedyne co to olej wymieniasz klocuszki teraz chyba trzeba bedzie tarcze...i mozna jezdzic...

     

    a nie dlugo zbliza sie zmina auta no i nie rozgladam sie za niczyminnym jak za honda moze nowy civic albo crv albo nowy accord zobaczymy...

     

    ale polecam jak najbardziej hondzie...

  15. Wiem cos o przerobkach wersji angielskich Scanii na nasze. Troche roboty jest (i to nawet w najbiedniejszej wersji). Trzeba wymienic m.in.: Kolumna, reflektory, dzwignia zmiany biegow, wiazki elektryczne (z tym najwiecej zachodu) niektore nowe, niektore z prawa na lewo, fotel kierowcy, lusterko wsteczne, mechanizm wycieraczek, czesciowo konsole, pedaly i wiele innych. Ogolnie ostra rozpierducha.

    Jezeli chodzi o osobowki to nie wiem czy sie oplaca (mozliwe ze handlarzom, ktorzy robia to na odpierd#@ sie oplaci), a w ciezarowych chodzi o to ze samochodow uzywanych w Polsce ( marka Scania) jest zbyt malo. Stad wlasnie sprowadza sie m. in. "angliki". Tak jak juz wspomniano od jakosci przekladki bardzo duzo zalezy (w przypadku o ktorym wspomnialem to glownie umiejetne polozenie instalacji elektrycznej i pneumatycznej - tak aby przewody sie nie przecieraly i nie lamaly - kabina zawieszona pneumatycznie). W osobowkach moze tego nie ma, ale tam bardziej chodzi o zachowanie komfortu i wykonczenie.

     

     

    tak to jest z przekladkami wlasnie do mnie na kopalnie przyjezdza koles scania cztero osiowa oczywiscie import anglia slona kase za nia zaplacil rok 98 i mowi ze cos kolo 150tys za nia zabulil wicec kasy nie malo...ale przekladka porazka tyle nie docigniec w samej kabinie ze szok wiem bo jezdzilme z nim...nie spasowane elamenty tu cos wystaje tam cos trzeszczy...a przeciez chodzi tez o komfort pracy inna sprawa to wlasnie przewody, hydraulika jemu wlasnie cos zwalili z hydraulika gdzies jest przewod zalamany od wspomagania a dodam ze dwie osie skretne to bez wspomagania to ja dziekuje....wycieka mu olej i caly czas musi dolewac do zbiorniczka....i jaka tu fachowosc za tyle kasy...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...