Skocz do zawartości

thcrew

Forumowicze
  • Postów

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez thcrew

  1. Oglądałem wczoraj też e34 touring, i muszę zmienić krąg poszukiwań do e34 i e39. Jednak trójka będzie za mała.

     

    A poprzedni model 3, nie taki ładny w środku, ale jazda jest bardzo komfortowa. No i ten surowy design, podwójne reflektory, jak w mojej starej e30

    zależy czego oczekujesz i ile masz gotówki na zakup samochodu. e34 to dosyć stara konstrukcja...proponuje wziąć mniejszą 3er albo 5er e39, które są konstrukcyjnie nowsze...Chyba, że rzeczywiście masz tyle do przewozu to zostaje ...e39 ;) Polecam to autko - jak dla mnie bajka w prowadzeniu (po przesiadce z e36), spalaniu i mocy (525d vs 1.8is), jeśli szukasz diesla to unikaj silników 2.5 tds, miały sporo problemów, znacznie lepszym wyborem jest 2.5 (ojciec ma taki, jest OK), albo 3.0 (bajka ):). Jeśli chodzi o benzynę to 2.3 2.5 2.8.

  2. Jak chcesz cos porządnego, to wybierz router na ktorym mozna postawic jakies alternatywne oprogramowanie, np. Linksys (mam dwa WRT54g (nie do ADSL), maja juz spory przebieg i nic im sie nie dzieje, stabilnosc wzorowa - moga chulac wiele miesiecy bez zwisow etc.) albo ASUS. Polecam wziac cos z USB, bedziesz mogl ustawic printserver, albo pobierac z rapidow, torrentow na pendrive.

    Zapoznaj się z możliwościami np. Tomato, DD-WRT

  3. Chociażby właśnie po to, żeby ludzie płacili za korzystanie z neta na kilku komputerach :P Poza tym jest to zdecydowanie łatwiejsze do zrobienia. Nie wiem dokładnie jak to działa, ale nawet przy klonowaniu adresu MAC, gdy zwykłym narzędziem Windowsowym, do tworzenia schematu sieci, utworzymy sobie takowy (co ważne, komputerem z zewnątrz), to pokaże Ci, że pakiet idzie przez sygnał radiowy.

     

    W umowie nie masz napisane, ze mozesz korzystac na danym laczu tylko i wylacznie z jednego komputera.

    Od lat zawsze wpinam router z klonowaniem MACá i nigdy nie bylo zadnych problemow.

     

    Do autora- byc moze miales jakis lokalny spadek transferu, jesli chodzi o RJ45 to powinno byc P&P, wifi oczywiscie zalezy od zasiegu - im dalej i im gorszy tym slabszy transfer.

    Jesli chcesz wykluczyc router, to wez jakis duzy plik i kopiuj pomiedzy komputerami wpietymi do routera, wtedy poznasz czy router wyrabia czy nie.

  4. Tak jak juz powiedziane zostało - nie te klasy samochodów, e39 jest dużo większe, idzie za tym komfort, ale i wieksze spalanie, drozsze czesci.

    Duzo bolączek ten model nie ma - poczatki produkcji - ruda na tylnej klapie i ranty maski plus opornica dmuchawy,czyli tzw. jez.

     

    Jesli chodzi o silniki, to 2.0 do e39 to stanowczo za malo (minimum 523, czyli 2.5 litra) a bardzo fajnie 2.8.

    Jesli chodzi o diesle to tylko na CR, TDS'y sa wadliwe i niepolecane. Ojciec uzytkuje 2.5, srednie spalanie wychodzi na poziomie 8 litrow, wiekszosc miasto.

    W trasie mozna zejsc do 6.9 - 7.4.

    3 litrowy diesel byl chyba 2 razy z rzedu silnikiem roku, ogolnie bardzo udana jednostka.

  5. Na PBC @obiezyswiat napisal:

    Dziś na Radzymińskiej jak to w mediach lubią pisać - motocyklista uderzył w samochód. Prawda zgoła oczywiście inna, to kierowca samochodu uderzył w motocykliste.

    Kto nie jest z Warszawy może nie wiedzieć jak wygląda tam to miejsce. Otóż na 3pasmówce jest lewoskręt który prowadzi do przejazdu kolejowego. Szlaban do góry - więc siup jazda przed siebie. Niestety nie ustąpił pierwszeństwa motocykliście. Uderzony motocyklista poleciał przed siebie a motocykl uderzony w bok poleciał w prawą stronę, Zrobił 2 fikołki uderzając między innymi zadupkiem i wylądował między chodnikiem a torami kolejowymi.

     

    Gdybym jechal jakieś 30s później to pewnie bym oberwał tym motocyklem gdy jechałem tamtędy rowerem. Te 30s zawdziędzam chyba skrzyżowaniu na ul Szwedzkiej 500m wcześniej gdzie kobieta zajechała mi drogę i wpechnęła mnie między nią a autobus. Trafiłem kierownicą w jej samochód i rower zrobił fikołka, ja na szczęście jakoś utrzymałem się na nogach, ale oberwałem łokciem w autobus. Baba oczywiście odjechała. Autobus się zatrzymał, kierowca wysiadł. Powiedziałem że jestem cały, więc odjechaliśmy. Zostało małe zadrapanie na łokciu i rozwalony prawy pedał roweru (rower jak na złość kilka dni temu kupiłem).

     

    Ruszyłem więc przed siebie i widzę jak motocyklista leży na ulicy. Zatrzymałem się. Zobaczyłem motocykl. Już były przy nim 2 osoby. Na szczęście świadkowie, którzy jechali bezpośrednio za nim byli lekarzami. Ja wyłączyłem więc jego Yamaszkę. Chłopak (ok 35l.) był przytomny, kluczyk trafił do kieszeni w kurtce.

     

    Co prawda nie mam Rentgena w oczach, ale na oko gościu cały, poza nogą, która przyjęła uderzenie. Niestety nie miał spodni motocyklowych, które być może by ocaliły w dużym stopniu nogę. Oberwało mu się bowiem tablicą rejestracyjną, która pocięła mu nogę: w kolanie i na łydce na lewo od piszczeli. Trochę pokoziołkował na asfalcie, więc plecy miał czerone, poobijane.

     

    Motocyklista z niego prawdziwy - lekarzom od razu mówił: tylko nie tnijcie kurtki, jeszcze mi się przyda Lekko się podniósł i lekarze mu ją zdjęli

     

    Motocykl wygląda jak poniżej. Połamana felga, kolektor wygięty, wygięty dolot, rozwalona chłodnica, rozwalony zadupek, i ciekawie wkomponowana tablica rejesracyjna samochodu. Widać też na zdjęciu, że motocykl tam po prostu spadł, bo nie ma nigdzie na trawie śladów by się ślizgał. Nie robiłem zdjęć motórzysty, nie wypadało mi.

    wypadekg.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...