No i to mi się podoba. Ryży dzięki za info, piszesz rzeczowo i konkretnie. Chcę dodać żeby nikt nie myślał, że tam jakaś straszliwa bita śmietana jest alba cuś ;) . Na powierzchni można zauważyć pojedyncze malutkie banieczki, które nie utrzymują się długo po wyłączeniu silnika. Też mi się to nie podoba. Dlatego pisze ten post na forum żeby się od Was dowiedzieć czy spotkaliście się z podobną sytuacją a nie czytać ile zaoszczędzę złotówek. Powtarzam, ja nie wlałem Castrola dlatego że chciałem zaoszczędzić, tylko po to by zapewnić silnikowi jak najlepsze warunki pracy. Piotrze nie raz czytałem twoje posty znasz się na rzeczy i nie zamierzam podważać twego zdania, dlatego oczekuje odpowiedz na temat. Jeżeli wiecie, jaki olej jest godny polecenia to po prostu napiszcie o tym. Będzie lepsze niż przelewanie z pustego w próżne. Pozdrawiam.