Taki tytuł napisany wielgachnymi literami ma artykuł na 10 stronie Dziennika Zachodniego. Pozwolę sobie zacytować co ciekawsze moim zdaniem fragmenty. "Policjanci wymyślają nowe sposoby walki z szalonymi motocyklistami. Pędzący motocyklista, który jedzie tylko na tylnym kole, to coraz częstszy obrazek na naszych drogach. Takie wybryki kończą się czasami tragicznie. Nie tylko dla samych motocyklistów, ale także innych kierowców.(...) Bielscy policjanci kilka dni temu rozpoczęli akcję pod kryptonimem "ŚCIGACZ". - Policjanci z drogówki fotogrfują kierujących ścigaczami, a ponadto bacznie przyglądają się kombinezonom, których używają motocykliści. Ich szczegółowy opis trafia do tworzonej bazy danych, która w przyszłości pozwoli na identyfikowanie kierowców jednośladów. Nowość w tej pionierskiej akcji polega na tym, że mogą w niej uczestniczyć mieszkańcy Podbeskidzia. Zachęcamy ich do udziału w konkursie fotograficznym - dodaje oficer prasowy bielskiej policji. Każda osoba, która była świadkiem szaleńczej jazdy motocyklem może zrobić zdjęcie, a następnie przesłać je do komendy.(...) ... samo wykonanie zdjęcia tablicy rejestracyjnej motocykla nie wystarczy. Później mamy bowiem do czynienia z taką sytuacją, że właściciel motoru mówi że w momencie zrobienia zdjęcia to nie on go prowadził. - Taki motocyklista może tylko odpowiedzieć za to, że nie wskazał osoby, której użyczył motor. A za coś takiego nie ma punktów karnych. Chcąc udowodnić winę najlepiej sfotografować twarz, a to jest niemożliwe, bo motocykliści jeżdżą w kaskach. Pomysłodawcy akcji proszą kierowców i mieszkańców, żeby fotografowali motocyklistów w momencie złamania przepisów ruchu drogowego. Chodzi m.in. o jazdę tylko na jednym z kół, wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu, jazdę po pasie zieleni albo pasie awaryjnym. Krzysztof Gałuszka, jeden z pomysłodawców akcji przekonuje, że wystarczy jeśli kierowca sfotografuje numery rejestracyjne i kombinezon motocyklisty, żeby później odpowiadał przed sądem grodzkim. 8O - Kombinezon to indywidualna rzecz. O ile motocykliści wymieniają się kaskami, to napewno nie kombinezonami. Na ubiorze znajduje się wiele cech charakterystycznych, które pozwalają na identyfikację osoby - dodaje Gałuszka." Sam motocykla jeszcze nie mam (ale w przyszłym roku już MUSZĘ coś kupić, np. GS500 ;) ), ale jakoś mnie ten artukuł zirytował. Po pie