Skocz do zawartości

taboret1

Forumowicze
  • Postów

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez taboret1

  1. Śrube wykręciłem wsadzając ją w niemałe imadło, kręcąc zaciskiem. Nową, solidną jeden gościu zrobił mi na tokarce ;)
  2. Ok, byłem dzisiaj u mechanika z tym wszystkim. Okazało się że to chyba pompa nawala (w sumie to od dawna tak myślałem...). Sprawdził to i kazał odjechać do chaty bo teraz nie ma czasu:) Więc zrobię to sam.. Problem jest taki, że gdy naleje oleju do zbiorniczka, a od dołu nawet zassam, i tak olej nie cieknie. Wydaje mi się że samą siłą ciężkości powinien spłynąć, ale ten stoi w miejcu. Odkręciłem u góry od pompy wężyk, kombinowałem z pompowaniem itp. a olej, chociaż bez problemu powinien, podobno dość mocno lecieć, też stoi w miejscu. Ogólnie w zbiorniczku można zaobserwować trochę dziwnego syfu.. Na dnie, faktycznie są dwie dziurki. Jedna dość spora a druga faktycznie jak włosek. Nie wyglądają na to żeby były zatkane, no ale coś bardzo jest nie tak. O co w tym chodzi? Czy faktycznie któraś z tych dziurek może być zapchana? Jak je odetkać i co z tym wszystkim robić???
  3. Byc moze... Wiem co sie dzieje po zmianie rozmiarow zebatek. A wspomnialem o gieldzie w Poznaniu bo mieszkam 50km obok- w Grodzisku Wlkp.
  4. Zobaczę w Poznaniu. Niedługo Motobazar ;) Co myslicie o stozkowym filtrze powietrza?? Tlumik zlozylem. Zeby bylo smieszniej to bez kopulek (mniejszy opor) motorek ciagnie gorzej (tak to jest w 2T..) Ostatnio jak testowalem to ujechalem 120km/h (wlasciwie to mój brat:P) Myslalem zeby jeszcze jaknajbardziej zmiejszyc opory ruchu. A teraz przeczytajcie to: jak kupiliśmy ta machinę, przyspieszała ona duzo lepiej! Ale miała rozdygany łańcuch... Wymienilimy więc łańcuch, zębatki itp. (było z tym niemało problemów- nigdzie nie szło dostac odpowiedniej zębatki) Wiem, ze któraś z zębatek jest większa (chyba tylna) W końcu pierwsza jazda na nowym, dobrym, grubym i dosc drogim łańcuchu. Okazalo się, ze z tamtej mocy zostało mniej.. No cóz, pomyśleliśmy, ze nie bedziemy kombinowac pod górkę- tak jezdziliśmy dalej. W koncu postanowiliśmy sprzedac ten motorek- starajac się by szybko ktoś go kupił przygotowaliśmy go jak najstaranniej. Rónierz łańcuch wczyściliśmy, nasmarowaliśmy tym specjalnym preparatem itd. Ostatnia przejazdzka przed oddaniem go do komisu a okazało się ze nagle przywróciło mi się to przyspieszenie!! Co dalej?- nikt go nie kupił (dla mnie lepiej:) ). Przyjechalismy nim do chaty- niestety juz znowuz stracił tę moc. Pomyslelismy ze znowu wyczyscimy łancuch to znowu będzie lepiej przyspieszał. Wyczyściliśmy go, ale przyspieszenie nie powróciło... Czemu tak się dzieje? Co to jest? Co trzeba zrobic by wróciły te jego koniki?? Wypowiedzcie się jeszcze o stozkowych filtrach powietrza i o innych sposobach na wzrost mocy. Dzięki Pozdro!
  5. Otóz to. A gdzie mogę znalezc cos o tych modulach bez blokady obrotow itp? Szukalem na googlach ale nic do tego motocykla nie widzialem.
  6. Raczej nie bede mial jak dokladnie tego sprawdzic. Wytezajac wzrok widac prostopadla siatke a wlasciwie blaszke z wieloma dziurami polozona prostopadle do obwodu okregu konczacego lejek a rownolegle do rury-calego tlumika. Sam lejek ma spora glebokosc. O oleju pomysle, o elektronice tez :D Nie wiem czy nie zostawie tego tlumika tak jak jest, oprocz tego ze chyba wywale kopulki albo powieksze dziury w tej blaszcze z 4 dziurami :D Chyba ze ktos wie jak zrobic to lepiej?
