Skocz do zawartości

micza 125

Forumowicze
  • Postów

    464
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez micza 125

  1. Zdarzyło się kiedyś komuś z Was dostać mandat za przejechanie na czerwonym świetle zarejestrowane kamerą nad skrzyżowaniem? Ciekawy jestem czy one są dla "picu" - wykorzystywane tylko w przypadku jakiejś kolizji czy regularnie stosowane.

    P.S. pytanie dotyczy oczywiście czterech kółek...

  2. W przypadku Probe nieźle Cię wygolą na OC (silnik 2.5 litra), zbyt ekonomiczny to on też nie jest, a tak znowu dużo nie oferuje (170 km przy sporej masie), ja bym polecił Toyote MR2 (2.0, 156 km), Opel Calibra (2.0 16V 150 km) to też była fajna furka, niestety została sprofanowana przez dresiarstwo, wieś tuning itp, tak jak stare BMW i Golfy III, więc jakoś mi zbrzydła, teraz jak sie widzi takie auto to odrazu nasuwają sie skojarzenia co do właściciela, a szkoda...

  3. Witam, w tym konkretnym przypadku chodzi mi akurat o auto, ale chyba z motocyklem będzie tak samo, zatem kupiłem samochód (sprowadzony z Niemiec), ale już od prawie miesiąca zarejestrowany w Polsce i teraz ciekawy jestem jakie czekają mnie opłaty w związku przerejestrowaniem? Na stronie Wydziału Komunikacji wspominają tylko o jednej opłacie, bodajże 171 czy 174 zł, ale czy to wszystko? Słyszałem jeszcze o konieczności opłacenia 2% wartości pojazdu w skarbówce, czy to prawda, czy są jeszcze jakieś opłaty? Wole się z wyprzedzeniem dowiedziec bo z tymi urzędami to jest potem wszystko pokręcone...

  4. Kiedyś było jak testowali w Jednośladzie (TVN Turbo) na torze, bodajże GSX-R'a 1000 tego najnowszego, był tam chyba Szymon Dziawer i Adam Badziak, mieli fotokomórke i testowali też właśnie przyspieszenie, nawierzchnia dobra, motocykl w stanie idealnym, dwóch doświadczonych jeźdźców, a mimo to nie udało im się przyspieszyć szybciej niż w 3,6 czy 3,8 sekundy... GSX-R to przecież potęga, a w 4s to teoretycznie GSF 600 powinien się rozpędzać

  5. Mam pytanie, 16 marca 2007 czyli ponad 2 miesiące temu zgłosiłem szkode, sprawa wydawała się oczywista, było oświadczenie sprawcy, w którym przyznał się on do spowodowania wypadku, była Policja, która sporządziła notatke, w której również było stwierdzone że sprawcą zajścia jest kierowca samochodu, byli świadkowie, po jakiś 3 tygodniach gotowa była wycena i od tamtej pory nic, co dzwoniłem to mnie zbywali, jakieś 4 tygodnie temu dostałem pismo mówiące, że czekają na notatke z Policji i dopiero wtedy stwierdzą czy wypłacą, no i od wtedy znowu nic, teraz moje pytanie, zamierzam sprzedać motocykl i czy będe mógł normalnie odebrać odszkodowanie, kiedy już wreszcie sprawa się wyjaśni, jeśli nie będe już właścicielem motcykla?

  6. Przymierzam się do kupna, interesują mnie wszelkie sugestie co do tego auta, awaryjność, osiągi (zarówno wersji 2.0 jak i 2.5 V6) oraz spalanie no i wszystkie inne istotne informacje. Pozdrawiam

  7. Ja byłem holowany przez kilka kilometrów do stacji jak mi paliwa zabrakło, wszystko zależy od tego jakie masz moto, u mnie w B6 linke przywiązałem do kierownicy, na środku i puściłem między zegarami, zrobiłem taki węzeł, że wystarczyło lekko pociągnąć za koniec linki i puszczał, w ten sposób podróżowałem przy prędkości ok 40 km/h i odbyło się to bezproblemowo...

  8. AC może dużo nie pomóc jeśli inne firmy ubezpieczeniowe działają jak Hestia...11 marca miałem szlifa spowodowanego tym że zajechał mi kierowca puszki, była policja, ustalona wina kierowcy puszki, pan spisał oświadczenie "Zmieniając pas ruchu spowodowałem kolizje...itp itd", 16 marca jak się pozbierałem do kupy zgłosiłem szkode... Teraz mamy 5 maja, a pieniędzy ani widu ani słychu, póki co stwierdzili że będzie to szkoda całkowita i wycenili mi Bandita 600 '95, stan bdb, serwisowany, 100% oryginału na 5600zł :biggrin: , z czego wypłacą mi 3600zł (niewiadomo narazie kiedy), a tzw "złom" ma być wart 2000 i tu przy okazji moje pytanie czy w takim przypadku zabiorą mi dowód rejestracyjny (moto normalnie jeździ, ma tylko prawy bok przerysowany)?

  9. Ja nie mam zamiaru robić żadnych wałków, oczekuje tylko że mój motocykl będzie wyglądał i jeździł tak jak przed feralnym 11 marca, no i oczywiście że będzie to załatwione w jakimś rozsądnym terminie, póki co w piątek zgłosiłem szkode i czekam na telefon od rzeczoznawcy z ubezpieczalni

  10. Thnx - nie zuważyłem, ładnie Cię tam urządzili z tym sądem, ja miałem szlifa teraz w niedziele, też mi jakiś palant zajechał i też nie chciał się przyznać, ale go policjant troche postrszaył że w sądzie raczej przegra to w końcu typ podpisał oświadczenie więc niby mam lepszą sytuacje, ale też jestem ciekawy jak będzie z tą wypłatą odszkodowania... nie daj się i walcz dalej

×
×
  • Dodaj nową pozycję...