Cześć, Od kilku miesięcy jestem posiadaczem Suzuki GSR 600 z 2006, przebieg 18,5 tyś (przynajmniej tyle jest napisane na liczniku). Niestety podczas zakupu nie zwróciłem uwagi na pocenie się silnika. Po każdej jeździe zbiera się trochę oleju. Nie jest to duża ilość, w całym sezonie wypłynie może ze 100ml, ale proszę Was o poradę, czy powinienem się tym zająć, czy nie jest to raczej groźnie. Nadmienię, że poprzedni właściciel chyba nie do końca poprawnie eksploatował motocykl. Stan oleju był znacznie ponad normę. Osobiście od razu gdy to zobaczyłem wymieniłem olej na nowy (Motul 5100 10w40), ale nie wiem jak długo poprzednia osoba tak jeździła. Ogólnie silnik trochę się przegrzewa. Podczas jazdy na niskim biegu z małą prędkością lub w korkach temperatura potrafi skoczyć do 120. Wiatrak załącza się prawidłowo, ale mimo wszystko temperatura wzrasta (z tym, że trochę wolniej). Podczas jazdy z większą prędkością wszystko jest ok, temperatura na zakresie 70-80. Wymieniłem płyn chłodniczy (dobrej jakości z odpowietrzeniem), ale nie pomogło. Nie sprawdziłem jeszcze termostatu. Dodatkowo na deklach da się zobaczyć czarny silikon. Zaznaczyłem obszar wycieku na zdjęciu. Proszę o podpowiedź co z tym zrobić, z góry dzięki.