Witam, Po ostatniej podróży moim Z750 niestety straciłem ładowanie (nie wiem czy nie powinienem pisać tego w temacie o ładowaniu, ale chyba temat przestał być odwiedzany). Początkowo byłem przekonany, że padł akumulator (Poweroad) po zimie, ale napięcie na akumulatorze przy uruchomionym silniku po wycieczce wynosiło niecałe 9V. Postępując zgodnie z zaleceniami serwisówki sprawdziłem napięcie na alternatorze (mierząc parami napięcia z wiązki) i jest w porządku, na minimalnych obrotach 15V, przy 4000 45-50V, na odcięciu 150V. Przy 3 próbach, na różnych żyłach, wynik wszędzie ten sam. Następnie sprawdziłem oporności cewek (mierząc oporność tak jak poprzednio napięcie, parami spośród 3 kabli z alternatora) i wyniosło 0,7-0,8 Oma (wynik się wachał chyba z powodu kiepskiego miernika), a książka serwisowa mówi o wartościach 0,3-0,4 Oma co wzbudziło moją ciekawość. Postanowiłem skontaktować się z elektrykiem motocyklowym i polecił mi jeszcze sprawdzić oporność między kolejnymi kablami alternatora a masą w celu znalezienia przebicia i okazało się, że z każdego zacisku mam 1,7-1,8 Oma do masy, co ewidentnie wskazuje na przebicie. Jednak dowiedziałem się też, że przy takim przebiciu typowy alternator (w układzie gwiaździstym odizolowanym od masy) nie generowałby prawidłowych napięć. Z drugiej strony z mojego testu (jednakowe oporności między cewkami a masą) wskazują, że zmasowane jest połączenie miedzy cewkami, ale jest to część układu, która działa na prądzie zmiennym, więc jej zmasowanie z układem prądu stałego nie powinno chyba mieć wpływu na działanie. Dodatkowo przy akumulatorze wskazującym normalnie 12V, po odpaleniu motocykla napięcie spada do 11V, ale przy odkręceniu na wysokie obroty rośnie do około 11,7V co wskazuje, że jakaś część układu ładowania działa. Sprawdziłem wszystkie kable czy przypadkiem coś się nie urwało czy spaliło, ale są w porządku. I tu zaczyna się moja prośba. Czy może ktoś z doświadczonych w tych sprawach, albo posiadacz podobnego zeta, mógłby mi powiedzieć co powinienem zrobić? Nie mam pewności czy padł alternator (koszt chyba 450zł), czy też regulator napięcia (około 310zł), a wymiana w ciemno obu części będzie dla mnie dość kosztowna. Elektryk podpowiedział, że jedyny sposób by upewnić się co do winy konkretnej z tych dwóch części, to sprawdzenie ładowania z włożonym regulatorem z identycznej maszyny, jednak nie znam nikogo kto miałby Z750 (S) (rocznik najlepiej 2005)... Jestem z Warszawy. Liczę na jakąś pomoc lub radę. Z góry dzięki, Pozdrawiam!