Witam, w poprzednim sezonie nabyłem VTR Fire Storm. Latałem do października, kiedy to zablokował się napinacz i (wiadomo :/ ) ... natychmiast zaprowadziłem do mechanika który wymienił zawory (głowica przód). Jedne pogielo, drugie urwalo. glowica byla niby ok wiec zrobił mi u ślusarza plan, zalozyl i niby mialo byc git. Silnik odpalal, ale nadal stukał. Wszytko ustawial według ksiazki serwisowej, stukanie nie bylo na tyle glosne, zeby to byly panewki czy moze ugiety korbowod, ale uciazliwe i nie do przyjecia. sprawdzil mi wszystko, tylniej glowicy nie ruszal (twierdzil ze jest wszystko ok). mechanik wkoncu sie poddal i oddal mi motor - stwierdzil ze nie ma pojecia co moze powodowac te stuki. zaprowadzilem zaraz po tym (luty) do niby fachowca, ma moto-stodołę, robi sporo choperów, przez jego rece przechodzi ilosciowo sporo motocykli sprowadzanych z usa pod sprzedaz. myslalem ze kolo ma pojecie, i zrobi mi to w miare szybko. twierdzil ze nie oplaca sie kupywac drugiego engine bo to zbedny wydatek, a ta usterka to pierdola ... (luty) ... w koncu po miesiacu zajrzal mi do mojego motóra. no i okazalo sie ze jednak troche to potrwa. co rusz wymyslal nowe usterki by odciagnac robote na dalszy termin, Niby naprawial, az do dzis, kiedy minely 4 miesiace motor nadal nie naprawiony, poprostu zabralem mu rozebrane moto z garazu. prosba. jezli ktos ma sprawny, kompletny silnik z nieduzym przebiegiem chetnie kupie. prosze o kontakt tel. 510 367 248