  7. Jeju, az tak katowac jej nie chce... Chodzi o to zeby motocykl byl pewniejszy w prowadzeniu, przy wyprzedzaniu itp. Predkosc 90km/h czy 100 mi wystarczy.. Tylko lubie czasem przyspieszyc.. Olej?- chyba powroce do Castrol'a TT. Moto ma 25 000 km przebiegu. Po półsyntetycznym moge wlac syntetyk?
  8. A z ta elektronika to troche mnie zaciekawiles... Czy trzeba zmieniac modul czy go sie przerabia? Gdzie to zrobic i ile kosztuje takie wybajerowanie?
  9. No to pewno niezle wyje ten silnik ? :D Z elektronika pokombinujemy potem. Wczoraj po tym co napisalem jednak udalem sie do garazu. Probowalismy kiedys odkrecic tlumik ale cos nam nie szlo. Wczoraj po glebszym zastanowieniu jednak sie udalo. Po zdemontowaniu zobaczylem podejrzane pierscienie na tlumikach (nizej sa opisane fotki- tam wszystko jest widoczne- mozna zobaczyc). Pierscienie byly zamocowane na jakies dziwne nity do całosci tlumika. Nie chcialem tego rozwalac, ale okazalo sie ze przy drugim pierscieniu po nitach zostaly tylko slady :D wzialem mlotek, przecinak i go zdemontowalem. Okazalo sie ze pierscienie to nic innego jak przykrywka bo nieudolnym spawaniu ;) pomyslalem ze cos tam musi byc... Poszedlem dzisiaj do jednego goscia, ten boszka w miejscu tamtego spawu rozcial tlumik. W rurce z rozwidleniem prowadzacej od silnika nic nie ma. W koncowkach zauwazylem jakby taki lejek, ktory zmiejsza sie z kierunkiem przeplywu spalin. Wydaje sie, ze nie bedzie dalo sie go usunac. Konczy on sie wylotem grubosci malego palca... Powiekszyc ten wylot?? Co dalej... Z drugiej strony gdzie jest wylot spalin na zewnatrz, caly tlumik jest dosc gruby, jednak spaliny nie maja zaduzo miejsca przy ujsciu- moze 2mm z kazdej strony. Odkręcilem srube trzymajaca kopule i po meczarni srubokretem wydostalem ja, razem z druga kopula. Powinna byc ona taka jak na zdjeciu, czy jakas ja przerobic? Pod kopula widoczna jest blaszka wprasowana albo cos w tym stylu.. Spaliny przechodza przez 4 dziury w tej blaszcze o srednicy okolo 5mm. Moze zrobic wiecej tych dziur, albo te rozwiercic? Obejrzyjcie i doradzcie :P Moto wg. moze byc glosniejsze, ale bez przesady:) To te fotki: -koncowka tlumika i w czesci wydostana z koncowki kopulka. -pierwsza czesci tlumika- rurka od silnika poprzez rozwidlenie odcieta od koncowek -lezace koncowki obok rury z rozwidleniem i pierscienie zaznaczone czarnymi strzalkami. Ten szary kolor przy krawedzi odciecia to wspomniany "solidny" spaw - blaszka w koncowce i 4 dziury przez ktore ulatuja spaliny (widac ja dzieki sciagnieciu kopulek) -widok koncowki od strony wlotu spalin, lejek i cienki wylot. Aha, tlumiczek oczywiscie oczyscilem z ogromnej ilosci sadzy, a takze zalalem benzyna i wypalilem od srodka :)
  10. Szukam na googlach, szukam i nic :D Masz moze jakies stronki? Z tymi zestawami 200ccm moze mi sie pomyliło, ale jakieś napewno widzialem, moze faktycznie te, o których mówisz. A co do tej blokady obrotów- silnik wydaje mi się osiagac dosc wysokie obroty. Nie wiem jak to jest, to odłozę na pózniej. Na poczatek zajme sie wydechem. Tylko jak... Dzięki za pomoc!
  11. Jeszcze raz ja w sprawie Cagivy. Nie wiem jaką ona ma moc- podobno blokowane mają 15km. Moja w papierach ma napisane 11kW, ale podobno wiele motocykli 125 ma podobnie. Co można zrobić z silnikiem albo z czymkolwiek aby motorek był trochę szybszy? Nie chcę robić tego aby go katować. Słyszałem, że odblokowane Cagivy mają moc sporo większą. Niby ważną rolę odgrywa tłumik- coś o tym wiem:P, ale ryć w tłumiku i w ogóle najlepiej nigdzie na oślep ryć nie chcę. Jak na razie na własną rękę staram się zminimalizować opór powodowany przez przedni hamulec, który nie do końca działa jak powinien (zapowietrzony układ), ale już niedługo... Więc proszę o jakieś wskazówki :D Aha, przypomniało mi się ze na jakiejś niemieckiej stronie widziałem tuningowy zestaw zwiększajacy pojemnosc do chyba 200ccm, ale tylko w Niemczech i dośc drogi... więc to odpada. Ma ktoś jakieś inne pomysły?
