Jeździłem ostatnio i po przekroczeniu 3 tys obrotów traci moc i tak jakby w gaźniku nadmiernie wciąga powietrze z charakterystycznym głosem jakby chodził kompresor tylko ciszej.Nadal nie pali na lewy gar.Zapłon mam ustawiony tak jak byl ustawiony przed wywrotką ,przerwa na przerywaczach jest 0.3 mm nawet próbowałem ustawiać miernikiem wskazówkowym.Świece mam ISKR'y 95'atki.Z początku myślałem że to gaźnik ale wielokrotnie go czyściłem i niema co się tam zepsuć ani przestawić.Mój ojciec mi mówił żeby sprawdzić pierścienie,on mia kilka jaw i czasem mia takom przyczynę.Już niemam głowy na ten zapłon POMURZCIE PLS. PS:powiedz oco chodzi z GMP i DMP bo nie mam pojęcia ,dla mnie to czarna magia heh