Skocz do zawartości

Blockout

Forumowicze
  • Postów

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Blockout

  1. Kondensatory podmieniałem miejscami i nic to nie zmieniło, więc raczej oba są ok. Szlifowanie styków w warunkach garażowych raczej nie ma sensu, bo na pewno nie otrzymam idealnie płaskiej powierzchni i będzie iskrzyć. W poniedziałek pojadę po nowe przerywacze, wymienię, ustawię i zobaczymy. Jeszcze jedno pytanie: czy zbyt duża przerwa na przerywaczu może powodować problem z zapłonem (niedoładowanie cewki)?
  2. Sprawdziłem przed chwilą te przerywacze, okazuje się że na tym od prawego cylindra pokazuje się co jakiś czas iskierka - prawdopodobnie zużyte styki. Czy da się to skompensować przerwą na stykach, czy też od razu lepiej wymienić cały przerywacz?
  3. Na wstępie chciałbym się przywitać, to moje pierwsze kroki na forum :) Ostatnio w mojej cezetce pojawił się problem z jednym cylindrem. Mianowicie, na zimnym silniku odpala w miarę bezproblemowo, ale strzela z prawego wydechu, gubi co chwilę zapłon, przez co nieprzyjemnie szarpie przy ruszaniu. Po rozgrzaniu problem znika, oba gary pracują równomiernie, ładnie przyspiesza, trzyma obroty. Jednak po jeździe prawa świeca jest cała czarna od sadzy (lewa jest ok). Co do możliwych przyczyn, wyeliminowałem już świece, kable, cewki i kondensatory. Zrobiłem szlif cylindrów (były już solidnie zjechane) i nadal nic nie pomogło. Z tego co wiem, podobne objawy daje zużyty simering wału, ale przy lewym cylindrze (zasysa olej z przekładni). A prawy? I tutaj zabrakło mi już pomysłów. Podajcie proszę jakieś propozycje ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...