Skocz do zawartości

bullet_0

Forumowicze
  • Postów

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lubię
    chrom
  • Skąd
    czwa / wro

Osobiste

  • Motocykl
    XVS 650
  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia bullet_0

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Hmmm, poszukam, też mam wydech zmieniony, może coś się tam poluzowało. Z ciekawości, nie miałeś przedmuchów spalin w okolicy poluzowanej śruby ? Natomiast wczoraj pojeździłem, byłem też u poleconego przez znajomego gościa żeby zobaczył co jest. Wychodzi, że powinno cicho stukać. Jedyne co mogło by być delikatnie ciszej, muszę zrobić regulację luzów zaworowych, np do (naj)niższych z dopuszczalnego zakresu. Powiedział, że jakby nie stukało (bez luzu) to zawór mógłby się nie domykać co groziło by np jego wypaleniem. W każdym razie nie jest to nic czym trzeba sę niepokoić, można jeździć. Po weekendzie wstawię go na regulację luzów to go może troszkę wyciszy.
  2. Jutro się przejadę i posłucham bo dzisiaj po południu to ściana deszczu była :/ O regulacji gaźników nie pomyślałem, ale z drugiej strony czy by to wpływ miało na moje stukanie, jakoś do spalania stukowego mi ten odgłos nie pasuje... Grzechotania nie ma, raczej takie tupanie, jakby tępy odgłos, muzycznie uzdolniony nie jestem to ciężko mi to opisać. Najchętniej dorwałbym na chwilę seryjny wydech to bym dużo więcej słyszał :) Zobaczymy co mechanik powie.
  3. Łooooooo ..... siema Bimbak :D Ty też tu ? :D Na ciepłym odpalał mi normalnie ale specjalnie też tego nie sprawdzałem (tzn przerwa nie ok 30 sek - 1 min tylko przerwy były 15-25 minut jak gdzieś podjechałem coś załatwić i jechałem dalej). Na zimnym chwilę na ssaniu musi pochodzić bo bez ssania na całkiem zimnym zdarza mu się zgasnąć na postoju (możliwe też jest, że mam minimalnie źle ustawione niskie obroty). Na ciepłym na postoju słychać stukanie, pod obciążeniem ... postaram się jutro zwrócić uwagę, raczej nie wiele ale z drugiej strony nie mam oryginalnego wydechu. Na pewno nie napierdziela bardzo głośno. Motocykl przed zakupem był sprawdzany w serwisie Dragtech na robotniczej we Wrocku. Serwis był mi polecany przez znajomych .... i w sumie nie wiem dlaczego nie pomyślałem, żeby też tam nie podjechać .. jakoś całkiem z głowy mi ten serwis wypadł ... nie wiedzieć czemu od razu pomyślalem o serwisie Yamahy koło AK ... :/ Może mi się uda umówić na sprawdzenie w Dragtehu w tym tyg. Na początku zależało mi na znalezieniu kogoś z Wrocka lub okolic, kto się zna, posłucha i stwierdzi czy głośność stukania jest ok czy za głośno zanim np mechanik nie rozbierze silnika, stwierdzi, że ok i zainkasuje swoje :) Słyszałem, że tego problemu nie da się w tym modelu wyeliminować ... a jak jest na prawdę to właśnie szukam :)
  4. Hej To ja odkopię temat stukania w Dragstarach co by nie dublować wątków na forum :) Problem stukania w okolicy przedniego cylindra podobno jest znany i oklepany (już trochę poczytałem) ale zastanawiam się czy nie ma kogoś dobrze znającego się na tym temacie we Wrocławiu lub okolicy, kto by mi osłuchał silnik Chodzi o XVS 650 Classic (99r). Na zimnym silniku nie ma tego za bardzo, na rozgrzanym jest. Trochę mnie martwi, że to słyszę pomimo tego, że mam głośniejszy wydech. Nie wiem jak głośnie i z którego miejsca może być "bezpieczne" stukanie, a co może być objawem uszkodzenia. Nie jestem pewien czy to zawory czy coś innego ... Jak to z pierwszym własnym sprzętem ... nie chcę go popsuć przez niewłaściwą eksploatację. Ewentualnie jeśli nie ktoś z forum to do którego z Wrocławskich serwisów podjechać (o serwisie Yamahy we Wro w okolicy Armii Krajowej słyszałem różne opinie więc nie wiem czy było by to dobre miejsce) i jestem świadomy, że w pewnym momencie diagnoza bez rozebrania silnika może być niemożliwa dlatego chciałbym zasięgnąć opini kogoś kto dobrze zna ten problem Zadałem też to pytanie na formum Yamahy Dragstar (sorry za dubel) ale przyznam się, że delikatnie zależy mi na czasie. Planowałem drobną wycieczkę w weekend ale nie chcę jechać zanim nie wyjaśnię tematu :)
  5. No właśnie zwiało z głowy bo nie miał go zapiętego pod brodą. Jak mu go zaczęło podwiewać to chciał ręką przytrzymać ale nie zdążył - tylko nie wiem dlaczego się nie zatrzymał lub nie zawrócił skoro go chciał łapać. No cóż, orzeszek leży na półce i czeka, pisałem w kilku innych miejscach, może się trafi właściciel.
  6. Witam Mam nadzieję, że post jest w odpowiednim dziale. Poszukuję motocyklisty, któremu we Wrocławiu w czwartek 25.08.11 przed wjazdem na wiadukt zwiało kask (orzeszek) - w celu zwrotu oczywiście. Kierowca jechał czymś ciężkim - jakiś cruiser / może harley, miał zielone i pojechał - czekałem tam trochę czasu ale nie zawrócił. W każdym razie, gdyby któryś z kolegów pochwalił się, że zgubił po drodze to proszę o kontakt na fieber(malpka)o2.pl pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...