Skocz do zawartości

Beanre

Forumowicze
  • Postów

    78
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Beanre

  1. Jak w PL pompowałem gościa po wypadku, przez niemalże 20 minut do przyjazdu eRki, nie zatrzymał się NIKT. Po przyjeździe ratowników i obsłużeniu formalności, nie miałem siły w rękach, żeby moto prowadzić. Innymi słowy, w tym reportażu, inscenizatorzy mieli szczęście, że ktokolwiek się zatrzymał. A co do komentarza pana reduktora, ja też jak zatrzymam się przy wypadku, w którym sztuka 1 leży nieprzytomna, a sztuka druga ma obfity krwotok i złamanie otwarte NA PEWNO zacznę od grzebania w bagażniku za trójkątem. Owszem, kodeks jasno mówi, że należny zabezpieczyć miejsce wypadku i upewnić się czy udzielając PP nie narażamy się na ryzyko utraty życia bądź zdrowia, ale priorytety działań moim zdaniem powinny być oceniane na bieżąco na miejscu.

  2. A w drugą stronę jak to wygląda, jak ktoś ma 186 to nie ciągną się mu kończyny? Dolne kończyny.

    Szaki, ja przy 185 nie turlam się na podeszwach, więc myślę, ze Twój dodatkowy cm nie uczyni tu apokalipsy ;)

     

    Ale Montanie chodzi o Streeta R (675) a one sa chyba od 2009r i mialy swoja odrebna palete kolorow - pomarancz mat, siwy mat i phantom black.

    Od 2011 wchodzi bialy, czerwony i fioletowy.

    Zgadza się, street r biały od 2009 r. speedy były wcześniej.

    Niestety elektryka wymaga nieco dopieszczenia, ale się da ( ja miałem dodatkowo zabawę z ładowaniem aku w czasie jazdy).

    Pomimo tychże, uważam, że to mega maszyna jest, nie rozstaniemy się za szybko jeśli w ogóle ( miejsce w stodole jest jak coś i stać tam sobie może ze 30 lat do przodu ).

  3. Kilka pytań odnośnie codziennego użytkowania:

    -ile trzeba mieć wzrostu żeby spokojnie oprzeć stopę na ziemi ?

    -jak toto lata po winklach (lubię sobie czasem wyskoczyć na tor)

    -i co najgorsze ... da się Trypla ubrać w jakieś sakwy / torby / kufry na dalszy wypad ? W sezonie robię 10-15k km , z czego często wyjazdy po kilkaset km dziennie i zależy mi żeby mieć się w co zapakować. To że owiewka w nakedzie to podstawa już zdążyłam się przekonać po trasie 1600km Hornetem ;)

     

    Za wszelkie rady będę niezmiernie dźwięczna :)

     

    Pozdro i lewa w dziurę !

    Jeśli Cię jeszcze interesi:

    - powyżej 165cm ( koleżanka ma 164 i nieco niedostaje zbyt wygodnie);)

    - za przedmówcą, śmiga po winklach jak zły;

    - o sakwy łatwo nie jest, bo ogólnie brzydkie i plugawe, ale są :D

     

    PZDR!

  4. Nie wiem jak u koleżeństwa, ale mój spid miewa fanaberie z regulacją naciągu linki sprzęgła ( albo mi ktoś nagminnie na parkingu na nim posiaduje i sprawdza na sucho jak to się klamki na moto zaciskają...). Innymi słowy jadę w jedną stronę i luz wbija bezproblemowo...wraca i za cholerę wskoczyć nie może. Problem żaden, bo podciągnąć czy odpuścić to chwila roboty. Poza tym wczoraj urwałem/urwało mi klemę od +, ale dlaczego to już dokładnie i szczegółowo wytłumaczę mojemu elektrykowi który upierał się, że "tak będzie dobrze!". Sprzęt jak marzenie, nawet z mankamentami i koniecznością dłubaniny :)

  5. Rowerzyści by mi nie przeszkadzali, gdyby istniał dla nich obowiązek posiadania OC komunikacyjnego. Brak OC - won na chodnik.

    Absolutna racja! z jakiego powodu jeden użytkownik drogi ma mieć oc a drugi nie? jak pan na wybajerzonej kolarzówie położy się komuś na masce z winy własnej i odciśnie na tejże ( masce, nie winie) ślad swych 4 liter, to dochodzenie roszczenia odszkodowawczego tylko na drodze sądowej? No bzdura!

    Poza tym, widziałem dziś na Radzymińskiej cyklistę, który wyczyniał takie szopki, że wkurzał i puszkarzy i mnie. Temu Panu chciałbym pogratulować zajęcia frontu lewego pasa na światłach, a po wznowieniu ruchu podróż na pas prawy... Gratulacje!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...