  12. W sumie to masz racje. Rozebrałem całośc. Miałem problem z jeszcze trzema innymi śrubami, ale odpowiednim narzędziem udało się je odkręcic. Klocki chyba nawet sa w nienajgorszym stanie. Tarcze zreszta tez zostawie w spokoju. Pójde pojutrze do jakiegoś majstra, zeby wsadzil calosc w porzadne imadło i jakos odkręcił ta, do spuszczania oleju. Mam nadzieje ze dalej sobie z tym poradze. Dzięki Wam za pomoc!
  13. Ej no ziomek, bez przesady... Nie mam zamiaru jego sprzedawać. On przyspiesza do tych 5 dyszek, ale trochę powoli. Jak już po odpaleniu osiagnę 50, to potem idzie bez żadnego problemu, wszystko jest ok.
  14. Mam mały problem z motorowerem Bajaj Sunny 50ccm. Chodzi o to, że nawet gdy jest dobrze rozgrzany, a od czasu uruchomienia nie przekraczałem 40km/h, próba wejścia na wyższe obroty by podnieść prędkość kończy się dziwnym, jakby dławieniem. Gdy puszczę manetkę gazu, wszystko wraca do normy. Przyspieszyć do 50km/h mogę, ale wygląda to tak, że powyżej 40, albo daje dużo gazu i długo czekam aż przestanie się dusić, albo przyspieszam baaardzo powoli, wtedy wszystko jest ok. Ale trochę jest to dobijające, i chyba nie dokońca normalne. Co z tym zrobić? Aha, jeszcze jedno pytanko- jakie blokady w nim mogą być zastosowane? Trochę on się różni od innych, np. napędu nie ma na pasek ale na łańcuch w kąpieli olejowej.
  15. Zwrócę na to uwagę. Postaram się dzisiaj coś z tym zrobić. Aha, jeśli ruszę klocki to będzie coraz gorzej... Z tarczy chyba wiele nie zostało.. sa na niej jakieś dziwne wręgi, wytworzone chyba przez klocek, o dość znacznej głębokości. Może się okazać że wymiana klocka będzie konieczna, tarczy w takim razie też?? :/
  16. Stało tak całą noc i nic to nie dało, oprócz tego, że chyba troszkę ubyło płynu. Śrubę też siknąłem już kilka razy i dalej nie idzie jej odrkęcić. Już jest prawie pocięta ;) a ja mam całe czerwone i bolące ręce.
  17. Co do tego podejrzanego sposobu- też pomyślałem że nic z tego nie będzie. Siknąłem jakimś odrdzewiaczem, po 15 minutach jeszcze nie dało się jej odkręcić. Siknąłem i drugi raz- zobaczymy co będzie jutro. Tymczasem dzięki!
  18. Mam nadzieję, że można gdzieś kupić taką nową śrubkę;) Podgrzewałem, stukałem młotkiem i to dość solidnie, śrubka jeszcze bardziej zmasakrowana, ale wykręcić się nie da... Czyli nie ma innego sposobu na odpowietrzenie? Z tą śrubką, to spróbuję dać to do jakiegoś mechanika-magika, może sobie z tym poradzi. Dzięki.
  19. Witam! W motocyklu Cagiva, z przodu mam tarczowy, jednotłoczkowy hamulec. Żeby było śmieszniej to można traktować jak by był to problem z Jawą, bo hamulce są właśnie od niej. Do rzeczy: hamulce działają tak dziwnie, że od samego początku wciskania klamki jest opór i hamulec zaczyna działać. Podczas jazdy kilka razy mi się zdażyło, że po lekkim hamowaniu i przyspieszeniu motocykl zaczyna gwałtownie zwalniać. Podnosząc lekko przednie koło nie da się go obrócić. Wygląda na to że gorące klocki i tarcza puchną. Po kilku minutach puszcza i jest OK. W ogóle przed jazdą jak pcham motocykl, słychać że klocki dość mocno trą o tarcze. Poziom oleju jest odpowiedni. Wniosek- układ chyba jest zapowietrzony. Przeszukałem całe forum i już wiem jak to zrobić. Problem z tym, że śrubki przez którą ma ulatywać płyn i powietrze, nie mogę odkręcić:/ Próbowałem na różne sposoby, różnymi narzędziami- kluczami, kombinerkami itp. Jest już dość mocno zjechana. Jest jakiś aby odpowietrzyć układ bez odkręcania tej śrubki??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...