Witam! jest to mój pierwszy post na forum. Posiadam simsona s51 platynki instalacja 6v kupiłem go rok temu jeździłem na nim tylko RAZ! tak długo trwał remont przez zimę. Problem polega na tym że zalewa świece z kolanka kapie czarna maś.. robiłem remont silnika wymieniłem w nim: łożyska na wale, simmeringi wszystkie nowe, kosz sprzęgłowy, tarczę sprzęgłowe, przerywacz, kondensator z malucha, akumulator, 2 gaźniki 16n1-11 ddr i 16n3-4 też ddr, kolanko, głowicę, świece, rolgaz, przełączniki, linki,amortyzatory... simson wygląda pięknie odnowiłem go polakierowałem (moje hobby) i cholera kopci i ta maś z kolanka i tłumika... świeca zalana czarną mazią. Mieszanka troszkę za bogata ale nie powinno tak aż kapać. Uszczelka pomiędzy karterami nowa dodatkowo na silikon składana. Kiedyś miałem na masę reinza ale było to samo. Simmeringi nowe dwuwargowe wszystko szczelnie! Gaźnik też regulowałem ze 25 razy i to samo... poziom paliwa ok zapłon czujnikiem ustawiłem perfekt gdy naleję paliwa do cylindra simson zawsze załapie... instalacja ddr jeszcze piękny stan wszystko działa.. jednak ciągle zalewa tą mazią :/ dysza głowna w gaźniku to 70. Co jest bardzo dziwne zalożyłem stary gaźnik wyczyściłem go itd simson palił pięknie nie zalewało mi ani nic.. dziś wymieniłem uszczelkę komory pływaka w tym gaźniku i nie pali! cholera tylko załapię i tyle..nie ruszałem pływaka ani nic.. no dziwne to wszystko. Gaźnik czysty. Olej do paliwa to orlen platinium moto 2t. W temacie nie jestem zielony pracowałem jako mechanik powiem wam że łatwiej już silnik w samochodzie zrobić niż w simsonie... koledzy pomocy!!