Skocz do zawartości

Marcin_SACZ

Forumowicze
  • Postów

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcin_SACZ

  1. Szczerze mowiac myslalem ze ubezpieczalnia sama woli sobie sprawdzic w sadzie jak sprawa sie zakonczyla ale coz jeszcze nie jest za pozno. Jutro pojade i wezme tyle tylko ze to jest w innym miescie i czy jak sie tam pojawie (w tym sadzie) to czy ten wyrok i uzasadnienie dostane od reki czy trzeba czekac na jego wystawienie??
  2. Nieznajomosc prawa szkodzi powiedzenie sprawdza sie jak nigdy :) ciekawe ile taka sprawa jeszcze moze potrwac, jestem optymista i mam nadzieje ze do lipca sie wyrobie
  3. Ok zalatwie ten odpis jak najszybciej i wielkie dzieki za info!! Szkoda ze wczesniej sie tym nie zajolem, w ogole cala sprawa sie ciagnie niemilosiernie (raz mi ja policja umorzyla dopiero z odwolana do sadu poszla) ale jestem dobrej mysli, sezon rozpoczyna sie na dobre a ja moto bym strasznie pojezdzil;) Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki!!
  4. Ok zalatwie ten odpis jak najszybciej i wielkie dzieki za info!! Szkoda ze wczesniej sie tym nie zajolem, w ogole cala sprawa sie ciagnie niemilosiernie (raz mi ja policja umorzyla dopiero z odwolana do sadu poszla) ale jestem dobrej mysli, sezon rozpoczyna sie na dobre a ja moto bym strasznie pojezdzil;) Pozdrawiam i jeszcze raz dzieki!!
  5. Kurde jakbym to wczesniej wiedzial.... a sprawa wyglada w durzym skrocie tak ze ja jechalem droga glowna, koles wyjezdza z drobi bocznej z prawej strony drogi glownej przedemnie i jedzie sobie bardzo powoli prosto (droga glowna przedemna w kierunku mojej jazdy). Ja widzac to albo hamuje ostro albo jak tez zrobilem wyprzedzam nawet zabardzo nie przyspieszajac (roznica predkosci jakies 70 km ale wszystko zgodnie z przepisami teren niezabudowany). No i jak jestem moze 5 m za nim na lewym pasie on sobie skreca w lewo i sie spotykamy (od strony kierowcy leci kolo przednia czesc nadkola reflektor i cos tam jeszcze) ja wpadam doslownie w samiutki rog blaszaka. I teraz biegly przyja 2 wersje zdarzen: - on wlaczyl wczesniej kierunek i ja powinienem zaniechac manewru (bzdura) i winny jestem ja gdyz wyprzedzalem i on gdyz sie nie upewnil czy nie jest wyprzedzany - nie wlaczyl wtedy wina jest tylko i wylacznie po jego stronie (tak bylo) Oczywiscie nie da sie ustalic czy kierunek byl wlaczony ale prokurator na podstawie materialu dowodowego bomniema ze nie wlaczyl gdyz nie ma zadnych sladow hamowania, gdyby wlaczyl go odpowiednio wczesnie (bo to tez jest wazne min 3 sek wczesniej) to przy tej predkosci z jaka jechalem bylbym w stanie zaniechac manewru oraz miejsce uderzenia moze swiadczyc o moim "zaskoczeniu". W akrzdym badz razie prokurator domagal sie wyroku skazujacego. Sedzia zasadzil warunkowe umozenie postepowania karnego, facio dostal okres proby (jakos 3 mies na rok?? niewiem co to oznacza) grzywne 100 na PCK mi zwrot adwokata (i tak mniej niz za niego zaplacilem ale gosc jest bez pracy i dlatego mniej) i zwolnil go z kosztow samego procesu. Ja nie zostalem ukarany w zaden sposob. Tak czy inaczej tego juz nie zmienie (chyba ze sie odwolam mam czas do wtorku az wyrok sie uprawomocni) prawnika i tak wynajme, jezeli to nie jest tajemnica to jakie srednie procentowe stawki sie bierze za takie odszkodowania?? A i jeszcze bo niewiem czy dobrze wyjasnilem ta sytuacje; ja wystepowalem w roli swiadka i oskarzyciela posilkowego a facio jako oskarzony.
  6. Dokladnie to jest tak ze: -koszty procesu (wynajecie adwokata) zostaly mi zasadzone w wysokosci minimalnej przewidzianej (cos ok 700) z uwagi na to ze oskarzony jest bezrobotny ale sposob "przekazana" tych pieniedzy ma byc ustalony przez nas. Ja to rozumiem tak ze poprostu czekam w nieskonczonosc (jest bezrobotny) az on mi je na konto wplaci i dlatego aby juz wiecej sobie ta sprawa nerwow nie szarpac wole ten zasadzony dlug sprzedac. Czy tak mozna zrobic ?? -ale wazniejsze widze jest to ze zle opisalem ta sprawe poniewaz oskarzony nie dostal wyroku skazujacego ale "warunkowo umorzone postepowanie karne" (z uwagi ze jest bezrobotny i takie tam inne bzdury) i chyba 100 zl wplaty na PCK i boje sie ze w ubezpieczalni moze byc problem taki ze beda chcieli mi czesc winy przypisac gdyz sytuacja nie byla taka zupelnie jasna (ciezko jest cos komus udowodnic bez zadnych swiatkow i jeszcze jak cie zabieraja odrazu do szpitala) i dlatego chyba napewno poprosze kogos do pomocy. A co do pozwania sprawcy to czy jest to oplacalne (bo on pracy niema) i znajac zycie skonczy sie tak ze nie bedzie mi mial z czego zaplacic (chociaz moge sie mylic).
  7. Witam Rok temu mialem powazny wypadek na moto (zajechanie drogi--> operacja i drutowanie obojczyka) i przed wczoraj zakonczyl sie proces sadowy gdzie winny zostal facio co mi wyjechal. I tak: -sad orzekl iz facio ma mi zwrocic koszt wynajecia adwokata tyle ze mamy sami to ustalic jak ta kasa do mnie trafi. Mi oczywiscie to niepasuje (spotkam tygo #### to mu krzywde zrobie) i chcialbym ten dlug sprzedac jakiejs firmie windykacyjnej (zeby te pieniazki szybciej odzyskac). Czy to jest mozliwe ?? -i jeszcze takie jedno pytanko dla wprawionych w odszkodowaniach; czy warto sie samemu uzerac z samopomoca czy odrazu isc do jakiejs firmy co sie tym zajmuje (wyciaganie pieniedzy co mi sie naleza) bo slyszalem ze zanizaja i odwlekaja wszystko strasznie Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...